Sierotka, Katarzyna Anna Urbanowicz









Katarzyna Anna Urbanowicz
Sierotka
Grube Ryby, Warszawa 2016, str. 266
ISBN: 978-83-944580-0-3

Główną bohaterką książki jest Iwona, chociaż nie jest ona tytułową sierotką. Jednak już jej narodziny spowodowały, że jej życie usłane różami nie będzie. Iwona urodziła się jako jedno z bliźniąt, jednak jej brat zmarł, a matka zachorowała i tak leżąc w łóżku z dziećmi, przeleżała trzy dni, bo ojciec który poszedł po lekarza zawitał po drodze do kolegi, a do lekarza już nie dotarł. Pomimo, że Iwona przeżyła to jednak, jej największym błędem było to, że urodziła się dziewczynką i przede wszystkim to, że to ona przeżyła, a nie jej brat bliźniak. Już od najmłodszych lat traktowana była przedmiotowo. Opisywane lata 40 i 50 minionego wieku, to wieś, w której rządzi twardą ręką mężczyzna. Jeden z braci Iwony ma wole, przez co zachowuje się jak opóźniony w rozwoju, drugi brat Karolek pod nie nieuwagą Iwony wpadł do ognia i tak mocno się poparzył, że zmarł, a Iwona trafiła na wiele miesięcy do szpitala. Pobyt w szpitalu na tyle oddzielił dziewczynkę od rodziny, że nikt jej już nie chciał przyjąć na wieś do domu, więc trafiła do swej ciotki.
Czy życie w mieście było lepsze niż to na wsi, nie często w chlewie wśród świń? Jak wpłynęły zapędy kuzyna co do jej osoby?

Prawdziwe życie, kłopoty rodzinne, straty, cierpienia, poszukiwanie siebie, pomysłu na własne życie i przede wszystkim fabuła usytuowana na moim ukochanym Podlasiu. Taka właśnie jest Sierotka pióra Katarzyny Anny Urbanowicz. 

Sierotkę czyta się niezwykle sprawnie. Pomimo wielu niepowodzeń jakie spotykają bohaterkę, jest to nad wyraz realistyczna opowieść z życia początkowo młodej dziewczynki żyjącej na wsi, wykorzystywanej przez ojca, by później przenieść się wraz z młodą kobietą do miasta i tam rozpocząć nowe życie. 

Autorka w żadnym momencie nie ocenia bohaterów, nie staje po żadnej ze stron, czego mi zabrakło, bo ja była zła na mężczyzn w tej historii za wykorzystywanie zarówno fizyczne jak i psychiczne kobiet. Urbanowicz po prostu opisuje wydarzenia takie jak były, nie ubarwia, nie naciąga faktów. Nie wiadomo czy jest to opowieść biograficzna, bo takie ma się wrażenie poznając styl autorki. Jednak ja tego typu gatunku tu nie upatruję, dla mnie to bardziej saga rodzinna o wzlotach i upadkach w każdej sferze życia. 

Sierotka to książka nad wyraz prawdziwa, która czyta się z wielką przyjemnością.
Polecam.

Moja ocena: 8/10
Za książkę dziękuję wydawnictwu Grube Ryby.

Komentarze

  1. Nie jestem przekonana, czy czytałabym ją z przyjemnością. Może bardziej polecę siostrze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo wysokiej oceny jakoś książka do mnie nie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że odnalazłabym się w fabule :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba nie mój klimat, ale kto wie? Może dam autorce szansę? I zapraszam do rewizyty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejna książka, którą chciałabym przeczytać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty