Miłość ma twoje imię, Ilona Gołębiewska
Miłość ma twoje imię
Ilona Gołębiewska
MUZA S.A., Warszawa
2018, str. 508
ISBN
978-83-287-0970-6
Coraz częściej sięgam po naszą rodzimą literaturę,
sprawdzonych, polskich autorów i tytuły, które wydają się łatwe i przyjemne w
odbiorze. Jak się okazuje, to co z pozoru wydaje się być lekkie, często
przygniata swoim przekazem. Tak też było i tym razem. Ilona Gołębiewska swoją powieścią
dała mi do myślenia i problem, który wydaje się błahy nie raz wyrasta na ciężki
do przełknięcia.
Anna Janowska nie miała usłanego różami życia. Jej brat
Seweryn po skończeniu szkoły wdał się w nieodpowiednie towarzystwo, zaczął
sprawiać kłopoty, wyjechał za granicę… a jej życie całkowicie się zmieniło.
Anię przygarnęła ciocia, jednak gdy tej rodzice
zachorowali i musiała wyjechać z granicę, wtedy Ania przeprowadziła się do koleżanki.
Wspólne mieszkanie nie trwało długo, Gosia wyszła za mąż, a że mieszkała w
małym mieszkanku Ania musiała ponownie szukać dachu nad głową. Pomocną dłoń
wyciągnęła do niej koleżanka z pracy, która zaproponowała jej, aby zamieszkały
razem. Od tej chwili życie Ani zmienia się za sprawą syna Gebertów. Mężczyzny
który zagubi się we własnych problemach uciekając przez problemami w używki.
Relacje pomiędzy Anią a Michałem są trudne. Raz ich
do siebie ciągnie, starają się sobie pomóc nawzajem, by za chwilę wszystko
zmieniło się o 180 stopni.
Miłość ma twoje
imię, to historia jakich
wiele, jej odzwierciedlenie możemy znaleźć w naszym otoczeniu. Przepełniona cierpieniem,
kalejdoskopem uczuć, życiowymi problemami, staje się dla czytelnika bliską
historią którą wręcz chłoniemy. Cieszymy się z każdego kroku naprzód bohaterów
cierpimy razem z nimi, gdy popełniają błędy, bo nie potrafią odnaleźć się w
rzeczywistości, nie potrafią inaczej postąpić.
Jak się okazuje ta druga osoba jest każdemu
potrzebna, ważne jest aby mieć kogoś takiego przy sobie, który wyciągnie do nas
rękę pomimo wszelkich przeciwności, który będzie z nami gdy wszyscy się od nas
odwrócą.
Uwielbiam Ilonę Gołębiewską właśnie za takie
historie, które zarówno śmieszą jak i momentami doprowadzają do łez. Są to
przykłady problemów, które spotykamy na co dzień, z którymi musimy się mierzyć,
walczyć o siebie i swoją rodzinę.
Polecam serdecznie.
Moja ocena: 9/10
Nie miałam jeszcze okazji czytać nic tej autorki, ale może dam szansę jej twórczości.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę sięgnąć po książki tej autorki :)
OdpowiedzUsuńOkładka przyciąga wzrok i już tęsknie za latem :)
OdpowiedzUsuńDobrego Roku :)