Trzy kolory wystarczą. Rysuj!, Sarah Skeate



Sarah Skeate
Trzy kolory wystarczą. Rysuj!
Insignis, Kraków 2016, str. 112
ISBN: 978-83-65315-48-9

Talentu plastycznego to ja nie miałam i nie mam. Jeśli już miałam coś narysować, to zawsze był problem. Pamiętam, że gdy byłam małą dziewczynką to bardzo lubiłam wszelkiego rodzaju kolorowanki, ewentualnie wzory, które mogłam powtarzać, ale nigdy nie kombinowałam sama. Będąc w liceum, czy już na studiach często na zajęciach rysowałam w zeszytach na marginesach różnego rodzaju szlaczki, na ostatnich stronach lubowałam się w rysowaniu drzew. Gdy przyszedł boom na antystresowe kolorowanki to tak naprawdę nie rozumiałam tego szaleństwa, do momentu gdy jedna z tego typu książek do mnie trafiła. Od tej pory gdy tylko mam możliwość to sięgam po te książki, uzupełniam, koloruję.

Ostatnio trafiłam do mnie jedna z takich książek do której potrzebujemy tylko trzech kolorów długopisów czy mazaków. Trzy kolory wystarczą. Rysuj! Sarah Skeate dostarczyła mi niesamowicie ciekawych wrażeń. Dzięki tej książce trochę z nudów, trochę z ciekawości, jednak bez żadnego większego skupienia spędziłam ciekawie wolny czas.

Sarah Skeate stworzyła niesamowicie ciekawą pozycję. Jak wspomniałam już we wstępie potrzebujemy jedynie trzy kolory długopisów, mazaków czy cienkopisów: czarny, czerwony i niebieski – i bierzemy się do pracy. Już we wstępie autorka przedstawia nam czego będziemy się uczyć, czy co już będziemy ćwiczyć. Mamy kreski różnego rodzaju, sposoby cieniowania, rysowanie twarzy, zwierzątek, oczu, posługiwanie się szablonem i co tak naprawdę możemy wykonać ze zwykłego okręgu, czy kreski. Możemy bazgrać, kolorować, kreskować, wypełniać różną fakturą do wyboru do koloru.

Po zabawie jakiej dostarczyła mi autorka w przedstawionej książce przypomniało mi się, że ja również w czasie nudnych zajęć tworzyłam z prostokątów i kwadratów różnego rodzaju faktury, budowle, a co najlepsze nawet nie wiemy kiedy a ta zabawa wciąga niesamowicie tym bardziej jeśli mamy do wyboru kilka kolorów.

Trzy kolory wystarczą. Rysuj! to książka która pozwoliła mi „zabić nudę” wtedy kiedy nie miałam pomysłu na wolny czas i wtedy gdy nie chciałam spędzić go bezproduktywnie przed telewizorem a na lekturę książki po prostu byłam za bardzo zmęczona.

Wcześniej byłam sceptycznie nastawiona do tego typu książek, jednak wystarczyło, że zaczęły się one (trochę bezwiednie) pojawiać w moim domu zapałałam o nich sympatią. Niech podniesie rękę ten kto w wolnej chwili nie bazgra długopisem po kartce – obstawiam, że nie ma takiego.


Moja ocena: 7/10
Za książkę dziękuję wydawnictwu Insignis


Komentarze

  1. Publikacja na pewno znajdzie swoich zwolenników, ale na tę chwilę ja się do nich nie zaliczam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej nie dla mnie. Ale na prezent dla kogoś, czemu nie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty