Nieistotne, Aleksander Cieśla
Aleksander Cieśla
Nieistotne
Novaeres, Gdynia 2015,
str. 373
ISBN: 978-83-8083-004-2
Po literaturę
science-fiction jeśli mam okazję to sięgam, jednak nie jest to mój
najukochańszy gatunek literacki. Biorąc do ręki nowy dla mnie tytuł często
sugeruję się opisem na okładce, tak też było w przypadku książki Aleksandra
Cieśli Nieistotne. Czy autor uwiódł
mnie swoją historią, czy sięgnę po jego kolejne tytuły, jeśli się ukażą?
Przenosimy się do
przyszłości, drugiej połowy XXII wieku kiedy to Anna została naczelnikiem
więzienia w Nanterre, a wcześniej zarządzał nim jej ojciec. Wydarzenie które
wbiło się w jej umysł z dzieciństwa, a które próbuje rozwikłać teraz, gdy ma
większy dostęp do pomieszczeń więzienia to tajemniczy człowiek, którego
spotkała w piwnicach budynku. Człowiek, który przebywał w odosobnieniu, w
całkiem oddalonej części więzienia, gdzie tylko nieliczni mieli dostęp. Kim jest
ten człowiek, który za swoją odmienność płaci tak wysoką cenę? Czy jeszcze
żyje, czy Annie uda się z nim porozmawiać?
Byłaś w miarę dobrze działającym trybem. A teraz jesteś trybem zepsutym.
Teraz zegarmistrzowie cię wymontują i zutylizują.
Nieistotne to historia w
trzech aktach. Pierwsza część jest pięknym zarysem akcji, dowiadujemy się np. że
dzieci odbywają praktyki w więzieniach, jak to później wpływa na ich
postrzeganie. To również wprowadzenie w życie głównej bohaterki, jej początkowe
dni pracy w więzieniu i ciągła obawa, że jest prześladowana, oglądana na każdym
kroku. To również ukazanie życia innych ludzi, które znamy z filmów przyszłości
z totalitaryzmem, kontrolą na każdym kroku, czy różnicach pomiędzy społeczeństwem.
Druga część, to nawiązanie
do wydarzeń z poprzedniej, jednak nie ma tu akcji, a są raczej opisy
przemyśleń, rozważań, analiz jest również dziennik zmarłej babci, który bardzo
dużo wnosi w lekturę książki.
Trzecia część natomiast to
spięcie klamrą wydarzeń poprzednich wydarzeń i w końcu zrozumienie postępowania
bohaterów. To również sporo elementów SF, technologicznych, korzystanie ze
zdobyczy astronomii.
Aleksander Cieśla stworzył
niesamowicie ciekawą lekturę. Tak jak nie do końca przepadam za SF, gdy
przesycona jest słownictwem, którego nie rozumiem, tak tu tego zabiegu nie ma,
a pomimo to fabuła ładnie wpisuje się w gatunek.
Autor skupił się na nad
konsumpcyjnym społeczeństwie nieliczącym się z dobrami naturalnymi.
Pracuj, kupuj, żryj, umieraj. Pozwól wzbierać tej wewnętrznej
frustracji, ale udawaj, że ona nie istnieje. Pozwól się przerobić. Pracuj
więcej, kupuj droższe i lepsze rzeczy, bądź przykładnym konsumentem. Jeśli coś
w twym domu nosi ślady starości w postaci kilku rys lub zmatowienia - wyrzuć to
i kup nowe, lepsze. Kup drugą generację sprzętu, która od pierwszej różni się
kolorem i napisem: "druga generacja". Kup drugą generację papieru
toaletowego; pierwsza jest dla ludzi biedniejszych od ciebie. Nie pozwól innym
pomyśleć, że jesteś biedniejszy - zdobądź lepszą pracę i pracuj więcej. Wtedy
będzie cię stać na to, co lepsze. Z nikim nie dziel się swoimi rzeczami. Dziel
się z innymi tylko twoją obecnością w zatłoczonym świecie, ponieważ to, co
zdobyłeś należy tylko do ciebie. A potem umrzyj; niech narodzi się z twoich
zwłok druga generacja idealnych konsumentów.
Aleksander Cieśla rocznik 83. Od wielu lat pasjonuje się
astronomią i udziela w środowisku miłośników astronomii. Od młodzieńczych lat
zafascynowany dobrym kinem science-fiction i postapokalipsą.
Zdarza mu się też całkowicie zatracić podczas słuchania muzyki, zwłaszcza filmowej.
Moja ocena: 8/10
Za książkę dziękuję
portalowi Sztukater
W chwili obecnej nie mam ochoty na tego typu lekturę.
OdpowiedzUsuńJa od czasu do czasu czytam ten gatunek literatury.
OdpowiedzUsuńCzuję się zachęcona do przeczytania tej książki :)
OdpowiedzUsuń