"Nagie myśli", Iwona J. Walczak


tytuł: "Nagie myśli"
autor: Iwona J. Walczak
wydawnictwo: Replika 2011
ISBN: 978-83-7674-143-7
strony: 343

Książkę przeczytałam już jakiś czas temu, ale trudno było mi cokolwiek o niej napisać.
To jest łatwa w odbiorze, ale raczej nie przyjemna pozycja. Bardzo prawdziwa, momentami dosadna skupiająca się głownie na osobie głównej bohaterki- Elżbiety i jej zmaganiach z życiem. Pisana w pierwszej osobie i to jak i język powodują to, że od książki ciężko się oderwać.

Elżbieta, czterdziestoparoletnia kobieta pracująca. Pracująca na dom, na matkę jej psa i bezrobotnego męża. Chociaż stara się jak może, pracuje aby wszystko grało i po powrocie do domu oczekuje tylko obiadu i spokoju to Krysta od Antychrysta coraz to więcej szpilek w nią wbija, każde niepowodzenie zwala na jej karb i po chamsku faworyzuje starszą córkę Agę, która i tak zjawia się co jakiś czas.
Przychodzi czas, że Elżbieta ma dość poniżania, obwiniania i po pracy nie zawsze od razu wraca do domu. Tak poznaje szarmanckiego i czarującego Juliana. Czy Julian to książę na białym rumaku? Czy Elżbieta odważy się na romans z mężczyzną?

Dlaczego wspomniałam na początku, że to książka nie przyjemna, skoro oderwać się od niej ni sposób? Gdyż opowiada o toksycznej rodzinie, toksycznym związku, gdzie tylko jedna osoba daje a druga chce więcej i więcej. To książka która nas rozśmieszy, wzruszy, czasami zdenerwuje. Fabuła nie jest zagmatwana, bardzo płynnie przechodzi z miejsca na miejsce, nie męczy.  To książka o rzeczywistości takiej jaka jest, nie przerysowanej, prawdziwej czasami wręcz mocno dosadnej.
Autorka ma dobry  zmysł obserwacji otoczenia, tego co się wokół niej dzieje. I dzięki tym obserwacjom i zapisywaniom ich w notesikach które zawsze ma pod ręką powstała według mnie rewelacyjna debiutancka książka.

Moja ocena: 4/5

Komentarze

Popularne posty