Jeden Bóg, Katarzyna Mlek
Wystarczy
mi nazwisko Katarzyna Mlek i sięgam po książkę w ciemno. Mam już dwie książki tejże
autorki za sobą, zarówno Zapomnij patrząc na słońce jak i Na wietrze diabeł przyjechał zrobiły na mnie niesamowite wrażenie, dlatego też po jej
najmłodsze dziecko - Jeden Bóg sięgnęłam bez zastanowienia.
Jedynie
mam brak w jednej lekturze autorki, a mianowicie jej pierwszym tytule Za firewallem, ale mam nadzieję, że się
to szybko zmieni. Tak jak wiedziałam, do jakiego gatunku przyporządkować Zapomnij patrząc na słońce i Na wietrze diabeł przyjechał, tak w
wypadku Jednego Boga, mam wielki
można by rzec dylemat. Sensacja – na pewno, ale czy kryminał, fantastyka? Nie,
nie będę się dłużej zastanawiać, a przejdę do fabuły.
Miran
Zieliński, to niesamowicie zdolny genetyk, który postanawia pozostawić Austrię
i wrócić do Polski, aby przy pomocy swojego kochanka, raczej jego pieniędzy
zrealizować swój plan. Plan, który ma za zadanie przedłużenie życia ludzkiego,
kosztem słabej jednostki. Bo słabe osobniki nie powinny egzystować na tym
świecie.
O
co mu tak naprawdę chodzi? Pragnie zmodyfikować fragment chromosomu, doprowadzić
do tego, aby można było przeszczepiać narządy odzwierzęce, zmodyfikowane na
tyle, aby w dosłownie parę minut można je było przeszczepić człowiekowi. Niestety
na przeszkodzie w rozwinięciu jego planu staje m.in. Kościół, oraz ci, którzy
obawiają się wszelkich modyfikacji w chromosomie.
Czy
jego plan spali na panewce, czy uda mu się go wdrożyć w życie i czym tak
naprawdę jest Genesis?
Katarzyna
Mlek stworzyła niesamowitą powieść pełną zwrotów akcji. Fabułę osadziła w
niedalekiej przyszłości, bo zaledwie w roku 2035-2040. Przy tworzeniu historii
posiłkowała się faktycznymi odkryciami naukowymi, które czytając mają odzwierciedlenie
w rzeczywistości. Nie raz przecież czytaliśmy o żywności modyfikowanej
genetycznie - GMO, o przeszczepach i nawet nie raz o hodowli organów do
przeszczepu. Nie zdziwię się, jeśli za kilkanaście jak nie kilkadziesiąt lat
niektóre fragmenty uwzględnione w książce znajdą odzwierciedlenie w
rzeczywistości.
Katarzyna
Mlek zwraca również szczególną uwagę na to, kto tak naprawdę rządzi światem,
kto i co? Wiadomo – pieniądze, ten, kto ma pieniądze, ten ma władzę,
odpowiednią kwotą można przekupić każdego.
Czytając
książkę Jeden Bóg, byłam pełna
zachwytu nad kunsztem autorki, jak również nie raz opisy przejmowały mnie
przerażeniem. Jestem mile zaskoczona, jak autorka potrafiła odnaleźć się w tym
zagadnieniu. Książka jest według mnie dopracowana w każdym calu, mocno
wstrząsając czytelnikiem. Zarówno fabuła, jak i bohaterzy są mocno wykreowani i
osadzeni w wymyślonej przyszłości.
Jednak na ile ona jest wymyślona, a na ile żyjąca w domysłach? O tym pewnie
przekonamy się za jakiś czas.
Polecam
gorąco!
Moja ocena:
Za książkę dziękuję
Wyzwania:Książkowe podróże - Łódź | Rekord 2014 | Polacy nie gęsi... III | Klucznik: autor jest kobietą, śmierć w rozdziale, tomiska nie opasłe, literatura europejska, ąęśćńźół |
Życzenia świąteczne zawsze najlepiej składać osobiście, jednak ponieważ nie mam takiej możliwości, postanowiłam zrezygnować z oklepanych formułek i dla wszystkich moli książkowych przygotować w tym roku coś specjalnego :). Zapraszam na mojego bloga, na którym znajdziesz filmik, który możesz potraktować jako kartkę świąteczną w wersji deluxe ;). Mam nadzieję, że Ci się spodoba i WESOŁYCH ŚWIĄT! :)
Pozdrawiam,
Esa
Muszę przeczytać, tym bardziej, że tej autorki żadnej książki nie miałam jeszcze okazji poznać :)
OdpowiedzUsuńTo mnie zaciekawiłaś książką Jeden Bóg, coś w niej jest takiego, że mnie do siebie przyciąga.
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko Zapomnij patrząc na słońce, była dobra, ale mnie nie zachwyciła. Myślę jednak, że Jeden Bóg to zupełnie coś innego i tutaj moje odczucia po lekturze mogą być inne.
OdpowiedzUsuńCzytałam tej autorki '' Zapomnij patrząc na słońce'', która bardzo przypadła mi do gustu. Jednakże recenzowana przez Ciebie pozycja, nie do końca mnie przekonuje. Po postu jej fabuła nie wzbudziła moje zainteresowania, dlatego jednak spasuje.
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze w Nowy Roku :)
OdpowiedzUsuń