"Czarny brylant", Candace Camp


Kolejny romans historyczny na mojej półce, który mnie zachwycił. Nigdy nie spodziewałam się, że powrócę jeszcze do tego typu lektury. I tu miłe zaskoczenie, kolejny pięknie wydany tytuł przez wydawnictwo Harlequin Mira, w energetyzującym kolorze twarda obwoluta, pięknie i rozmyślnie podzielone rozdziały.
Candace Camp napisała świetną historię.

Podczas ślubu jednej z córek Morelanda dochodzi do włamania i morderstwa kuriera, który dostarcza tajemniczą szkatułkę. Okazuje się, że kamień który się w niej znajduje jest bardzo cenny, na tyle, że co rusz zjawiają się w posiadłości chętni na jego posiadanie za wszelką cenę. Czy młodej Kyrii Moreland grozi niebezpieczeństwo z tego powodu?

"Czarny brylant" jak wspomniałam na początku to świetna pozycja którą czyta się z ciekawością. Ciężko się oderwać od książki, bo w głowie ciągle krążą myśli "i co dalej?". 
Czy to tylko romans? To również niezły kryminał  ze szczyptą starożytnej historii. Skoro to romans historyczny, pewna dawka kryminału to jednak ciężko przewidzieć co będzie dalej jak w innych tego typu tytułach z danych gatunków.
I to właśnie spodobało mi się u autorki, brak przewidywalności, dzięki czemu książka staje się jeszcze ciekawsza.
Oczywiście polecam wszystkim tym którzy lubują się w podobnych gatunkach, a na pewno się nie zawiedziecie.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję pani Monice i wydawnictwu MIRA.

Moja ocena: 4/5


Komentarze

Popularne posty