Wróżka mimo woli, Ewa Zdunek



Ewa Zdunek
Wróżka mimo woli
Grupa Wydawnicza Foksal, Warszawa 2017, str.239


Wróżką być, fajna rzecz. Która z nas nie marzyła o tym aby w przyszłości zostać wróżką? Zaglądanie w przyszłość, to chyba najciekawsza umiejętność jaką ona operuje.

Emilia to wróżka po przejściach. Kilka lat pracy w zawodzie, wypaliło dziewczynę w tej dziedzinie całkowicie. Postanawia wziąć się za coś innego. Póki jej nowy biznes się nie rozwinie na tyle aby mogła na siebie zarabiać, pracuje w rodzinne pralni albo w zakładzie pogrzebowym swego ojca. Emilia wraz z koleżanką otwiera coś w rodzaju biura matrymonialnego, mając doświadczenie w rozumieniu potrzeb ludzi, odczytywania ich emocji jest wręcz pewna, że to najlepszy w tej chwili kierunek.

Główną bohaterką i narratorem jest Emilka. W pralni zostaje zatrudniona nowa pracownica, Gabriela – studentka wydziału lekarskiego, perfekcjonistka i pedantka. Nie przepuści nawet najmniejszemu paproszkowi na ubraniu i nie wyda go klientowi, dopóki nie zostanie ono oczyszczone. Kolejki robią się coraz dłuższe, ale dzięki temu w pralni pojawia się coraz więcej klientów.

Wróżka mimo woli to pełna różnych nie raz absurdalnych można by powiedzieć postaci. Oprócz pedantycznej Gabrieli poznajemy pisarza Jurka i jego psa Synka, babcię Jurka która swoim dziwnym zachowaniem jednak nie raz nakieruje bohaterów na właściwe tory i wiele innych ciekawych osób.

Powieść jest napisana w formie pamiętnika, poprzez lekki język i mnóstwo zabawnych nie raz absurdalnych sytuacji, które spotykają bohaterów powoduje, że książkę czyta się bardzo przyjemnie.

Oczywiście, o tym, że jest to już trzecia część z kolei dowiedziałam się  dopiero po przeczytaniu książki, ale jak widać nie stanowi to żadnego problemu w poznawaniu losów bohaterki.

Polecam
Moja ocena: 7/10


Za książkę dziękuję wydawnictwu Foksal

Komentarze

  1. Może przeczytam, ale dopiero za jakiś czas. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie po nią sięgnę w wolnej chwili. Obecnie czytam inną powieść obyczajową z tego wydawnictwa Przepis na drugą szansę i też bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo wszystko wolałabym czytać serię od początku.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty