ONI, Olga Haber
Czy jest taka opcja, że w pięknie
zalesionej okolicy obudziło się coś, co wyzwala w ludziach najgorsze instynkty?
(str. 99)
Czy
duchy istnieją? Czy ci, którym dawno, dawno temu ktoś zrobił niewyobrażalną
krzywdę mogą się zemścić, pomimo tego, że oni wtedy przyszli z pomocą, jednak
nikt nie zrozumiał ich postępowania? Czy skrzypiąca deska podłogi w nocy, nie
wzbudza w was strachu? Czy wydarzenia, które dzieją się cyklicznie, doprowadzając
ludzi do obłędu o czymś świadczą, czy to tylko wymysł chorej wyobraźni?
Natalia,
trzydziestosześcioletnia dziennikarka mieszka w Emiliówce ze swoim o dwanaście
lat młodszym mężczyzną. Spotykanie się z Łukaszem to dla niej lek na
cierpienie, po rozstaniu z poprzednim jej mężczyzną. Po poprzednim zawodzie
miłośnym nie chce się z nikim wiązać na stałe i o tym informuje chłopaka, który
na to przystaje. Emiliówka znajduje się w urokliwym miejscu przy jeziorze, z
dala od zabudowań. Jednak od jakiegoś czasu tę sielankę zakłócają jej głosy,
zwidy, ma wrażenie, że jest non stop przez kogoś obserwowana. Pewnego dnia w
trakcie biegania po lesie natrafia na dziwne miejsce, którego nigdy do tej pory
nie widziała – tajemniczy krąg o nadpalonych krawędziach. To miejsce i zwidy,
zwala na karb dość wysokich ostatnio temperatur powietrza i nie do końca
traktuje poważnie. Do momentu, gdy w miejscowości zaczynają się dziać makabryczne
wydarzenia, sąsiad Maciej opowiada jej niesamowitą historię, informuję ją
mianowicie, że ONI powrócili i pokazuje ukryty głęboko w lesie cmentarz. Dziewczyna
postanawia wyjechać do miasta, jednak nie jest to tak proste, gdyż głosy słyszy
nawet tam. Do jej Emiliówki przybłąkał się czarny kot, wszystko byłoby w porządku,
gdyby to nie był kot gawędziarz. Co takiego stało się przed laty w tej
miejscowości, dlaczego ludzie z pozoru niegroźni, stają się nie raz mordercami,
a swoje postępowanie tłumaczą tym, że to ONI kazali im to zrobić.
Olga
Haber, według mnie stworzyła niesamowitą historię, która już od pierwszych
stron wzbudzała we mnie poczucie strachu. Rzadko się zdarza, że lektura, tak
niepozorna już od pierwszych słów ma tak gęstą atmosferę, która gęstnieje i przeraża,
czym bardziej zbliżamy się do końca. Nie raz miałam przeświadczenie, że ktoś mi
zagląda przez ramię, ktoś mnie obserwuje. To uczucie tak naprawdę trudno mi
opisać, ale szczerze powiedziawszy historia nie raz wzbudziła u mnie gęsią
skórkę.
Historia
jest przedstawiona na zasadzie kontrastu. Początkowo autorka wprowadza nas w
sielską miejscowość, z przepięknymi widokami, by stopniowo zmieniać jej
atmosferę na coraz bardziej mroczną. To napięcie buduje stopniowo, i czym dalej
wczytujemy się w historię tym jest coraz mroczniej i straszniej. A samo
zakończenie zaskakuje.
ONI
to kolejna świetna książka, debiut literacki, który miałam okazję poznać w tym
roku. To niesamowita powieść grozy, która nie raz wzbudziła we mnie lęk. Historia
wciąga od samego początku i nawet nie wiemy, kiedy, a już przewracamy ostatnią
stronę.
Polecam
serdecznie tę debiutancką powieść, warto się nad nią pochylić.
Moja ocena:
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa
Wyzwania:
Rekord 2014| Polacy nie gęsi... III | Klucznik | Gra w kolory |
Już dawno nie czytałam powieści grozy, chętnie sięgnę po tę propozycję :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się ciekawa, może przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Ojej,. boję się strasznych książek, więc niestety Oni nie są dla mnie, ale cieszę się,że Tobie przypadła do gustu, cóż mam powiedzieć, jestem tchórzem :) a duchów się boję i to bardzo, od zawsze..
OdpowiedzUsuńnowy nagłówek? :)
OdpowiedzUsuńksiążka jest na mojej chciejce - wydaje się naprawdę ciekawa.
recenzjeami.blogspot.com
Dobrze, że powstają takie dobre debiuty. Jestem ciekawa kim są tytułowi ONI i jak skończyła się ta opowieść.
OdpowiedzUsuńMroczna okładka. Lubię czytać takie książki w jesienne wieczory, więc może może :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńMoje klimaty, chętnie przeczytałabym :)
OdpowiedzUsuńBardzo rzadko sięgam po książki grozy, ale kto wie może się skuszę.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie jest to książka dla mnie, za mocna, za bardzo bym się po niej bała. To dlatego, nie sięgam po tytuły z tego gatunku.
OdpowiedzUsuńTo ja już sama nie wiem... wczoraj czytałam na jakimś blogu, że książka nie jest straszna, Ty piszesz, że to powieść grozy i ja już nie wiem czy się będę bała czy nie :) a wolę się nastawić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, naczytane.blog.pl
Taką książkę grozy bardzo poproszę! :D
OdpowiedzUsuńMój gust literacki zaczął się zmieniać, ale na powieści grozy wciąż spoglądam z niepewnością. Ale może kiedyś? ;)
OdpowiedzUsuńO tak, ciągle szukam jakiejś naprawdę przerażającej i mrocznej powieści grozy, a ten tytuł zdaje się wpisywać idealnie w moje oczekiwania. Zapamiętam tytuł:)
OdpowiedzUsuńPowieści grozy staram się unikać, bo choć do kryminałów się przekonałam to i tak momentami się ich boję :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że należę do nielicznych, na których ta książka nie zrobiła wielkiego wrażenia, bo nie czułam strachu,mrocznej atmosfery, ani nie polubiłam głównej bohaterki. Jednak uznałam powieść za dobrą, dlatego, że stanowi sympatyczną rozrywkę na wieczór, no i ma genialne zakończenie :-)
OdpowiedzUsuńfajnie że zakończenie zaskakuje, a atmosfera budowana jest stopniowo, okładka także mi się podoba, więc tytuł zapisuję;)
OdpowiedzUsuńRecenzja rewelacyjna, z przyjemnością dodaję blog do moich ulubionych!!!
OdpowiedzUsuńDobra recenzja :) z przyjemnością przeczytałam :)
OdpowiedzUsuńKsiążką nie jestem zainteresowana, ale muszę przyznać, że przeszedł mnie dreszcz gdy czytałam opis fabuły.
OdpowiedzUsuń