Ja, Maciejka, Joanna Hacz



Joanna Hacz
 Ja, Maciejka
Wydawnictwo Lucky, Radom 2015, str. 208
ISBN: 978-83-62502-93-6

Są lektury po których oczekujemy tego, że będą to lekkie czytadła, tak naprawdę nic nie wnoszące w nasze życie. Są tez takie, które tak się właśnie zapowiadają, a okazuje się, że są to mądre historie, które mogą pozostać w naszej pamięci na dłużej. Do takich właśnie lektur należy właśnie ostatnio przeczytana książka pióra Joanny Hacz Ja, Maciejka.

Matka Eli wychodzi ponownie za mąż. Dziewczyna swojego ojczyma poznaje dopiero po ślubie matki, kiedy to wprowadzają się do nowego domu. Do tej pory matka z córką żyły na dość wysokim poziomie, jednak pewne traumatyczne przeżycie spowodowało, że postanowiły całkowicie pożegnać się z przeszłością obniżając standard życia i pozostawiając za sobą wspomnienia z ojcem i mężem. W nowym domu, do którego przeprowadzają się kobiety jest już przemiła babcia, przyrodnia siostra w wieku Eli oraz dziesięcioletnia Kasia. Jednak to nie całkowita zmiana otoczenia ze zmianą stylu ubierania czy szkoły będzie największym problemem dla młodej licealistki. Największym problemem stanie się poznanie Boga, wobec którego jest zbuntowana. Czy nowe otoczenie i osoby jej przychylne pomogę się Eli pojednać z Bogiem?

Ten wstęp sugerowałby, że jest to książka stricte nastawiona religijnie, ale nie tak nie jest. To historia dziewczyny, której życie zmienia się z dnia na dzień. Musi ona pomimo swego uporu dostosować się po części do otoczenia, a jednak pozostać sobą. Na jej drodze staje nauczyciel polskiego prowadzący podwójne życie. Na przekór wszystkim na swego przyjaciela wybiera klasowego odludka z mocną nadwagą.

Ja, Maciejka to historia dla zagubionych młodych dziewczyn, które przechodzą w swoim życiu wielką zmianę, osób które musza się pogodzić z nowym otoczeniem. Dzięki nieraz ciętym dialogom książkę czytało się nad wyraz szybko i przyjemnie, jednak czasami ten język był za bardzo wyszukany z wieloma niedopowiedzeniami, które burzyły odbiór historii.

Pomimo wszystko polecam serdecznie tę historie. To świetna odskocznia dnia codziennego, która może wnieść w nasze postrzeganie świata wiele świeżości. 

Moja ocena: 7/10

Za ksiażkę dziękuję księgarnii BookMaster

Komentarze

  1. Pierwszy raz chyba słyszę o tej książce., Dobrze, że nie jest całkowicie religijna, bo czuję się zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama nie wiem. Tym razem chyba nie kusi mnie aż tak mocno żeby od razu po nią sięgać :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno nie jestem zagubioną dziewczyną, ale książka i tak mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty