Posiadacz, John Galsworthy



John Galsworthy
Posiadacz
MG, Kraków 2016, str. 389
ISBN: 978-83-7779-376-3

Niczym nie zmuszana sięgam coraz częściej po klasykę, książki z poprzednich epok, które otwierają przede mną drzwi z nowymi historiami, emocjami i przede wszystkim spojrzeniem na świat z całkiem innej perspektywy. Posiadacz to kolejny tytuł, który wpisuje się w ten opis, a przede wszystkim tytuł, pierwotnie wydany pod nazwą Saga rodu Forsyte`ów, za która autor otrzymał Nagrodę Nobla.

Przede wszystkim, w poczuciu bezpieczeństwa, jakim darzył widok licznych zgodnych małżeństw, zapomniano, że miłość nie jest cieplarnianym kwiatem, lecz dziką płonką, wyrosłą wśród burzliwej nocy, zakwitłą w słonecznej godzinie, zrodzoną z przygnanego z dala, na skrzydłach nieposkromionego wiatru, dzikiego nasionka: że jest dziką płonką, którą nazywamy kwiatem, jeśli przypadkiem zakwitnie w naszym ogrodzie, a chwastem, jeśli kwitnie za płotem. Lecz czy kwiatem ją nazwiemy, czy chwastem, zawsze będzie miała woń i barwę dzikości.

Wiktoriańska Anglia, to zagadnienie które zaczęło mnie interesować od jakiegoś czasu. Najważniejsze jest to co sobą prezentujemy, jak wyglądamy, ile mamy majątku – reszta nie ma znaczenia. Mamy rok 1886, zamożny ród Forsyte`ów mieszka w Londynie. Wszyscy członkowie rodziny żyją jak przysłowiowe pączki w maśle. Spotykają się na przyjęciach, balach, urodzinach. Każdy z nich ma udziały w większym lub mniejszym przedsięwzięciu. Forsyte`owie cenią sobie odpowiednie warunki życia, majątek i znajomości. Dlatego też nie potrafią zrozumieć Bosinneya zaręczonego z wnuczką najstarszego z braci Jolyona Forsyte`a, który po ukończeniu studiów architektonicznych, jeździł po świecie z plecakiem poznając różne style architektoniczne. Patrzą na niego przez pryzmat tego ile zarabia, a nie ile potrafi. Natomiast Irena znudzona życie w złotej klatce postanawia rozstać się z jednym z braci Forsyte`ów, co budzi sprzeciw całej rodziny.

John Galsworthy w niesamowity sposób ukazał życie mieszczaństwa epoki wiktoriańskiej. Młodzi Forsyte`owie przeciwstawiają wtrącaniu i układaniu ich życia przez starsze pokolenie. Posiadacz to niezwykle trafny tytuł, to historia ludzi, którzy „worzą się powozami” od balu do balu, u których pieniądz i opinia o nich samych (oczywiście pozytywna) stoją na pierwszym miejscu. To niezwykle uniwersalna historia, która bardzo trafnie pokazuje, że mieć nie zawsze oznacza żyć.

Autor posługuje się niezwykle plastycznym językiem pełnym metafor i porównań. Jednak nie jest to język męczący, a wręcz przeciwnie, pozwala lepiej zrozumieć zachodzące przemiany w Anglii i życie ludzi.

Posiadacz to pierwsza część „Sagi rodu Forsyte`ów” wydana w nowej odsłonie przez wydawnictwo MG. Co tu dużo mówić, wydawnictwo od jakiego czasu wznawia klasykę w pięknych odsłonach. Książki w pięknych, twardych obwolutach, z lekką, przyjemną dla oka czcionką powodują, że sięgamy po klasykę coraz częściej.

Co z uczuciem upojenia życiem i zdolnością radowania się jego rozkoszami?

John Galsworthy (ur. 14 sierpnia 1867 w Combe, zm. 31 stycznia 1933 w Londynie) – powieściopisarz i dramaturg angielski. Jego zekranizowana powieść pt. Saga rodu Forsyte'ów cieszyła się dużą popularnością w wielu krajach świata. Jest kontynuatorem nurtu realizmu krytycznego zapoczątkowanego przez pisarzy takich jak Herbert George Wells, Arnold Bennett czy George Bernard Shaw. John Galsworthy został laureatem Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1932.

Moja ocena: 8/10
Za książkę dziękuję portalowi Sztukater

Komentarze

  1. Czytałam i czekam na kolejne tomy tej sagi. Wydanie jest piękne, przyjemnie wziąć książkę do ręki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Klasykę też lubię od czasu do czasu, choć ostatnio dość rzadko po nią sięgam. Niemniej, ostatnio opisujesz same ciekawe pozycje i ta też mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię tego typu książki. Dobrze, że trafiłam na Twoją recenzję ponieważ zastanawiałam się nad tym tytułem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam, jak dla mnie niestety bardzo monotonna, chociaż ciekawa kwestia posiadania i "wolności"

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam o wiele starsze wydanie i to nowe również. Kiedy ja znajdę czas na nią, nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Po klasykę sięgam zawsze chętnie, więc na pewno zapoznam się z ,,Posiadaczem".

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty