Prószyński [3]
Grażyna Jeromin-Gałuszka
Bardzo
długie przebudzenie
GrażynaJeromin-Gałuszka gości w mojej biblioteczce już od jakiego czasu. Moje serce
skradła powieścią Kobiety z Czerwonych Bagien, później były Złote nietoperze, a
na półce czeka jeszcze kilka tytułów. Gdy tylko Bardzo długie przebudzenie
trafiło w moje progi, wiedziałam, że będzie to świetna przygoda z książką.
Tym
razem autorka przenosi nas w dość specyficzne miejsce, a mianowicie do szpitala
psychiatrycznego. Na naszej drodze stają dość osobliwi bohaterzy: Aurelia
przeżywająca śmierć bohatera ze swojej książki, Rajmund widzący Melę, której do
tej pory nikt inny nie widział i nie widzi, oraz Inez snującą piękną opowieść. I
to właśnie tę opowieść poznamy. Dzięki tej historii poznajemy Magnolię, jej
specyficzny klimat i mieszkańców tam żyjących. Jednak historia nie jest oparta
tylko na tej wizji. Głębiej poznajemy Rajmunda i Melę, którzy tak naprawdę nie cierpią na żadną chorobę psychiczną.
Bardzo
długie przebudzenie jest dość dobrym tytułem do tej historii, bo tak początkowo
może nie zachwycać, nic nie wnosić, momentami trochę nużyć. Tempo akcji rozwija
się gdzieś w połowie historii, a wydarzenia, które do tej pory wydawały się
nielogiczne, historie poznane nie mające ze sobą nic wspólnego, na samym końcu
się zazębiają i tworzą spójną całość.
Książkę
oceniam dość pozytywnie pomimo początkowego rozległego opisu, bo znam już
trochę pióro autorki i wiem na co ją stać, wiem, że kolejna część opowiadanej
historii zmieni diametralnie odczuwanie książki.
Polecam.
Moja ocena 8/10
Viola Shipman
Bransoletka pełna wspomnień
Zastanawialiście
się kiedyś nad własnym pochodzeniem? Skąd się wywodzimy, jacy byli nasi
przodkowie? W obecnym pędzie nie zastanawiamy się nad przeszłością, myślimy
tylko o jutrze, zabiegani, zaganiani nie mamy chwili na odpoczynek, na
przemyślenie… tracimy kontakt z rodziną z którą jeszcze do niedawna spotykaliśmy
się w czasie świąt, spotkań rodzinnych, często rozmawialiśmy przez telefon.
Arden
mieszka sama z nastoletnią córka w Chicago. Pracuje w plotkarskich mediach, na co
dzień boryka się z finansowymi kłopotami. Pewien telefon skłania ją do powrotu
w rodzinne strony. Postanawia spędzić urlop u matki. Jej postrzeganie zmienia
pewna bransoletka z historią w tle, każda z zawieszek budzi wspomnienie.
Viola
Shipman stworzyła niesamowicie piękną historię. Wydarzenia toczą się w niej
niespiesznie co pozytywnie wpływa na jej odbiór. To ponadczasowa historia, w
której skrawek siebie odnajdzie każdy z nas. To książka która powoduje, że
zaczynamy zastanawiać się nad własnym życiem, nad rodziną, więzami które gdzieś
kiedyś się zatarły. Trzy pokolenia kobiet i ta najstarsza Lolly, która powoli
traci pamięć, ale za wszelką cenę chce przekazać historię rodziny dalszym
pokoleniom.
Bransoletka pełna wspomnień
to piękna, sentymentalna podróż w przeszłość.
Moja ocena 8/10
Leonie
Swann
Krocząc
w ciemności
Nie
znam twórczości Leonie Swann, ale skuszona wieloma pozytywnymi opiniami na jej
temat postanowiłam sięgnąć po jej ostatnią powieść Krocząc w ciemności.
Przenosimy
się do pchlego cyrku kierowanego przez Juliusa Birdwella, tresera pcheł i złotnika
trudniącego się zdejmowaniem klątw z kamieni szlachetnych. Pewnego dnia od
śmierci w nurtach Tamizy ratuje go syrena, za ten czyn obiecuje on jej ocalić
rusałkę z niewoli Fawkesa – dyrektora cyrku magicznych istot. Julius zatrudnia
Franka Greena aby ten odnalazł rusałkę, jednak mężczyzna sam potrzebuje pomocy
terapeuty. Na jego drodze staje Elizabeth, która ratuje jego pchły od
niechybnej śmierci i pomaga mu odnaleźć Fawkesa. Po pewnych czasie ich drogi
krzyżują siew pewnym domku otoczonym magicznym żywopłotem.
Dawno
już nie czytałam tak niesamowicie ciekawej i prześmiesznej historii. fabuła nie raz wzbudza w czytelnikowi
przerażenie, by za chwilę zaskoczyć swoją absurdalnością. W tej historii mnóstw
się dzieje, wiele wątków, przeplatających się historii, coraz to nowych
bohaterów może powodować początkowo niezły chaos, jednak o dziwo wszystko
ładnie się klaruje i układa w pełną całość.
Krocząc w ciemności
to świetne połączenie kryminału, komedii i dużej dawki fantastyki.
Moja ocena 7/10
Za powyższe tytuły dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka
Najbardziej zainteresowała mnie środkowa powieść. Może się z nią zapoznam.
OdpowiedzUsuńBransoletkę może kiedyś przeczytam jak czas pozwoli, natomiast czytałam Bardzo długie przebudzenie - trzecia moja przygoda z twórczością autorki. Już wiedziałam, że jak przetrwam początkową nudę to właśnie od połowy zacznie się coś dziać... i faktycznie potem nie można się oderwać... wszystko zaczyna się wyjaśniać, szokować i zaskakiwać a tajemnice...mhmm... mimo początku - warto!
OdpowiedzUsuń"Bardzo długie przebudzenie" muszę przeczytać, uwielbiam tę autorkę:)
OdpowiedzUsuńDość ciekawe propozycje. Może kiedyś i ja przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie. Od dzisiaj konkurs - do wygrania "Ocalona" Alexandry Duncan :)
Druga książka mnie zainteresowała. Ciekawa fabuła, w moim stylu.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie "Krocząc w ciemności" :)
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy książki mnie zainteresowały, będę mieć je na uwadze w wolnym czasie :)
OdpowiedzUsuń