"Jak tu pachnie Czeremchą", Wiesław Rozbicki


Jak trafiłam na ten tytuł i w jaki sposób trafił w moje ręce? Banalnie- wybrałam się na spotkanie autorskie z autorem w mojej miejscowości. Sam autor pochodzi z tej właśnie miejscowości i po raz drugi zorganizowane spotkanie właśnie z nim.
Pierwszy tytuł po który sięgnęłam to "Żurawiejka", i może właśnie te spotkania spowodowały, że zainteresowałam się właśnie tymi tytułami.

"Jak tu pachnie Czeremchą", to świetna książka autobiograficzna, w której autor opisuje swoje historie od samego dzieciństwa w Czeremsze bo obecne czasy. Jest mnóstwo prześmiesznych historyjek, historii z mieszkańcami miejscowości- jego kolegami, i właśnie o to chodzi, taki był m.in. zamysł napisania tej ksiażki "aby ocalić od zapomnienia". To historie sprzed 50 lat i dla takich jak ja jest to świetna pozycja aby zapoznać się z tym co było wcześniej, jak powstawały kolejne osiedla mieszkaniowe, zakłady pracy i skąd wzięły się ich nazwy.

Mam świadomość, że ta pozycja zaciekawi raczej tych najbardziej zainteresowanych, czyli mieszkańców Czeremchy, bo mogą odnaleźć wśród bohaterów swoich dziadków, rodziców czy sąsiadów.
Ja jestem zachwycona tym tytułem i ciężko mi było oderwać się od książki przy jej czytaniu, może spowodowało to również spotkanie z autorem, jego prosty ale jakże interesujący język jakim pisze.
To jedna z niewielu pozycji w mojej biblioteczce z autografem i tym bardziej cenniejsza.

Moja ocena: 4/5

Komentarze

Popularne posty