Mroki t.1, Katarzyna Szewioła-Nagel



To, że cenię dobrą fantastykę, wiadomo wszem i wobec, do tego chętnie sięgam po debiuty literackie. Za książką Katarzyny Szewioła-Nagel rozglądałam się już od jakiegoś czasu, zachęcona bardzo pozytywnymi opiniami. W końcu nadarzyła się okazja i mogłam również zasiąść do lektury.

Katarzyna Szewioła-Nagel pochodzi ze Świętochłowic, z zawodu terapeutka zajęciowa. Od dzieciństwa interesowała się fantastyką i pisarstwem. Zaczynała tworzyć opowiadania i fragmenty książek inspirowane twórczością m.in. Jacka Londona oraz Karola Maya. Od 2013 roku jest członkinią Śląskiego Klubu Fantastyki. Mroki to jej debiut pisarski.

Elf Leto, skrytobójca w swojej wędrówce trafia do pewnej osady, w której gościny udzielają mu Meran i jej mąż Ulfrik. Za pomoc i opiekę małżeństwa, zgadza się pozostać na okres zimy w ich gospodarstwie, aby pomóc im ochronić wioskę przed stadem wilków. Okazuje się, że nie są to takie zwykłe wilki, a mianowicie pieczę nad nimi trzymają wysoko postawieni magowie. Wraz z Norą – niesamowitą wojowniczką, mieszkanką osady, stara się, chociaż w niewielkim stopniu ukrócić zapędy magów. Czy uda im się podołać magii i ochronić mieszkańców przed śmiercią?

Autorka bardzo sprawnie opowiedziała historię, która wciąga już od samego początku. Postać elfa wzbudza w osadzie wśród mieszkanek lekkie zamieszanie. Jak to elf, nie grzeszy urokiem, szczególnie nie może się opędzić od młodej Anny córki krawca. 

Rzadko się zdarza, że w książce podobają mi się kreacje prawie wszystkich bohaterów. Zarówno Meran, która dzięki swojej wiedzy potrafi leczyć mieszkańców, pomóc w kłopotach, jej mąż Ulfrik zasługuje również na uwagę poprzez zrozumienie i akceptację umiejętności żony. Również Morgana, która pojawia się w końcówce historii, pozostanie na długo w pamięci poprzez swój cięty język.
Mroki, to książka pełna akcji, non stop coś się dzieje, nie ma tu czasu na odpoczynek nie raz zasłużony. Wiele tu również śmierci, która tak naprawdę zaskakuje. 

W fantastyce wysoko cenię autorów, którzy potrafią zainteresować mnie swoją historią, poprowadzić tak fabułę, że w żadnym momencie nie będę mogła domyślić się, co dalej. Przecież w czytaniu najgorsza jest przewidywalność. Na szczęście w Mrokach przewidywalności nie doświadczymy. To bardzo zgrabnie poprowadzona fabuła z nietuzinkowymi bohaterami, mnóstwem nieprzewidywalnych wątków i ogromem magii nie koniecznie tej pozytywnej.

Zakończenie książki zachęca do sięgnięcia po kolejną część i ja nie omieszkam tego zrobić. Polecam serdecznie wszystkim fanom fantastyki oraz debiutów polskich autorów. Mam wrażenie, że o autorcel jeszcze nie raz usłyszymy.


Moja ocena:


Za możliwość zapoznania się z lekturą  dziękuję grupie

Wyzwania:
Rekord 2014 | Polacy nie gęsi... III | Klucznik: autor jest kobietą, śmierć w rozdziale, autor jeszcze nie czytany, tomiska nie opasłe, literatura europejska, mroczny klimat | Czytamy e-booki |

Komentarze

  1. Nie jestem fanką fantastyki, mimo to nie skreślam tej książki całkowicie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też uwielbiam fantastykę, ta książka średnio mnie zaciekawiła, ale może gdy kiedyś zacznę czytać moje zdanie się zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna okładka:) Co do książki, to nie wątpię, że jest fajna, natomiast zupełnie mnie nie ciągnie do elfów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za fantastyką, więc na razie spasuję...

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dziękuję za miłą opinię i cieszę się, że grafomaństwo się podobało:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Pani Kasiu za wizytę. Już zaczynam rozglądać się za kolejną częścią :)

      Usuń
    2. Napisana i w redakcji ;p Jak sie uda może pojawi się w przyszłym roku:)

      Usuń
    3. Stag zawsze musisz pogadać o grafomaństwie, jak przyjadę i ci przyłożę patelnią to wiesz :P A Kasiu Roszczenko cieszę się, że Ci się podoba, tak jak mi :)

      Usuń
  6. Ja do fantastyki nie mogę się przekonać, ale staram się - zakupiłam jedną książkę, jak mi się spodoba to chętnie sięgnę po powyższą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię fantastykę, ale ta książka do mnie nie przemawia... Chyba wolę dystopie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam i również polecam. Rozczarowania nie było.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja może niekoniecznie, ale mój tata będzie zachwycony :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja kocham elfy i muszę ją przeczytać, dzięki za recenzję :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty