Mały Bies, Fiodor Sołogub



Fiodor Sołogub
Mały Bies
Zysk i S-ka, Poznań 2015, str. 462
ISBN: 978-83-7785-662-8

Kiedy przechodził koło prosto stojącego i czystego słupa, miał ochotę go wykrzywić albo zapaskudzić. Śmiał się radośnie, kiedy coś przy nim brudzono. Gardził czysto umytymi gimnazjalistami i dokuczał im. Nazywał ich czyścioszkami. Niechluje byli dla niego bardziej zrozumiali. Nie miał ulubionych przedmiotów, nikogo nie kochał, dlatego też przyroda mogła oddziaływać na jego uczucia w jednym tylko kierunku - przytłaczająco. Tak samo jak spotkania z ludźmi - zwłaszcza z obcymi i nieznajomymi, którym nie można było powiedzieć jakiegoś grubiaństwa. Być szczęśliwym oznaczało dla niego nic nie robić i zamknąwszy się przed światem dogadzać swemu żołądkowi.

Będąc w liceum niechętnie czytałam lektury szkolne. Powodem było to, że nie lubię, gdy coś mi się narzuca, do czegoś zmusza, jednak były książki, po które sięgałam chętnie. Do tej pory moimi ulubionymi lekturami były Zbrodnia i kara Fiodora Dostojewskiego i Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa. To jedyne tytuły, które przeczytałam kilka razy i nadal mam ochotę po nie sięgnąć, jednak tym razem mam nadzieję, że uda mi się je przeczytać w oryginale. Uwielbienie do klasyki pozostało, dlatego też w ostatnim czasie sięgnęłam po książkę nieznanego dotąd dla mnie Fiodora Sołoguba Mały Bies. Mam wrażenie, że pozostało mi uwielbienie do literatury rosyjskiej.

Za sprawą autora przenosimy się do niewielkiego rosyjskiego miasteczka na przełomie XIX i XX wieku. Jak na małą mieścinkę wszyscy się znają, jednak nie pałają do siebie uwielbieniem. Non stop snują intrygi, plotkują na każdym kroku. Ardalion Pieredonow to prowincjonalny nauczyciel gimnazjalny, który oprócz nauczania młodych ludzi bardzo chętnie i z uśmiechem na twarzy się nad nimi znęca. Jego największym celem jest objęcie posady inspektora, jednak ma wrażenie, że wokół niego nie dzieje się dobrze. Jest obmawiany przez mieszkańców, dopatruje się bezpodstawnych pomówień. Ta paranoja powoduje, że jego zachowanie wobec innych robi się coraz dziwniejsze i nie godne powielania.

Fiodor Sołogub (1863-1927), powieściopisarz, nowelista, poeta i dramaturg, czołowy przedstawiciel rosyjskiego dekadentyzmu i symbolizmu. Najbardziej jego znane dzieła to dramaty Chwała śmierci i Dar mądrych pszczół, zbiór opowiadań Żądło śmierci oraz powieści Mały bies. W twórczości Sołoguba najwyraźniej odcisnęły się pesymistyczne nastroje fin de siècle`u, przyswojone przez rosyjskich symbolistów za pośrednictwem Baudelaire`a i Schopenhauerowskiej koncepcji zrezygnowania z „woli życia”. Stąd też w jego utworach przewijają się na każdym kroku motywy śmierci wyzwalającej człowieka od cierpień, obłędu, brutalności i okrucieństwa życia.

Przedstawione przez autora miasteczko, jest pełne pomówień i nad wyraz zadufanych w sobie, dbających tylko o własne interesy mieszkańców. Ich dwulicowość nie zna granic, pod pretekstem pomocy bliźniemu doszukują się sposobności, aby wyjść na tym od niego lepiej.

To, że Ardalion Pieredonow jest głównym bohaterem nie znaczy to, że autor skupił się szczególnie na nim. Jest Barbara, daleka krewna Ardaliona a jednocześnie jego żona, pokaże, jak daleko można się upokorzyć, aby osiągnąć zamierzony cel.

Światło dzienne Mały Bies ujrzał w 1907 roku, w 2015 wydawnictwo Zysk i S-ka wydał go ponownie. Wydawnictwo postarało się o adekwatne do zawartości wydanie w pięknej twardej oprawie z dodatkową obwolutą, której rysunek jak najbardziej pasuje do historii przedstawionej w książce.

Sołogub stworzył niesamowicie wciągającą i dość mroczną opowieść, która nie raz powodowała ciarki na plecach. Mały Bies to niesamowite studium szaleństwa zarówno samego bohatera jak i tego niewielkiego miasteczka.

Polecam serdecznie.

Moja ocena: 9/10

Za książkę dziękuję portalowi Sztukater

Komentarze

  1. To nie prawda, co ludzie mówią, że rosyjska literatura jest do bani. Właśnie wspomniany Mistrz i Małgorzata czy Zbrodnia i kara to genialne powieści, wręcz już klasyki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie chciałabym mieszkać w takim miasteczku, z takimi jego mieszkańcami. Ciekawa książka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że wydawnictwo wznawia takie książki. Aktualnie czytam ,,Idiotę" Dostojewskiego i jakoś mi blisko także do tej powieści.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sołoguba jeszcze nic nie czytałam. Lubię za to twórczość innych klasyków rosyjskich.

    OdpowiedzUsuń
  5. W zeszłym roku czytałam stare wydanie. Zdobyłam je niemałym trudem! A tu, proszę, śliczne nowe!
    Dobra rzecz tak w ogóle. Mocna.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty