Sezona na cuda, Magdalena Kordel

Magdalena Kordel

Sezon na cuda

Znak, Kraków 2017, str.394

ISBN: 978-83-240-4567-9

Trochę czasu minęło od poprzedniego spotkania z prozą Magdaleny Kordel. Jej Uroczysko mocno mnie „zauroczyło” i bardzo się ucieszyłam, gdy w moje progi zawitał Sezon na cuda, druga część tej serii.

Majka na dobre zadomowiła się w Malowniczem. Razem z córką i przyjaciółką prowadzi pensjonat, u jej bok niezmiennie stoi Czarek – weterynarz i Florian – pszczelarz. W szkole również lubiana jest przez uczniów, jedynie dyrektorka nie darzy jej sympatią, co okaże p pewnym czasie zwolnieniem kobiety. Na szczęście jest pensjonat, któremu w tej chwili Majka oddaje całe swoje serce i zaangażowanie i z pomocą pani Leontyny organizuje w Uroczysku Wigilię. Wigilia jaka zaplanowała Majka staje się bardzo dużym przedsięwzięciem, co doprowadza, że przychodzą momenty gdy Majkę ogarnia strach. Na szczęście ma wokół siebie mnóstwo przyjaźnie nastawionych osób. Jedyne spięcie do jakiego dochodzi jest za sprawą Jeremiego, ojca jednego z uczniów. Czarek czuje się zagrożony. Jak zakończy się to nieporozumienie, a może jednak jest coś na rzeczy?

Sezon na cuda jest historią w którą można się zagłębiać o każdej porze roku, pomimo, że tematyka jest iście Bożonarodzeniowa. To bardzo przyjemna lektura o przyjaźni na dobre i na złe, perypetiach głównych bohaterów które nie raz śmieszą, nie raz smucą, ale zawsze niosą przesłanie, zostawiają tę iskierkę nadziei, że będzie dobrze, że wszystko się ułoży jak to w życiu bywa, bo każdy niesie swój krzyż.

W Sezonie na cuda znajdziemy mnóstwo pełnych humoru dialogów, można by powiedzieć, że jest trochę przegadana, ale taki jej urok i szczerze powiedziawszy nie zauważa się tego. Książkę czyta się bardzo szybko i sprawnie. Dzięki lekkiemu pióru autorki z historią spędziłam bardzo przyjemnie czas, szkoda tylko że tak szybko się skończyła.

Moja ocena: 8/10

Za książkę dziękuję wydawnictwu Znak