"Ciało lotne", Paweł Mossakowski


tytuł: "Ciało lotne"
autor: Paweł Mossakowski
wydawnictwo: Prószyński i S-ka, Warszawa 2010,str. 414
ISBN: 978-83-7648-392-4

Michała, 25-letniego asystenta na Wydziale Farmaceutycznym porzuca dziewczyna Monika- dentystka. Dziewczynie zależy przede wszystkim na luksusie oraz otworzeniu własnego gabinetu dentystycznego, jednak Michał nie może zdecydować się czy przyjąć ofertę firmy Bayer, co podniosłoby jego luksus życia, jednak powstrzymałoby jego indywidualne prace na własny koszt. Monika pozostawia go dla szemranego jak się okaże biznesmena Huberta.
Michał po rozstaniu z Moniką jest zrozpaczony, jednak postanawia za wszelką cenę odzyskać ukochaną. Przez przypadek udaje mu się zrobić cudowny specyfik. Jest to mgiełka którą wystarczy rozpylić przed nawet największym wrogiem, a ten po chwili staje się naszym sprzymierzeńcem. Chłopak postanawia wykorzystać go w odzyskaniu dziewczyny, w związku z tym udaje się za nią i jej nowym mężczyzną do Juraty. Wydawałoby się, że plan jest cudowny i prosty w realizacji. Jednak o specyfiku dowiaduje się pewien polityk, który postanawia go wykorzystać do własnych celów i wysyła za chłopakiem swoich ludzi.

Pomysł na książkę interesujący, jednak rozwinięcie akacji strasznie się dłuży. Mam wrażenie, że autor za bardzo wgłębiał się w niektóre opisy i rozbijał je na "czynniki pierwsze". Sam bohater trochę nudny, przewidywalny, zaślepiony miłością aż mdli.

Książkę przeczytałam chyba tylko z ciekawości, czy Michał otrząśnie się ze swego ślepego uwielbienia Moniką. Pewna dawka humoru wpływa pozytywnie na odbiór książki. I summa sumarum książkę da się przełknąć.

Moja ocena: 3/5

Książka bierze udział w wyzwaniu- "Polacy nie gęsi..."

Komentarze

Popularne posty