Inkub, Artur Urbanowicz
Artur Urbanowicz
Inkub
Wydawnictwo: Vesper 2019, Czerwonak, str. 726
ISBN: 9788377313190
Już
jakiś czas temu postanowiłam częściej sięgać po literaturę polską. Gdy zobaczyłam
zapowiedź Inkuba wiedziałam, że muszę mieć tę książkę. Jej lektura zajęła mi
dosłownie dwa wieczory, a to już o czymś świadczy, skoro gabarytowo jest to
niezła cegła – 728 stron.
Zapraszam
do Jodozior, niewielkiej wioski w której zostały znalezione spopielone zwłoki
małżeństwa. Sprawą zajmuje się dwóch policjantów, w niedługim czasie „samobójstwo”
popełnia młody dzielnicowy, który do tej pory zajmował się sprawą.
Vytautas Česnauskis,
policjant z Suwałk nie wierzy, że było to samobójstwo. Postanawia rozwiązać
nurtującą go zagadkę. Jednak czy to tajemniczy klimat Jodozior, czy miejskie
legendy, zabobony, a nawet dziwne zielone światło powodują, że sprawa wcale nie
jest taka prosta jakby się wydawało. Czy pojawiające się na każdym kroku
problemy pozwolą na rozwiązanie tajemniczych śmierci?
Okładka, wynurzający się
z każdej strony książki mrok, wszechogarniający strach, zabawa autora z
czytelnikiem, przeskoki z tematu na temat powodują, że książkę czyta się z
wielką przyjemnością i ciekawością co też wydarzy się a chwilę, bo autor tak
prowadzi narrację, że łatwo odczytać jego intencji nie będzie.
Nie chciałabym
zdradzać reszty wydarzeń, bo zabiorę Wam przyjemność lektury, a uwierzcie, że
tak dobrej lektury w gatunku fantastyki polskiej dawno nie czytałam.
Inkub – magia,
tajemnica, złe moce, dwutorowa narracja w której autor przenosi nas na zmianę z
rzeczywistości do lat siedemdziesiątych, by za chwilę ponownie wrócić.
Polecam.
Moja ocena: 9/10
Za możliwość
zapoznania się z lekturą dziękuję Businessandculture.
Możliwe, że się na nią kiedyś skuszę.
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta pozycja.
OdpowiedzUsuńJa jestem w trakcie, ale mi za to idzie wolno.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że ostatnio wszędzie widzę tę okładkę. I opinie w większości bardzo dobre, więc może dam jej szansę? Jeszcze zobaczę. :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o tej książce muszę ją przeczytać
OdpowiedzUsuńZgadzam się, okładka wygląda naprawdę zachęcająco. Cóż nie czytałem Inkuba ale myślę że sięgnę po niego w niedługim czasie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń