Gałęziste, Artur Urbanowicz
Artur Urbanowicz
Gałęziste
Novae Res, Gdynia 2016, str. 459
ISBN: 978-83-8083-016-5
Nie jestem osobą wymagającą, nie skupiam się
tylko na jednym gatunku literackim. W prawie każdej książce potrafię znaleźć
jakiś element, który mnie zainteresuje. Sięgam po prawie wszystko, kiedyś
zaczytywałam się w komiksach, teraz na moich półkach można znaleźć zarówno
kryminały, literaturę obyczajową, erotyczną, książki dla dzieci. Jedyne czego
nie mam to poezja – zawsze miałam z nią problem i interpretowałam inaczej niż
większość. Lubię literaturę historyczną choć nie sięgam po nią często. Ostatnio
w moje ręce trafiła książka Artura Urbanowicza Gałęziste. Mówią, że nie można oceniać książki po okładce, ale to
właśnie ona jako pierwsza przykuła moją uwagę, później zaintrygował mnie opis
na okładce, aż w końcu sama historia porwała mnie bez reszty.
To, że ktoś jest ateistą, nie oznacza od razu, że
jest złym człowiekiem. Można być dobrym człowiekiem, ale nie wierzyć. A co
więcej - mieć weselsze życie. Ateiści nie muszą nakładać na siebie jakiś
chorych, ustalonych odgórnie ograniczeń. Hamować sie tylko dlatego, że gdzieś
jest tak napisane. Traktować czegoś jak największą świętość, choć nie jest tego
warte. Powiedziałbym wręcz, że przez to wiara to największa słabość wierzących.
Jakby spętani niewidzialnymi kajdanami, Czasem muszą odmawiać sobie przyjemności
na rzecz niby wyższych idei. A to przecież prawie masochizm. A po co uprawiać
masochizm na siłę?
Pewna sytuacja zmusza Annę do wyprawy na
Suwalszczyznę. Pech chciał, że w odludnym miejscu psuje jej się auto, a zbliża się
noc i aby nie pozostać w aucie postanawia w dalszą drogę wyruszyć pieszo. Mrok,
deszcz, wokół las – to wszystko powoduje strach w dziewczynie, która w każdym
napotkanym drzewie widzi obraz człowieka.
Karolina i Tomek to para, która przechodzi kryzys
w związku. Postanawiają udać się w okresie Wielkiej Nocy na Suwalszczyznę, aby
przemyśleć kilka spraw. Okazuje się, że już sam początek podróży przyniesie
wiele kłopotów, na domiar złego muszą zmienić miejsce swego noclegu, trafiają
do wsi Białodęby, do pensjonatu położonego niedaleko cmentarza. I wtedy tak
naprawdę wszystko się zaczyna. Czy uda im się przetrwać, czy mistyczna okolica
w której się znajdują pokona ich, czy to raczej oni wyjdą obronną ręką?
Gałęziste to historia która wciąga od samego
początku. Autor na każdym kroku zwodzi czytelnika, robi uniki wydawałoby się w
najmniej odpowiednich momentach budząc lekką irytację, jednak jak się okaże to
wszystko ma swój dawno zaplanowany cel.
Początkowo pióro autora mnie denerwowało, jednak
czym bardziej wczytywałam się w fabułę, tym bardziej rozumiałam jego przekaz. Gałęziste to debiut literacki, jednak
jeśli o tym nie wiemy (ja nie wiedziałam, gdyż starałam się nie szukać
informacji ani o książce, ani o autorze w sieci zanim nie poznam historii) to
będziemy trwali w świadomości, że to któraś z kolei książka autora. Świetnie poprowadzona
fabuła, przemyślane wydarzenia, nad wyraz realistyczni bohaterzy z prawdziwymi
problemami powodują, że lektura książki jest czystą przyjemnością, do tego ten
mistyczny element grozy, który towarzyszy bohaterom do samego końca powoduje
lekki dreszczyk na plecach czytelnika.
Polecam serdecznie lekturę Gałęzistych, to książka która zapada w pamięć. Ja czekam z
niecierpliwością na kolejne tytuły autora.
Artur Urbanowicz, matematyk, informatyk i
wykładowca na Uniwersytecie Gdańskim. Swoją pierwszą powieść napisał już w
wieku 14 lat. Od dziecka uzależniony od pisania, wymyślania różnych historii i
zafascynowany gatunkiem horroru pod każdą jego postacią. Wychodzi z założenia,
że literatura ma pełnić funkcję przede wszystkim rozrywkową, więc w swoich
tekstach stawia przede wszystkim na lekkość, bawienie czytelnika, manipulowanie
nim i obowiązkowe zaskoczenie na końcu. Chorobliwy perfekcjonista. Zadebiutował
na rynku słowiańską powieścią grozy pt. „Gałęziste” z fabułą osadzoną na jego
ukochanej, rodzinnej Suwalszczyźnie. Jego druga książka - połączenie powieści
gangsterskiej i horroru zostanie opublikowana pod koniec 2016 roku.
Moja ocena:
8/10
Za możliwość zapoznania się z lekturą dziękuję autorowi oraz
wydawnictwu Novae Res
Zapowiada się naprawdę świetna powieść!
OdpowiedzUsuńLubię takie książki :)
OdpowiedzUsuńRównież uważam, że autor świetnie poprowadził fabułę i dobrze dopasował stopień napięcia do akcji. Zakończenie totalnie mnie zaskoczyło :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń