"Odrodzona", Tucker Malarkey

Jest rok `47. Gemma Bastian- pielęgniarka, dowiaduje się z telegramu, że jej ojciec Charles Bastian- archeolog umiera w Kairze na atak serca.

Gemma bez zastanowienia wyjeżdża do Kairu, aby pochować ojca. Zatrzymuje się u Davida Lazara, długoletniego przyjaciela Charlesa. W domu Lazara przyjmuje ją jego syn Michael, który był pilotem i walcząc na wojnie stracił nogę.

Gemma nie może zrozumieć dlaczego Michael tak ordynarnie odnosi się do swego ojca. Tym bardziej teraz to tak odczuwa, gdy straciła ojca.
Decyduje, że prochy ojca rozsypie na pustyni, i tak tez robi. W brew pozorom powinna wracać już do Londynu, przecież zrobiła to, co do niej należało.
Jednak coś jej mówi, że Charles Bastian nie umarł śmiercią naturalną, tylko ktoś się do tego przyczynił.
Wykorzystuje zaproszenie państwa Lazar i zostaje jeszcze na jakiś czas w Kairze. Poznaje miasto, jego mieszkańców, a przede wszystkim stara się znaleźć prawdę, w jaki sposób zginął jej ojciec.

Cóż takiego odkrył Charles Bastian, że przypłacił to własną śmiercią? Odpowiedź na to pytanie próbuje znaleźć Gemma.

Bardzo rzadko się zdarza, że książka już od pierwszej strony, ba- pierwszych słów potrafi mnie zainteresować na tyle, że wszystko inne odkładam na bok i oddaję się jej w całości. Tak właśnie było z "Odrodzoną". Chciałam tylko zajrzeć, zerknąć co i jak, jak się czyta. . . i już jej nie odłożyłam.

Miałam wrażenie, że oprócz tego, że czytam książkę to równocześnie oglądam film. Opisy przyrody, obrazy były tak realistyczne, że od razu "malowały" mi się przed oczami.
Ta książka posiada swój klimat, magię, wiele miłości. . .

W książce jest wiele fragmentów z ewangelii, również takich których nie znajdziemy w Piśmie Świętym. No i właśnie te tajemnicze fragmenty powinny zainteresować tych, którzy jeszcze po tę pozycję nie sięgnęli.

"Autentyczny jest natomiast cały materiał historyczny, archeologiczny i biblijny, podobnie jak wszystkie fragmenty i cytaty." (cytat autorki we wstępie)

Moja ocena: 5/5

Komentarze

  1. To zdecydowanie książka dla mnie:)). Muszę ją przeczytać i mam cichą nadzieję, że uda mi się to niedługo. Tylko jeszcze muszę dorwać egzemplarz...
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie klimatyczne opowieści i realistyczne opisy, więc z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty