Tak miało być, Wayne W. Dyer
Autor: Wayne
W. Dyer
Tytuł: Tak
miało być
Wydawnictwo:
Samsara, Białystok 2015, str. 484
ISBN: 978-83-63965-60-0
Zastanawialiście się kiedyś czy nasze życie na swój określony cel, każda
nasza decyzja jest gdzieś zapisana i jakbyśmy nie robili to i tak będzie, jak
ma być? Zastanawiamy się nad własnym życie, dlaczego w danej chwili jesteśmy
akurat w tym a nie innym punkcie, dlaczego każdy z nas musi nieść swój
przysłowiowy krzyż i po dniach smutnych przychodzą również te radosne. Czy
wcześniej podjęte decyzje, które wpłynęły w taki a nie inny sposób na nas i
nasze otoczenie, były słuszne? Te i wiele innych pytań nie raz kłębi się w
naszej głowie, jednak nie zawsze otrzymamy na nie odpowiedź.
Lubię książki biograficzne, dlatego też sięgnęłam po lekturę pióra
Wayne`a W. Dyer Tak miało być. Ta historia to z jednej strony próba odpowiedzi
na powyższe i wiele innych pytań na bazie życia osobistego autora.
Wayne W. Dyer–
amerykański wykładowca, autor książek motywacyjnych. Jego pierwsza książka o
samodoskonaleniu Your Erroneous Zones wydana 1 sierpnia 1976 roku,
sprzedana w około 35 milionach egzemplarzy, znajdowała się 64 tygodnie na
liście bestsellerów „New York Times” i jest jedną z najlepiej sprzedających się
książek wszechczasów. W maju 2010 autor książek Stephen Mitchell wytoczył
proces Dyerowi za plagiat, oskarżając go o użycie 200 linii tekstu z jego
interpretacji rozmyślań o Tao - z książek Living the Wisdom of the Tao and
Change Your Thoughts -- Change Your Life. Jako nastolatek zamieszkiwał w
sierocińcu we wschodnim Detroit. W 1958 roku ukończył szkołę Denby High School.
Zawodową karierę rozpoczął, jako psycholog szkolny w 1965. W 1971 roku uzyskał
tytuł naukowy Doctor of Education, specjalizując się w poradnictwie, na
Uniwersytecie Stanowym Wayne. Prowadził prywatny gabinet poradnictwa. Dopiero
cykl wykładów na Uniwersytecie St. John w Nowym Jorku na temat pozytywnego
myślenia przyczynił się do jego popularności i powstania książki Your
Erroneous Zones. Słaba sprzedaż tej publikacji skłoniła Dyera do porzucenia
pracy i udania się w podróż po Ameryce w celu rozpropagowania książki. Wayne
Dyer był gościem w programach typu talk show Merva Griffina, The Tonight Show
oraz w show Phila Donahue. Wayne Dyer mieszka w Maui na Hawajah. Był
trzykrotnie żonaty. Ma ośmioro dzieci. Najstarsza córka, Tracy, jest z
pierwszego małżeństwa, siedmioro pozostałych dzieci jest z małżeństwa z trzecią
żoną, Marcelene. Wszystkie dzieci mieszkają na Florydzie. W 2009 roku Wayne
Dyer ogłosił, iż cierpi na przewlekłą białaczkę limfatyczną. (Wikipedia)
Już powyższy zarys biograficzny
sugeruje, że autor wiele przeszedł. Nie do końca wiedziałam, czego mam się
spodziewać po lekturze, bardziej sugerowałam się tym, że będzie to swoistego
rodzaju poradnik, jednak dostałam niesamowitą, pełną emocji historię. Autor na
bazie swojej historii odpowiada nam na podstawowe pytanie, to, że zastanawiamy
się nad naszymi decyzjami, to skąd pochodzą i dlaczego podjęliśmy je w tym a
nie innym momencie mówi, że tak po prostu miało być. Wszystko, co się dzieje,
dzieje się po coś.
Tak miało być to o dziwo lekka w
odbiorze lektura, którą czytało się bardzo przyjemnie pomimo wielu skrajnych
emocji wydzierających z życia autora. Dyer nie okłamuje nas, opisuje wszystko
tak jak było, nie koloryzuje. Książka zmusza do refleksji nad własnym życie,
podejmowanymi decyzjami.
Autor pomimo ciężkiego losu,
tułaczki pomiędzy rodzinami zastępczymi wie, że to, co go spotkało działo się
po coś, tak po prostu miało być. Udowadnia nam, że z każdej, nawet
najtrudniejszej sytuacji jest wyjście.
Polecam serdecznie, to świetna
lektura dająca moc pozytywnej energii.
Moja ocena: 8/10
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości portalu Sztukater
Książek biograficznych nie lubię, ale ta wydaje mi się jakaś inna. Chyba bardziej emocjonalna i dlatego będę ją miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Skoro skłania do wielu refleksji i emanuje pozytywną energią, to jestem za przeczytaniem tej książki.
OdpowiedzUsuńRzadko czytam biografie, ale ta wydaje mi się interesująca...
OdpowiedzUsuńNie przepadam za czytaniem biografii, więc raczej nie sięgnę po powyższą pozycję, ale cieszę się, że Tobie przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia, bo... pozytywna energia zawsze się przyda, ale nie lubię czytać biografii....
OdpowiedzUsuń