Wyzwania czytelnicze- czy warto, czy jest sens???

Dopiero od zeszłego miesiąca zaczęłam rozglądać się za wyzwaniami. Stwierdziłam, że to świetna sprawa: mamy we własnych domowych biblioteczkach sporo nie przeczytanych książek, po które sięgamy albo nie. Niektóre pewnie czekają sobie od kilku kilkunastu miesięcy- u mnie tak jest.
I dlatego właśnie stwierdziłam, że w miarę możliwości będę brała udział w takich wyzwaniach: liczba książek na półce się zmniejszy, sięgnę po takie, po które bym pewnie jeszcze nie sięgnęła. 
Jest mobilizacja? Pewnie, że jest!
A nawet jeśli nie uda nam się z jakichś przyczyn przeczytać zaplanowanych książek, to w sumie też się nic nie stanie, nie zawsze trafimy w temat, nie zawsze będziemy posiadać na półce odpowiedni tytuł czy autora, ale najważniejsze że liczba nieprzeczytanych książek się zmniejszy.

Dziś trafiłam przez przypadek w sumie (na wiele blogów wpadam przez przypadek i zostaję) na blog Magiczny Świat Książek a tam rewelacyjne wyzwanie, wystarczy kliknąć.


Na dzień dzisiejszy uczestniczę w 4 wyzwaniach => link do mojej strony.

Komentarze

  1. No tak, jakoś nigdy dotąd nie spoglądałem na wyzwania pod kątem czyszczenia własnych półek z książek, które od nastu miesięcy czekają na swoją kolej :) Może też się za jakimś ciekawym rozejrzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie dlatego zapisałam się na wyzwania które mi pasują. Zawsze to jakaś mobilizacja ;)

      Usuń
  2. Ja to jestem jednak typowy cykor:(. Zawsze się boję, że jak zapiszę się na jakieś wyzwanie czytelnicze, to jemu nie podołam i dlatego omijam je szerokim łukiem. Muszę nad tym popracować....
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasandra daj spokój czytając tak jak Ty czytasz na pewno trafisz na tytuły które ci podpasują ;)

      Usuń
  3. Miło mi, że zechciałaś dołączyć do mojego wyzwania pt "Czytam Fantastykę". Życzę Ci wielu niezapomnianych lektur :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Też uczestniczę w tym wyzwaniu, świetna sprawa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Mam teraz frajdę, że ksiązki które przeczytam mogę podpasować jeszcze pod dane wyzwanie. Chociaż nie powiem, pod niektóre wyzwania trzeba specjalnie wybiera książki.

      Usuń
  5. Też lubię wyzwania, chociaż ostatnio trochę kiepsko wychodzi mi ich realizacja... Nawet swojego Book-Trottera w kwietniu nie zaliczyłam, ale liczę na to, że maj będzie lepszy ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty