Ofiara dla burzy, Dolores Redondo



Dolores Redondo
Ofiara dla burzy
Seria: Dolina Baztan
Czarna Owca, Warszawa 2016, str. 541
ISBN: 978-83-7554-953-9

„Dolina Baztan”, seria którą pokochałam od pierwszej części. Wiadomo, że jeśli podoba nam się pierwszy tom, drugi również przypada nam do gustu to na kolejne czekamy z wielką niewiadomą przebierając w innych tytułach na półce i ciągle ta świadomość, że to nie to nie ta historia. Dlatego tez gdy trzecia część Ofiara dla burzy pojawiła się w moich progach, sięgnęłam po książkę jeszcze tego samego dnia. Poprzednie części serii to Niewidzialny strażnik i Świadectwo kości. Trudno powiedzieć czy będzie kontynuacja serii, bo zakończenie trzeciej części tak sugeruje, ale wcześniejsze informacje mówią, że „Dolina Baztan” to trylogia. Zobaczymy za jakiś czas jak to będzie. Przejdźmy jednak do fabuły.

Amaia Salazar zostaje przydzielona do kolejnej mrocznej sprawy. W tajemniczych okolicznościach umiera niemowlę, zachowanie ojca dziecka budzi mocno zastanowienie, jednak ślady medyczne wskazują, że jest to śmierć łóżeczkowa. Jak sugeruje babcia dziecka, za śmiercią dziewczynki stoi prastary demon Inguma, demon, który dręczy śpiących koszmarami sennymi, paraliżuje ich i dusi. Amaia odkrywa, że w dolinie Baztan w przeszłości w podobnych okolicznościach ginęło mnóstwo dzieci. Jak jest naprawdę? Czy Amai uda się rozwikłać tę tajemniczą zagadkę?

Dolores Redondo niesamowicie plastycznie łączy w swojej powieści wierzenia i legendy baskijskie z thrillerem. Podobnie jak w poprzednich częściach tak również i tu fabuła wciąga już od pierwszych stron. Pomimo dość wolno prowadzonej fabuły, książka nie nuży, a wręcz wgryza się w naszą świadomość niesamowicie mocno tworząc różne mroczne obrazy.

Ofiara dla burzy to oprócz tego, że nowe śledztwo to jednocześnie możliwość zamknięcia poprzednich śledztw prowadzonych we wcześniejszych tytułach.

Polecam z czystym sercem serię autorki, jedyne zastrzeżenie to to, że należy je czytać zachowując kolejność.

Moja ocena: 9/10
Za książkę dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.

Komentarze

  1. Skompletowałam wreszcie całą serię i niebawem biorę się za lekturę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. połaczenie wierzeń i legend baskijskich z thrillerem może być ciekawym zabiegiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. To coś dla mnie :) / C.

    Buziaczki! ♥
    Zapraszamy do nas :)
    rodzinne-czytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę więc zacząć od pierwszego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Serię przeczytam z dużą przyjemnością, oczywiście zacznę od jej początku. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książki tej autorki zbierają dobre recenzje więc i pewnie mi się spodobają, bo takie klimaty lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszy mnie Twoja wysoka ocena, bo jutro planuję rozpocząć "Ofiarę dla burzy". Nowa sprawa Amai wydaje się być ciekawa, ale mam nadzieję, że autorka pociągnie wątek matki głównej bohaterki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. najlepsza serio tego roku. Redondo jest niepowtarzalna.

    OdpowiedzUsuń
  9. Na razie nie będę jej czytać, chyba, że znajdę w bibliotece całą serię.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty