Kobieta znikąd, Mary Kubica



Mary Kubica
Kobieta znikąd
Harper Collins, Warszawa 2017, str. 335
ISBN: 978-83-276-2393-5

Z perspektywy czasu zauważam u siebie pewien trend w sięganiu po nowe lektury. Pomimo tego, że opis na okładce czy recenzje czytelników mocno zachęcają mnie do książki to jednak zaczęłam do nich podchodzić z pewną rezerwą. Zawsze jest obawa, że to co podoba się innym nam już nie musi, lub odwrotnie. Tak samo jest z odbiorem recenzji, zastanawiamy się co też może się podobać innym w książce, która nas nie zachwyca. Tym razem recenzja dotyczy powieści autorki, którą już znam z jej poprzedniej książki Zajmę się Tobą.

Pewnego dnia Esther znika bez śladu, jej współlokatorka w żaden sposób nie może się z nią skontaktować. Postanawia przeszukać jej pokój, z myślą, że znajdzie coś co będzie mogło naprowadzić ją na jakiś trop. W jej rzeczach odnajduje niepokojące listy z pogróżkami, jednak nie jest pewna czy to Esther je pisała, czy właśnie ona je otrzymała i teraz jest w niebezpieczeństwie. W tym samym czasie w pewnym miasteczku pojawia się kobieta, nikt nic o niej nie wie, nikt nie wie skąd pochodzi. Kobieta ta zajmuje opuszczony dom. Mieszkańcy miasteczka zaczynają się domyślać, że może się ona przed kimś ukrywać.

Nie zawiodłam się na tej powieści. Podobnie jak Zajmę się Tobą, tu również autorka „spełniła swoje zadanie” i podołała moim wymaganiom co do fabuły jak i kreacji bohaterów. Często jest tak, że autor osiada na laurach po pierwszych wysoko ocenianych swoich powieściach i później już niestety jego historie są nie raz powielane w innych tytułach.

Mary Kubica mnie nie zawiodła. Historia Kobiety znikąd wciągnęła mnie już od samego początku. Już po pierwszych stronach powieści wiedziałam, że od książki ciężko będzie mi się oderwać. Od samego początku polubiłam Quinn, współlokatorkę Esther, która twardo, pomimo przeciwności starała się zrozumieć co się stało z koleżanką, gdzie może być i kto jej zagraża. Esther natomiast przez długi czas jest białą niezapisana kartą, którą trudno rozszyfrować. Mary Kubica tak prowadzi narrację, ze w żaden sposób i to dość długo nie potrafiłam zrozumieć czy to Esther jest w niebezpieczeństwie, czy to raczej ona komuś zagraża.

Kobieta znikąd to lektura dosłownie na dwa wieczory. To książka, która wciąga od pierwszej strony. Jeśli znacie poprzednie powieści autorki i przynajmniej jedna z nich was uwiodła to polecam również lekturę Kobiety znikąd.

Mary Kubica to amerykańska powieściopisarka. Na świecie zdobyła sławę jako autorka znakomitych thrillerów psychologicznych. Jej pierwsza powieść Grzeczna dziewczynka, podobnie zresztą, jak kolejna Zajmę się Tobą, znalazły się na liście bestsellerów New York Timesa.

Moja ocena: 8/10

Za książkę dziękuję wydawnictwu HarperCollins

Komentarze

  1. Nie czytałam jeszcze żadnej książki autorki, ale ta mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że książka mogłaby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wysoka ocena, muszę się nad nią zastanowić :0

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty