"Szczęśliwa ulica", Liza Marklund
autor: Liza Marklund
tytuł: "Szczęśliwa ulica"
wydawnictwo: Czarna Owca, Warszawa 2014, str. 404
ISBN: 978-83-7554-806-8
Żadne życie nie jest normalne. Zawsze polega na ciągłym rozwiązywaniu problemów. Jeśli z dziećmi jest wszystko w porządku, to szwankuje ciało albo coś się dzieje w pracy. Reszta to tylko krótkie przerwy pomiędzy.
Szczęśliwa ulica
to dziesiąta część przygód Anniki Bengtzon. Jest dziennikarką śledczą, która
wraca do pracy, po niedawny odbiciu swego męża z rąk porywaczy. Dostaje zlecenie
opisania sprawy mocno pobitego i okaleczonego przedsiębiorcy, byłego członka
parlamentu w Szwecji – Ingemara Lerberga. To trudna zagadka, która ma wiele
tajemnic. Nie wiadomo, co się stało z żoną polityka, gdzie teraz przebywa? Po jakimś
czasie policjanci odnajdują ciało zmasakrowanego Kaggena – Karla Gustafa Everta
Ekblad, człowieka, który jak się okaże ma wiele wspólnego z Violą Soderland,
kobietą, która zaginęła przed 18 laty. Pojawia się wątek redaktora naczelnego „Kvallspressen”
– Andersa Schymana, który przed laty nakręcił film dokumentalny o zaginięciu
Violi. W sieci rozpoczyna się nagonka na redaktora.
Szczęśliwa ulica
zaskakuje mnogością wątków. Na szczęście nie są one, aż tak bardzo poplątane,
aby w jakiś sposób przeszkadzało to w odbiorze lektury. Autorka zaskakuje na
każdym kroku, co chwila odkrywa nowe karty. Bardzo przejrzyście opisuje
bohaterów, realistycznie nakreśla sposób zmaltretowania ciał dorosłych
mężczyzn, który doprowadza do gęsiej skórki na plecach.
Niestety
muszę również skupić się na minusach. Wydaje mi się, że za dużo autorka chciała
przekazać czytelnikowi. Za dużo ukazała nowych spraw, gdzie większość nie
została ukończona. A szkoda, bo wiele dobrego wniosłyby w odbiór lektury.
Ci,
którzy czytają skandynawskie kryminały, które ukazane są w seriach wiedzą, że
każdy tytuł łączą główni bohaterzy, a fabuła dotyczy konkretnej sprawy. Niestety
pewna sprawa w życiu Anniki nie została opisana ani w poprzedniej części – Granica, ani tu. A mianowicie, chodzi o
rozstanie Anniki i Thomasa. Dowiadujemy się o nim dopiero gdzieś w połowie
historii Szczęśliwej ulicy. Nie do
końca znamy przesłanki tego rozstania, potraktowane jest ono po łebkach. Szkoda,
gdyż jak się okazuje Thomas nie jest tym zachwycony, że jego była żona związała
się z jego szefem i w pewien sposób stara się zaszkodzić zarówno im obojgu jak
i redakcji, w której Annika pracuje.
Annika
w nowym związku wydaje się być szczęśliwa, chociaż nie potrafi porozumieć się z
córka swego męża Haleniusa.
To
tak, aby już nie skupiać się na minusach, bardzo podoba mi się wątek kryminalny
oraz powrócenie do sprawy sprzed wielu lat, która sporo wniesie w poszukiwania sprawców
czy sprawcy zmasakrowania ciał.
Liza
Marklund posługuje się bardzo płynnym, barwnym językiem, który zachęca do
lektury. Fabuła wartka i ciągle mknąca do przodu. Książkę przeczytałam w ciągu
jednego dnia, co tylko świadczy o warsztacie autorki, która potrafi
zainteresować przedstawianą historią. Mam nadzieję, że to, co zostało
niedopowiedziane w tej części, ujrzy światło dzienne w kolejnej i był to
zamierzonych efekt.
Pomimo
tych kilku minusów polecam lekturę Szczęśliwej
ulicy.
Moja ocena: 7/10
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Przeczytam tyle ile mam wzrostu - 2.9 cm
Irytowałoby mnie to, że pewne wątki nie zostały zakończone. Nie lubię takiego zabiegu.
OdpowiedzUsuńCzytałam wszystkie poprzednie części, więc tą na pewno też przeczytam. Mówisz, że wyszła za Haleniusa? Wow. Bardzo jestem ciekawa tej książki:)
OdpowiedzUsuńLubię Marklund, planuję lekturę, wiec tylko spojrzałam na razie na Twoja ocenę. Recenzję przczytam po napisaniu własnej.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zaczynaniem książki od środka serii.
OdpowiedzUsuńOj, liczę, że mi niedługo uda się powrócić do twórczości pisarki.
OdpowiedzUsuńBardzo bym chętnie ją przeczytała ;]
OdpowiedzUsuńNie znam pozycji i chyba nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńMimo potraktowania tej jednej sprawy po łebkach zaryzykowałabym. Dzisiaj w autobusie widziałam, jak jedna dziewczyna zaczytywała się w tej książce ;)
OdpowiedzUsuńHm, jakoś nieszczególnie mnie zainteresowała. Może jak gdzieś złapię pierwszą część, to przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!