Teatr pod Białym Latawcem, Ilona Gołębiewska
Ilona Gołębiewska
„Teatr pod Białym Latawcem”
Muza, Warszawa 2018,
str. 479
ISBN:
978-83-287-1089-4
Jeszcze przed premierą na mojej półce zawitała
kolejna powieść Ilony Gołębiewskiej „Teatr pod Białym Latawcem”. Akurat Ilona Gołębiewska
jest tą osobą po której książki od jakiegoś czasu sięgam w ciemno. Tak też było
i tym razem, chociaż miałam pewne problemy z początkiem historii.
Poznajemy Zuzannę Widawską, popularną i
rozpoznawalną dzięki pewnemu skandalowi dziennikarkę, której w pewnym momencie
kruszy się grunt pod nogami. Po stracie pracy, pewnego rodzaju tułaczce od
hotelu do hotelu trafia do pisma pod tytułem „Kobieta taka jak Ty”. Udaje jej
się również znaleźć niewielkie mieszkanie. Niestety szefowa tego czasopisma nie
do końca jest fair wobec swoich pracowników, a samą Zuzannę rzuca na głęboką
wodę, stawiając przed nią wyzwanie. Jak się okaże, nowa sąsiadką dziś już ponad
osiemdziesięcioletnia Elena Nilsen, to aktorka teatralna z czasów PRL o której
świat już zapomniał. Jednak Elena swoją pasję przekuwa na dzieciaki z osiedla organizując
osiedlowy teatr a dodatkowo pracuje jako wolontariuszka w fundacji zajmującej
się dziećmi niepełnosprawnymi. Na drodze Zuzanny staje Jakub Bilewicz, którego
przepełniająca się gorycz powoduje, że nie odpowiada mu działalność owej pani.
Ilona Gołębiewska dała nam kolejną powieść, ale
jakże inną od swoich poprzednich. Gdy rozpoczynałam jej lekturę, miałam pewne
obawy, że nie uda mi się przebrnąć przez historię, z jakiegoś nieznanego powodu
nie byłam w stanie połączyć faktów, co mocno mnie dziwiło, tym bardziej, że
pióro Gołębiewskiej lubię.
Teatr pod Białym Latawcem porusza wiele istotnych
tematów, zagadnień nie raz tak trudnych do zrozumienia, że potrzeba trochę
więcej czasu aby z nimi się oswoić. Poruszenie zagadnienia niepełnosprawności
pozwala „zdrowemu” czytelnikowi lepiej zrozumieć emocje targające podopiecznych
fundacji.
Kolejna z kolei książka Ilony Gołębiewskiej, jakże
inna od jej wcześniejszych tytułów, spowodowała, że przeniosłam się w całkiem
inny „wymiar”, na wiele rzeczy spojrzałam z innej perspektywy.
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać tej
powieści to polecam serdecznie, oczywiście po poprzednie książki autorki
również warto sięgnąć.
Moja ocena: 8/10