Balsamiarka, Izabela Kawczyńska
Izabela
Kawczyńska
Balsamiarka
Videograf,
Chorzów 2015, str. 392
ISBN:
978-83-7835-382-9
Okładka
niesamowicie mocno przykuwa wzrok. Z jednej strony nic nie sugeruje, że będzie
to dość mocna i inna niż wszystkie lektura, a z drugiej jednak taka myśl gdzieś
się rodzi w głowie. Sięgnęłam również po ten tytuł ze względu na opis fabuły. Zastanowiło
mnie, co też musiało się stać, że młoda kobieta zdecydowała się na pracę w
zakładzie pogrzebowym. Wydaje się banalne? A taki opis do was przemawia:
Na moją opowieść składają się
dwadzieścia dwa rozdziały (…) o krojeniu zwierząt, i filmach porno, o tatusiu
co umarł, zmartwychwstał i znowu umarł, (…) o sikaniu, czyli jak na jeden dzień
wyszłam za mąż i byłam trochę w ciąży, o wariatkowie, martwych dzieciach w
wersji puzzle, trupach w proszku (…)
Gdy umiera babcia głównej bohaterki, ta
postanawia podjąć pracę w zakładzie pogrzebowym, gdzie to poznaje niesamowity
świat nieboszczyków. Niekochana przez rodziców, nieakceptowana przez otoczenie
postanawia rozpocząć nowe życie, jednak całkowicie odmienne od życia jej mocno
wierzącej babki. Swojego miejsca szuka wszędzie gdzie się da. Czy miejsca,
które odwiedzi, drogi, które wybierze doprowadzą ją do długo szukanego spokoju?
Izabela Kawczyńska
debiutowała opowiadaniem w „Odrze”. Wydała książki poetyckie Luna i pies, Solarna soldateska, Largo,
Chłopcy dla Hekate. Laureatka
licznych konkursów literackich. Z wykształcenia psycholog kliniczny. Mieszka we
wsi pod Łodzią. Balsamiarka jest jej
debiutem prozatorskim.
Balsamiarka to
historia, która zaskakuje już od samego początku i od pierwszych stron zaczyna
się dość mocno, aby z każdą przewracaną strona jeszcze bardziej szokować i
wzbudzać niedowierzanie. To historia o kobiecie, która poszukuje swojego
miejsca na ziemi, szukając zrozumienia i ciepła. Dwadzieścia dwa rozdziały,
przez które przewija się plejada różnych bohaterów i które wydawałoby się, że
nie mają ze sobą nic wspólnego, łączy właśnie osoba głównej bohaterki, tworząc
pewnego rodzaju jej życiorys. Opuszczona dwudziestosiedmiolatka w pewnym momencie
ukojenie odnajduje w prosektorium. To tam odnajduje sens życia, uspokaja się.
W
tej książce znajdziemy wszystko, na równi zostanie postawione macierzyństwo i
aborcja, dość silna wiara będzie przeplatać się z dzikim seksem, poznamy
niecodziennych lokatorów szpitala psychiatrycznego. Balsamiarka to niesamowita książka, która zaskakuje na każdej
stronie, ciężko domyślić się, co też jeszcze Kawczyńska wymyśli, o czym
napisze, czym zszokuje.
Nie
będę ukrywać, że książka jest łatwa i przyjemna w odbiorze. Brak chronologii
powoduje lekką rozsypkę w czytelniku, jednak nie pozwala się oderwać od
lektury. Język, którym posługuje się autorka, pomysł na rozdziały, bohaterzy,
którym dała szansę tworzą o dziwo spójną całość. Dużo w niej brutalności i
okrucieństwa, a autorka wcale czytelnika nie oszczędza. Nie mam pojęcia, w jaki
sposób, ale pomimo obrzydzenia, jakie momentami odczuwałam przy lekturze nie
mogła się od niej oderwać.
Balsamiarka to
książka powiedziałabym, że wręcz genialna, poruszająca bardzo trudne tematy,
zagadnienia tabu. Każdy aspekt podany jest w sposób ostry, bez koloryzowania.
Polecam.
Moja ocena: 9/10
Za książkę dziękuję wydawnictwu Videograf.
Oooo, zaciekawiłaś mnie tą książką, zazwyczaj bywasz dość surowa w ocenach, a tutaj proszę, 9 dostał ten tytuł. Pewnie sięgnę w wolnym czasie po Kawczyńską :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu ta okładka przyciągnęła mój wzrok, jednak czytając opis, zastanawiałam się, czy poradzę sobie z tak trudną tematyką, zwłaszcza jeśli chodzi o "obróbkę" zwłok. Pewnie kiedyś się na nią skuszę, zwłaszcza, kiedy zmienię tryb czytania na dzienny, bo do poduchy to chyba nie jest najlepszy wybór. :P
OdpowiedzUsuńPodziwiam ludzi, którzy pracują w zakładzie pogrzebowym. Trzeba mieć naprawdę mocną psychikę.
OdpowiedzUsuńA książkę chętnie poznam.
Uwielbiam książki przesiąknięte prawdą. Czułam, że to jest dobra lektura i Twoja recenzja mnie w tym upewniła :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo powieść mam w najbliższych planach zakupowych. Niełatwa, ostra, zaskakująca - coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie pozostaje mi nic innego tylko zapoznać się z tą książką, chociaż raczej nie będzie to w najbliższym czasie, bo jeszcze mam kilka zaległości.
OdpowiedzUsuń