Stół króla Salomona, Luis Montero Manglano


Luis Montero Manglano
Stół króla Salomona
Rebis, Poznań 2016, str. 526
ISBN: 978-83-7818-738-7

Nie znam twórczości Carli Montero, ale wiele dobrego słyszałam o jej powieści. Jednak skoro nadarzyła się okazja sięgnięcia po książkę jej brata, zrobiłam to z wielką przyjemnością. Zagłębiając się w lekturę nie raz przychodziły mi na myśl przygody Indiany Jonesa czy Bibliotekarz, chociaż gdyby obaj Ci panowie zwarli szyki to i tak nie umywaliby się do Tirso Alfaro.

Tirso Alfaro to doktorant na wydziale historii sztuki. Będąc na praktykach w muzeum w Cantenbury dochodzi do kradzieży zabytkowej Pateny, a na jej miejsce podłożony jest falsyfikat. Niestety nikt nie wierzy Tirso, że to podróbka, a jego zapieranie się przy swoim powoduje, że zostaje on usunięty z praktyk. Po powrocie do Madrytu postanawia złożyć swoje podanie do dość dziwnej pracy, w której już sama rekrutacja pozostawia wiele do zastanowienia. Tirso w egzaminatorze rozpoznaje włamywacza z Cantenbury. Alfaro zostaje przyjęty w szeregi tajnej organizacji Narodowy Korpus Poszukiwaczy, który za zadanie stawia sobie odzyskanie cennych dzieł sztuki należących do dziedzictwa Hiszpanii.

Stół króla Salomona wciąga od pierwszej strony. Naprawdę ciężko się oderwać od lektury chociażby na chwilę, by zrobić sobie herbatę. Tu non stop cos się dzieje, nie raz wydarzenia powodują szybsze bicie serca. Wielkim plusem przedstawionej fabuły jest wplecenie w nią historii, co dodaje jeszcze większego smaczku lekturze i pozwala na całkiem inne, barwniejsze spojrzenie na dane zagadnienie.

Stół króla Salomona to niesamowicie płynnie skonstruowana powieść, gdzie każdy nawet najmniejszy element historii ma swoje miejsce. Książka jest pełna zwrotów akcji, dynamiczna, główny bohater to człowiek z krwi i kości, który nie podda się po pierwsze porażce, wie czego chce i dąży do wcześniej postawionego celu.

Stół króla Salomona to świetna powieść pełna niesamowitego poczucia głównego bohatera, mnóstwa zagadek i tej tajemnicy, którą historia jest osnuta do samego końca, do ostatniej przewróconej strony.

Dobrze, że Stół króla Salomona to pierwsza część trylogii „Poszukiwacze”, gdyż ta lektura nad wyraz szybko się skończyła, a ja chciałabym więcej i więcej. Cóż, pozostało czekać na kolejną część.

Luis Montero Manglano urodził się w Madrycie w 1981 roku. W wieku 10 lat dostał swoją pierwszą maszynę do pisania. Jako jedenastolatek przeczytał „I nie było już nikogo” Agathy Christie i postanowił, że pewnego dnia on także napisze powieść równie ekscytującą jak ta. Od tamtej pory czytał bez przerwy, wszystkie książki, jakie wpadły mu w ręce. Od Tołstoja, do J.K. Rowling, od Delibes do Kena Folleta, wciąż formując w głowie swoją własną powieść. W międzyczasie pracował jako bileter kina, przewodnik, nauczyciel dramatu i asystent w muzeum. Brat Carli Montero, autorki bestsellerowej Szmaragdowej Tablicy. Jest dyrektorem ds. kształcenia oraz wykładowcą historii i sztuki średniowiecznej w Ośrodku Studiów Romańskich w Madrycie. Opublikował książkę El lamento de Cain, wyróżnioną nagrodą EATER dla najlepszej powieści grozy 2012 roku. Stół króla Salomona, to pierwszy tom trylogii „Poszukiwacze”.

Moja ocena: 8/10

Za książkę dziękuję portalowi Sztukater.

Komentarze

  1. Dobrze, że są trzy tomy, bo już pierwsza część zapowiada się tak, jak lubię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna zachęcająca lektura, której niestety jeszcze nie czytałam :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty