"Hotel na rozdrożu", Debbie Macomber


autor: Debbie Macomber
tytuł: Hotel na rozdrożu
seria: Powieść obyczajowa
liczba stron: 336
ISBN: 978-83-238-7777-6


„Hotel na rozdrożu” to tytuł dość kontrowersyjny. Początkowo ma się wrażenie, że cała historia będzie dotyczyła, właśnie tego hotelu oraz jego gości tam przybywających, ich historii.
Na początek poznajemy Peggy i Boba, którzy prowadzą z oddaniem mały hotelik, do którego pewnego wieczoru zjawia się mężczyzna, który dnia następnego już nie żyje.
Okazuje się, że tym mężczyzną był przyjaciel Boba z którym dawniej służył w Wietnamie. I wracają wspomnienia które męczą Boba, ma on wrażenie że jest przez kogoś śledzony.
Wydawałoby się, że historia powinna się rozwijać dalej w tej kwestii. Jednak kolejny rozdział to historia całkiem innego bohatera i tak jest z coraz to nowym rozdziałem.
Cecylia chce mieć dziecko, jednak jej mąż Ian jest temu przeciwny, gdyż nadal cierpi po utracie swojej pierworodnej córeczki.
Grace Hermann straciła w przeszłości Cliffa, teraz przy pomocy przyjaciół postanawia go odzyskać- czy to się uda?
Poznajemy Jona Bowmana, który zakochuje się Maryellen, mają piękną córeczkę. Okazuje się, że Jon zerwał kontakty ze swoimi rodzicami, przez których zeznania został osadzony w więzieniu. Maryellen postanawia napisać list do swoich teściów, gdy mężczyzna się o tym dowiaduje dochodzi do awantury. Maryellen nie powiedziała, że jest ponownie z nim w ciąży- traci dziecko. Czy Jon jej wybaczy?
Bohaterów jest więcej, ale wszystkich nie będę wymieniać.

Szczerze, to po trzech rozdziałach miałam już dość! Gubiłam się w bohaterach, nie wiedziałam już kto jest kto. Byłam tak zdesperowana, że miałam ochotę zacząć jeszcze raz i spisywać wszystkich na kartce. Jednak czym bardziej się wczytywałam, tym bardziej wszystko się składnie układało. Niby różnie bohaterzy, każdy z innym doświadczeniem życiowym jednak ich losy w jakiś sposób się splatają.
I właśnie już wiadomo, że tytuł jest mylący, bo nie chodzi właśnie o hotel jako miejsce w którym wynajmuje się pokój na nocleg. Chodzi tu właśnie o mieszkańców Cedar Cove. Bo to oni w pewnym momencie swojego życia stają na rozdrożu, muszą podjąć czasami drastyczne decyzje, aby iść dalej na przód. Spotykają ich smutki i szczęśliwe chwile, ale muszą się z tym sami zmierzyć.

Książka bardzo wciągająca pomimo początkowego zagubienia w bohaterach. Jednak gdy już znamy historie mieszkańców to już bardzo przyjemnie się ją czyta. Mamy do czynienia z wątkami miłosnymi i lekkim kryminałem, co może tylko zachęcić do przeczytania wszystkich tych którzy lubią wymienione gatunki.
Bardzo przyjemnie spędziłam czas przy tej lekturze.

Moja ocena: 4/5

Za możliwość przeczytania książki dziękuję pięknie wydawnictwu


Komentarze

Popularne posty