"Zaginiona dziewczyna", Gillian Flynn


tytuł: "Zaginiona dziewczyna"
autor: Gillian Flynn
wydawnictwo: G+J książki, str.651
ISBN: 978-83-7778-297-2

Gdy zobaczyłam ten tytuł w zapowiedziach wydawnictwa, a przede wszystkim przeczytałam opis, autorki niestety do tej pory nie znałam więc nie wiedziałam czego mogę się spodziewać- pomyślałam, że pewnie niezły kryminał i chętnie bym go przeczytała bo dawno nie sięgałam po ten gatunek.

Słowem wstępu:  w piątą rocznicę ślubu w wbrew pozorom zgodnym małżeństwie Nicka i Amy staje się tragedia- Amy znika. Pierwsze podejrzenia padają na Nicka. Nick niestety nie ma alibi co robił i gdzie był w czasie w którym dochodzi do tragedii. Mężczyzna mija się z prawdą, kłamie coraz częściej i coś ukrywa. Okazuje się, że zdradza swoją żonę od ponad roku, ukrywa nawet to przed swoją siostrą bliźniaczką. Książka podzielona jest na rozdziały, przeplatają się ze sobą kartki z pamiętnika Amy Dunne z informacjami jakie przekazuje nam Nick. Obie formy są pisane w pierwszej osobie dzięki temu możemy się trochę wdrożyć w każdego z głównych bohaterów.
Wydawałoby się, że Nick który do tej pory nie miał prawie nic a wyszedł za bogatą Amy, która później kupiła mu bar i to właśnie dzięki niej żyje im się w miarę dobrze. Jednak z kart pamiętnika Amy dowiadujemy się że Nick jest niezrównoważony, dochodzi nawet do tego że pobił kobietę. Czy to już nie powinno nam zasugerować kto stoi za zniknięciem Amy?

Gdy książka trafiła w moje ręce pomyślałam nie taka „cegła” ponad 600 stron- nie da się ciekawie napisać kryminału, pewnie wiele jest powtórek, przewidywalności, a jednak…
Gillian Flynn stopniowo nakierowuje czytelnika na konkretną osobę która prawdopodobnie jest sprawcą zniknięcia, by za chwilę zmienić całkowicie taktykę i przerzucić całą winę na kogoś innego.  Manipuluje ona czytelnikiem, jednak my czytając książkę nie jesteśmy tego świadomi. W pewnym momencie zrobiła mi wodę z mózgu.

Dosłownie w połowie książki  gdy już byłam pewna, że wszystko się wyjaśni i Nick zostanie skazany, nastąpiło … bum… jakby mi ktoś strzelił w twarz… i wszystko całkowicie się odwróciło… nastąpiła druga część książki w której poznajemy prawdziwe życie Amy. I tak jak w pierwszej części od pierwszych stron nie polubiłam Nicka za jego zachowanie i lekceważące podejście, tak tutaj zaczęłam się o niego martwić. Dziwne, nieprawdaż?

Mam swego rodzaju słowotok i więcej nic nie napiszę, gdyż boję się, że wyjawię wam o co tak naprawdę chodzi w tej książce i kto jest faktycznym mordercą. Książka jak żadna inna do tej pory wzbudziła we mnie wiele emocji, czytałam ją kilka dni ale nie dlatego, że jak wspominałam to 600 stronicowa książka. Autorka w taki sposób opisuje nam wydarzenia, że nie możemy przejść koło nich obojętnie i wiele razy po przeczytaniu fragmentów zastanawiałam się w jakim celu ją napisała, dlaczego bohater postąpił tak a nie inaczej, co nim kierowało.
W pierwszej części miałam straszną ochotę przerzucić te kilkaset stron, bliżej końca książki aby się dowiedzieć co się faktycznie stało, jednak to w jaki sposób autorka do nas przemawia nie pozwala oderwać się od faktycznie czytanego fragmentu i nawet nie wiemy kiedy a „przelecieliśmy” już kilkadziesiąt stron do przodu.
Książka jest napisana prostym, przystępnym językiem przez co wbrew pozorom czyta się ją bardzo szybko.

Jest to thriller kryminalny a nawet i psychologiczny obok którego nie sposób przejść obojętnie.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu G+J

Moja ocena: 5!!/5

Komentarze

  1. Łooo az taka dobra? Koniecznie muszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale mnie zachęciłaś! Muszę ją przeczytać :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo bym chciała przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, szczerze polecam o ile lubicie kryminały.

    Mam wrażenie, że tak książka nie da o sobie zapomnieć na długo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachęcona jestem bardzo: więc tak, tak, szukam :)

    OdpowiedzUsuń

  6. Książkę niedawno zakupiłam i po Twojej recenzji już wiem, że muszę ją szybko przeczytać:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. 651 stron - zaraz pod zdjęciem okładki jest bibliografia :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty