"Kobiety, które zawładnęły Europą", Jean Des Cars
Do końca Konkursu zostało 5 dni :)
autor: Jean Des Cars
tytuł: "Kobiety, które zawładnęły Europą"
wydawnictwo: Muza SA, Warszawa 2014, str. 334
ISBN: 978-83-7758-707-2
Ech
ta historia. Jeśli jest przekazana w sposób interesujący, ciekawy, barwnym
słownictwem – zachwyca. Jeśli natomiast przedstawia jedynie suche fakty –
odstrasza i przeraża. Tak jest ze mną. Za historią w szkole nigdy nie
przepadałam. Za dużo dat, nudnych, (jak dla mnie) nic niewnoszących opisów. Dlatego
też do niedawna po tego typu lekturę sięgałam z wielką rezerwą. Na szczęście
powoli zaczęło się to zmieniać, jak zaczęłam trafiać na tytuły, a przede
wszystkim autorów, którzy snuli przede mną piękne historie.
Obecnie
wydawnictwa zaczynają wydawać coraz więcej ciekawych książek, które mają za
zadanie w sposób nader interesujący przedstawić historię. Takim tytułem jest
książka Jeana Des Carsa Kobiety, które
zawładnęły Europą. Pięknie wydana, twarda obwoluta, przykuwające na okładce
zdjęcie – obok tej książki nie da się przejść obojętnie. Mam wrażenie, że gdybym
odwiedziła księgarnię, to pewnie i tak przynajmniej przekartkowałabym ten
tytuł.
Gdy
okazało się, że mam okazję zapoznać się z tym tytułem, decyzję podjęłam bez
zastanowienia. Co też ukrywa w sobie ta pozycja?
Autor
przedstawia nam dwanaście monarchiń, począwszy od Katarzyny Medycejskiej, a
skończywszy na Elżbiecie II. Dzięki autorowi odbywamy podróż poprzez Francję,
Anglię, Irlandię, Szwecję, Austrię, Belgię i Rosję. To niesamowita podróż w
przeszłość pisana pięknym, przemawiającym do czytelnika językiem. Każda królowa
jest przedstawiona w bardzo interesujący sposób. Każdy rozdział poprzedza
portret przedstawianej monarchini.
Poznajemy
mnóstwo faktów historycznych, o których ciężko dowiedzieć się z książek w
szkole. W sposób, pomimo, że zwięzły to jednak bardzo atrakcyjny poznajemy
życie monarchiń, to jak dochodziły do władzy, czy były lubiane czy nie. Jakby
się zastanowić, to kobiety jak każde inne, z tym, że postawione przed wyborem. To
zarówno mężatki, jak i nie zamężne, knujące intrygi, wszczynające wojny.
Kobiety, które zawładnęły Europą
to bardzo dobre uzupełnienie wiedzy o przedstawionych królowych. Książkę czyta
się bardzo przyjemnie, dzięki narracyjnemu językowi. Książka poprzez to, że
przedstawia nieznane dotąd i dość intrygujące fakty, zmusza czytelnika do
sięgnięcia po inne pozycje dotyczące interesujących monarchiń.
Jeśli
lubicie historię przedstawioną w barwny, interesujący sposób, z wątkami dotąd
nigdzie nieprzedstawionymi to zachęcam Was do zapoznania się z tą pozycją. Kobiety, które zawładnęły Europą, przyniosą Wam niezapomniane emocje, a lektura
będzie wielką przyjemnością.
Moja ocena:
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Właśnie takie fakty historyczne lubię, w szkole zawsze same nudy były, a z takich książek można się wielu ciekawostek dowiedzieć, dlatego chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńDokładnie to samo, co napisałaś na temat okładki, zrobiłam wczoraj w księgarni :) Bardzo przyciąga wzrok i rękę. Szkoda tylko, że mi funduszy zabrakło, bo bardzo chętnie zapoznałabym się także z treścią książki. A z tego co piszesz wnioskuję, że warto :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że lektura tej książki nie była dla ciebie czasem straconym. Ja jednak podziękuje, bowiem jej tematyka nie zaciekawiła mnie aż tak bardzo, bym chciała ją natychmiast poznać.
OdpowiedzUsuńNie wykluczam, że się z nią zapoznam, gdyż jestem ciekawa tej tematyki.
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę ciekawie, a że historię zawsze lubiłam, nawet w szkole, tym chętniej ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMam oko na tą książką od pewnego czasu. Widziałam jak jest wydana i bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńLubię tak napisane książki, są świetnym uzupełnieniem wiedzy wyniesionej ze szkoły :)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam :3
OdpowiedzUsuńNie zdecydowałam się na tę książkę i teraz trochę żałuję. Książka zbiera dobre recenzje.
OdpowiedzUsuńLubię wszelkie książki traktujące o kobietach, więc na pewno prędzej czy później przeczytam. Okładkę ma nieziemską!
OdpowiedzUsuńAleż Ci zazdroszczę tej pozycji. Marzę o niej już od chwili ujrzenia jej w zapowiedziach.
OdpowiedzUsuń