"Za kwietnymi polami", Jun'ichi Watanabe


W pewnym momencie zaczęły mnie męczyć książki dotyczące kultury japońskiej, arabskiej i tym podobnych. Trochę się w nich oczytałam, tym bardziej, że czytając książki poruszające los kobiet arabskich miałam wrażenie, że historie są powielane i nic nowego nie wnoszą- pomimo, że inne tytuły a tym bardziej inni autorzy.
Po tym czasie sięgnęłam na swoją półkę po książkę Jun'ichi Watanabe. "Za kwietnymi polami" to historia kobiety skrzywdzonej swego czasu przez swego męża, gdyż ten zaraził ją rzeżączką. Jednak nie to najbardziej ją dotknęło, a mianowicie upokarzało ją badanie ginekologiczne przez mężczyzn. Wtedy kobiety jeszcze lekarkami nie były. Wiedząc, że nie tylko ją to upokarza, ale inne kobiety również się źle czują przy tego typu badaniu, postanawia zostać lekarzem.
Jednak jej droga nie jest usłana różami. Ginko Ogino może polegać tylko na sobie, gdy udaje jej się ominąć jedną przeszkodę kolejne, piętrzą się ze zdwojoną siłą.
Czy Ginko poradzi sobie, czy się nie podda?

Jest to to autentyczna historia Ginko Ogino pierwszej lekarki. Jej podejście daje dużo do myślenia, jest zaparta, ambitna w tym co robi i dąży do celu nawet za wszelką cenę- zdobywa kości z cmentarza aby nauczyć się do egzaminu.
Czyż jej historia nie jest warta naśladowania? Ja bardzo dobrze spędziłam czas przy tej lekturze.

Moja ocena: 4/5

Komentarze

  1. Bardzo sie ciesze z tak pozytywnych odczuc po lekturze, bo ksiazka mieszka juz jakis czas na mojej polce. Nastawiam sie wiec na interesujaca lekture:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też swojego czasu miałam takie wrażenie, że ciągle czytam to samo, jednak tą historię chętnie bym poznała.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty