"Dama w purpurze", Rosemary Rogers


Raine jest córką żeglarza. Jej matka zmarła dawno temu. Dziewczyna 7 lat spędziła we francuskim klasztorze i pomimo tego, że miała służbę nigdy nie uważała siebie za lepszą.
 Pewnej nocy jej ojciec wrócił z raną postrzałową. Wyjawił jej tajemnicę którą ukrywał przez wiele lat- jest Łotrem z Knightsbridge, który napada na bogate powozy by łupy oddawać biednym. Okazało się że po wielu latach sędzia go wytropił, Raine aby zmylić trop postanawia, że teraz to ona wcieli się w rolę Łotra. Dwa miesiące sprawiają, że dziewczyna nie złapana dotąd przez nikogo czuje się coraz pewniej w tej roli. Jednak trafia na powóz Philippe`a Gautiera który jest zauroczony dziewczyną i postanawia ją zabrać do siebie, stwierdzając, że jej ojciec nie potrafi się nawet zająć własnym dzieckiem. Pomimo tego, że każda inna kobieta byłaby zachwycona zainteresowaniem bogatego, młodego arystokraty z Raine tak nie jest. 

Seria ta strasznie przypadłą mi do gustu. Jej szata graficzna- piękna, twarda okładka, piękny podział na rozdziały, zachęcają aby czym prędzej sięgnąć po książkę. Brak przydługich, nużących opisów, wartko płynąca akcja- to to co mnie przyciąga do książki.
Rosemary Rogers jak najbardziej od tego momentu zalicza się do moich ulubionych autorów. A książkę polecam wszystkim tym którzy nie tylko uwielbiają romanse - bo tu miłostek jest nie za wiele- ale również tym których interesują intrygi.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję niezmiennie Pani Monice z Wydawnictwa MIRA

Moja ocena: 4/5

Komentarze

Popularne posty