Kostuszka, Carla Mori
Carla
Mori
Kostuszka
Videograf,
Chorzów 2016, str. 267
ISBN:
978-83-7835-511-3
Kostuszka
nie trafiła do mnie przez przypadek, to jedna z wielu książek, które chciałam
po prostu mieć. Intrygujący opis na okładce, zapowiadający ciekawą i mroczną
fabułę, kilka bardzo dobrych recenzji z Internetu, mroczna okładka i ciekawość
czy kobieta podoła powieści grozy. Czy te elementy wystarczyły, aby
przedstawiona historia mnie wciągnęła i spowodowała, że odczuję strach?
Konstancja,
pieszczotliwie nazywana przez rodziców Kostuszką mieszka na południu Anglii.
Brzostowscy wiodą szczęśliwe i dostatnie życie, niczego im nie brakuje,
wydawałoby się, że nic nie może zmącić tej sielanki. Niestety pewnego dnia
Kostuszka jest świadkiem zbrodni, w jej rodzinnym domu pojawia się włamywacz i
na oczach dziewczynki zabija jej matkę. Policja o tę zbrodnię posądza ojca
Kostuszki, który nie jest świadom tego co wydarzyło siew tym czasie w domu. Aby
dziewczynka nie została odesłana do sierocińca, postanawia wysłać ją do Polski,
do jej babki a matki jego zmarłej tragicznie żony. Niestety nie jest świadom
tego, na co skazuje swoją ukochaną córkę.
Autorka
bardzo umiejętnie skonstruowała fabułę i świetnie wplotła w nią mroczną
narrację. Gdy tylko dziewczynka trafia do tak naprawdę obcych dla niej kobiet
(babki i ciotki) to już wiadomo, że nie będzie miałam u nich lekkiego życia. I tak
jak sam wstęp i sielskie, rodzinne życie w Anglii było przepełnione miłością,
zaufaniem i szczerością, tak codzienność w Polsce zapowiada tragedię,
cierpienie oraz fizyczne i psychiczne cierpienie tej młodej dziewczynki.
Carla
Mori bardzo dobrze nakreśliła kreacje negatywnych bohaterek. Babcia Konstancji
już od samego początku zatruwa życie dziewczynki. Pod przykrywką pobożnej „moherowej
babci” kryje się podła i nikczemna kobieta, a niczemu nie ustępuje jej córka, a
ciotka dziewczynki, która bierze właśnie przykład ze swojej matki.
Kostuszka
trafiając do obcych ludzi, do obcego dla siebie kraju, tak naprawdę niechciana
przez kobiety coraz bardziej zamyka się w sobie i tworzy swój własny świat. W
kreacji nowej rzeczywistości pomaga jej po części pamiętnik jej matki, który
dziewczynka zabrała ze sobą do Polski. Mocno przeraża zachowanie dorosłych
kobiet wobec dziewczynki, ich zawziętość w sprawianiu jej bólu, wykorzystywanie
fizyczne, zmuszanie do siedzenia w chłodzie, podawanie posiłku raz dziennie.
W fabułę
powieści wplecione są elementy mitologii słowiańskiej, które jeszcze bardziej
dopełniają jej niesamowitości i dodają mroczności. Przez te elementy lektura
Kostuszki jeszcze bardziej działa na wyobraźnię i zmusza do zastanowienia się
nad prastarymi legendami opowiadanymi z pokolenia na pokolenie oraz przestrzega
przed ciemnością, która skrywa wiele tajemnic.
Carla
Mori lekturą Kostuszki udowadnia, że kobieta również może czuć się dobrze w
gatunku grozy. Pozostało mi jedynie sięgnięcie po wcześniejszą powieść autorki,
która również znalazła wiele przychylnych opinii – Krew, pot i łzy.
Carla
Mori, absolwentka częstochowskiej Akademii im. Jana Długosza, polonistka,
pisarka, pod prawdziwym nazwiskiem redaktorka magazynu „OkoLica Strachu”. Namiętna wielbicielka
tanich horrorów i dobrego kina akcji. Zapalona fanka Rocky’ego, Johna McClane’a
i Dextera Morgana. Miłośniczka prozy Grahama Mastertona. W marcu 2013
debiutowała powieścią Krew, pot i łzy, którą portal Kostnica uhonorował nagrodą Złoty
Kościej w kategorii Thrillera Roku. Jej opowiadanie Ostatnie
cięcie zostało wyróżnione trzecim miejscem w
wakacyjnym konkursie Książki Zamiast Kwiatka. Inny tekst, popełniony wspólnie z
Pauliną J. Król Głód, opublikował w dodatku specjalnym magazyn Horror
Masakra. Kolejne jej opowiadania drukowały takie magazyny jak „Brama” czy
czeski „Howard”. W zespole „OkoLicy Strachu” odpowiedzialna głównie za robienie
zamieszania, czepialstwo, kiepskie dowcipy, wymyślanie nazw i haseł oraz, w
mniejszym stopniu, redakcję i korektę tekstów.
Moja ocena: 8/10
Za książkę dziękuję
wydawnictwu Videograf.
Może kiedyś się skuszę na tę publikację.
OdpowiedzUsuńWyszukałam gdy napisałaś na fb co czytasz. Nie wiem czy dla mnie nie za mocne. :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę wygrałam w konkursie, a że pierwsza powieść Carli Mori przypadła mi do gustu, to z tą też wiążę bardzo duże nadzieje :)
OdpowiedzUsuńIntrygująca recenzja :)
OdpowiedzUsuń