"Słodka śmierć", Unni Lindell
autor: Unni Lindell
tytuł: Słodka śmierć
wydawnictwo: Czarna Owca, Warszawa 2014, str. 446
ISBN: 978-83-7554-636-1
seria: Czarna Seria
Miodowa pułapka | Człowiek mroku | Słodka śmierć
Żaden
chyba człowiek nie jest do końca świadom tego, jak zareaguje, gdy zginie
najbliższa mu osoba. Czy pomimo próśb i gróźb najbliższych, nie będziemy za
wszelką cenę na własny koszt i odpowiedzialność szukać sprawcy, aby
sprawiedliwości stało się za dość? Niby jesteśmy świadomi niebezpieczeństwa,
ale coś z tyłu głowy mówi nam, co innego. Jeśli nie my to, kto? Nikomu tak nie
zależy jak nam. Mamy wrażenie, że sprawa od wielu dni stoi w miejscu, nikt nic
nie robi.
Słodka śmierć
to już trzecia część przygód o inspektorze Cato Isaksenie. Jednak tym razem
cała uwaga skupia się na jego partnerce zawodowej – Marian Dahle. Martin Egge,
szef policji kryminalnej ulega wypadkowi. Jak się okazuje nie jest to zwykły
wypadek, ktoś próbował go zabić. Mężczyzna jest w ciężkim stanie i w śpiączce
trafia do szpitala. Niestety pomimo fachowej pomocy, umiera. Wszystkie ślady
wskazują na to, że mężczyznę uduszono w pokoju szpitalnym. Sprawą zajmuje się
Cato Isaksen. Jednak Marian, jako bliskiej przyjaciółce Martina, wydaje się, że
w historii jest sporo niedomówień.
Czy
bliski kontakt ze zmarłym nie zakłóci dochodzenia? Czy Marian, będzie potrafiła
oddzielić życie zawodowe od prywatnego? Jaką tajemnicę ukrywał Martin Egge?
Unni
Lindell snuje przed nami kolejną, niesamowitą historię. Jak zawsze mnóstwo tu
zagadek, niedomówień, bohaterów głównych jak i pobocznych, którzy wniosą wiele
do historii. Tym razem autorka skupia się na osobie Marian, dzięki czemu
poznajemy ją bardziej, jednak nie na tyle na ile byśmy chcieli. Marian to
bardzo skryta kobieta, która nie lubi o sobie mówić, ukrywa swoje uczucia. Wyznaje
zasadę: żyj tak jakby dziś, to był twój ostatni dzień życia.
Wszystko, co robiła, było
strategiczną zagrywką dla umocnienia jej własnej pozycji. Wszystkich ich
wystrychnęła na dudków. Wyszli na ślepych, beznadziejnych głupców. (str.352)
…Marian jest geniuszem, natomiast
pracując swoimi metodami, wydaje wojnę całemu wydziałowi. Jej przesłanie jest
jasne jak słońce: Nie respektuję praw ani reguł, liczą się tylko rezultaty.
(str. 353)
Potrafiła wyczuwać myśli i kłamstwa
zabójców, umiała wyobrazić sobie siebie w ich sytuacji i analizować, jak sama
postąpiłaby na ich miejscu, choć nie była taka jak oni.(str.446)
W
sprawie pojawia się nowy wątek, śmierć malutkiego dziewięciomiesięcznego Gustavka,
który powróci po latach i wniesie wiele nowych wątków w rozpracowywaną właśnie
sprawę.
Historia
jest dobra, jednak nie bardzo dobra. Akcja rozkręca się powoli, by przyśpieszyć
tak jak lubię gdzieś około połowy wydarzeń. Możliwe, że jest to spowodowane skupieniem
się na Marian i „rozebraniu” jej osoby na części pierwsze. Dopiero, gdy pojawia
się Cato Isaksen akcja przyśpiesza, spotykamy Marian – zwalnia, i tak przez
jakiś czas.
Pomimo
wszystko, Słodka śmierć to przyjemna lektura.
Ciekawe wątki, interesujący bohaterzy, pojawia się nawet polski akcent, mnóstwo
różnorakich emocji. To już wystarczy,
aby historia mnie zainteresowała.
Moja ocena:
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa
Książka bierze udział w wyzwaniach:
To widzę, że bardzo wysoko Lindell oceniasz. Ja ledwo przebrnęłam przez 1. część, 2. mnie pokonała, niestety.
OdpowiedzUsuńZ 3 przeczytanych najlepsza 1 a najgorsza 3. Ciekawa jestem kolejnych części.
UsuńOgólnie autorka do mnie przemawia ;)
Może akurat przeczytam :)
OdpowiedzUsuńLubię kryminały. Ostatnio czytałam Impuls śmierci Marka Billinghama. Z tą autorką się jeszcze nie zetknęłam.
OdpowiedzUsuńPo "Miodowej pułapce" tej autorki, z chęcią poznałabym jej kolejne książki.
OdpowiedzUsuńSam fakt,że to kryminał już mnie zachęca, muszę rozejrzeć się za tą autorką.
OdpowiedzUsuńO coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Czarną Serię. Z chęcią przeczytam również tę książkę.
OdpowiedzUsuńOstatnio czytałam dużo romansów i obyczajówek, może taki kryminał byłby dobrą odskocznią ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kryminały :)
OdpowiedzUsuńO tej serii jeszcze nie słyszałam!
Szkoda, że to ciągłość serii, bowiem tak dużo mam na półce innych cykli ponapoczynanych, że na razie nie chce sięgać po następne.
OdpowiedzUsuń