"Jej wszystkie życia", Kate Atkinson

 autor: Kate Atkinson
tytuł: "Jej wszystkie życia"
wydawnictwo: Czarna Owca, Warszawa 2014, str. 568
ISBN: 978-83-7554-763-4





Zastanawialiście się kiedyś, czy po śmierci wracamy do życia, w którymś z kolei pokoleniu lub pod inną postacią, np. zwierzęcia? Czy po prostu umieramy i nic się nie dzieje, a my udajemy się w dalszą drogę w zaświaty? Te pytania nurtują chyba wszystkich, mnie również. Zawsze zastanawiałam się, co jest po. A już najbardziej zagadnienie przeżycia własnej śmierci. Wiele słyszy się opowieści o tych, którzy widzieli światło, które ich wzywało – jednak czy to jest tylko wymyślona historia, czy tak nam dyktuje podświadomość?

Poznajemy Ursulę Todd w momencie jej narodzin, by za chwilę się przekonać, że dziewczynka zmarła i urodziła się ponownie. Ursula od tego momentu opowiada nam swoją historię, która toczy się niespiesznie. Poznajemy jej otoczenie, co rusz nowych bohaterów, którzy wiele wnoszą w życie dziewczynki. Przeżywanie na nowo narodzin i śmierci powoduje, że Ursula ma możliwość zmieniania biegu życia. Kolejne narodzenie pozwala jej na poprawienie „błędów przeszłości”. Historia rozpoczyna się w 1910 roku, poznajemy czas rozpoczęcia I wojny światowej, kiedy to bierze w niej udział jej ojciec, dochodzimy do czasów objęcia władzy przez Hitlera.

Jej wszystkie życia to bardzo wyjątkowa i specyficzna historia. Początkowo może budzić pewne zagubienie w fabule, ciągłe powracanie do przeszłości, narodzin, co z czasem może wzbudzić irytację. Na szczęście jest to tylko chwilowe i z czasem zatracamy się w lekturze całkowicie. Autorka roztacza pewnego rodzaju magię i tajemniczość. Naprawdę trudno jest przewidzieć, co też spotka bohaterkę na kolejnej stronie, ba nie wiemy tego do końca lektury i właśnie ta przewidywalność powoduje, że w lekturze się zatracamy.

Autorka porusza bardzo trudny temat. Jednak daje nam do myślenia, że życia nie da się przeżyć raz jeszcze. Jeśli popełniliśmy w przeszłości jakiś błąd to do tej pory ponosimy tego konsekwencje. I tylko od nas zależy jak poprowadzimy naszą nić życia.

Kate Atkinson, laureatka Nagrody Whitebread w kategorii Książka Roku, przyznanej jej za debiutancką powieść Za obrazami w muzeum, ceniona przez krytykę autorka książek tłumaczonych na całym świecie. Za książkę Jej wszystkie życia otrzymała Costa Book Award w kategorii powieść i South Bank Sky Arts w kategorii literatura.

Do tej pory nie miałam okazji zapoznania się z twórczością autorki, jednak, jeśli tak wyglądają jej inne historie to jestem za. Do historii Ursuli pewnie wrócę jeszcze nie raz.

Również wydawnictwo stanęło na wysokości zadania. Piękna przykuwająca wzrok okładka adekwatnie wpływa na zawartość książki.

Moja ocena: 10/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca


Książka bierze udział w wyzwaniach: 



Komentarze

  1. Wierzę w życie po śmerci i inne wcielenia, więc z chęcią poznałabym tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. A to mnie zaciekawiłaś, z chęcią przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio bardzo często spotykam w sieci "coś" o tej książce - a to okładka mi się gdzieś przewinie, tytuł, autorka czy, tak jak u Ciebie, opis. Im więcej śladów, tym bardziej mnie ona intryguje;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój must have. Kilka lat temu czytałem "Historie jednej sprawy" tej autorki i byłem zachwycony. Tu oczekuje podobnej dawki emocji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio wszędzie widzę recenzje tej powieści i w zasadzie większość blogerów wypowiada się o niej pozytywnie, dlatego czuję się bardzo zachęcona. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem opinii tych, którzy są w trakcie lektury lub jeszcze przed nią.
      Ostatnio same plusy czytałam na temat jednego tytułu, a do mnie chyba jako jedynej książka nie przemówiła:)

      Usuń
  6. Mam - czeka na swoją kolej. Bardzo intryguje mnie ogólny zamysł książki, czyli właśnie wszystkie życia i śmierci Ursuli.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czuję, że mogłaby mi się spodobać. Motyw powtórnego przeżywania życia dość często pojawia się w literaturze. Jestem bardzo ciekawa w jaki sposób przedstawiła go ta autorka:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi bardzo ciekawie, z chęcią po nią sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam już o niej co nieco i historia rzeczywiście mnie zaintrygowała. Muszę ją pewnego dnia przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że to dobra książka, recenzje pozytywne, ładna okładka, interesująca treść :) Kiedyś przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Te pytania parę lat temu nawiedzały mnie bardzo często. Teraz już mniej się na nich skupiam.
    Motyw książki bardzo ciekawy, a i okładka ma w sobie to 'coś'. Chętnie przeczytam, jeśli będę mieć okazję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Okładka jest przepiękna, a sama historia fascynująca. Mam nadzieję, że się z nią zapoznam. To prawda, że mamy tylko jedno życie i trzeba je przeżyć, jak najlepiej, bo drugiej szansy mieć nie będziemy...

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo intrygująca pozycja. Jeżeli trafi w moje ręce, to chętnie się z nią zapoznam. Potrafisz zachęcić :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zakochałam się w tej pozycji z miejsca, gdy tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach. I zastanawiam się, dlaczego jeszcze nie jest na mojej półce?:) Nie wiem dlaczego, ale przez tą okładkę, powieść przypomina mi "Złodziejkę książek"

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaintrygowała mnie ta książka, rozejrzę się za nią koniecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. 10/10 bardzo się cieszę! Mam książkę na półce i czeka na swą kolej.

    OdpowiedzUsuń
  17. Właśnie ją czytam i też jestem oczarowana. Zapraszam za kilka dni do mnie na porównanie opinii :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie czytałam recenzji, bo też mam ją w planach, ale widzę po ocenie, że świetna:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Może to głupie, ale mam takie dziwne wrażenie, że kiedy człowiek umiera, to w tym samym czasie rodzi się powtórnie, ale gdzieś zupełnie indziej, jako noworodek. Takie jest moje przeświadczenie.
    Co do samej książki, brzmi niezwykle ciekawie i chętnie ją poznam, gdyż twoja mega zachęcająca recenzja skutecznie mnie do niej przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem bardzo ciekawa tej lektury - skutecznie mnie zachęciłam do przeczytania. O tej autorce nie słyszałam wcześniej, nie znałam tej książki, ale właśnie wpisałam sobie ją na karteczkę "Do przeczytania w wakacje" :)
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  21. Tak w zasadzie to zupełnie nie moja tematyka, ale coś mnie do tej książki przyciąga;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty