"Chasydzkie opowieści z czasów Holokaustu", Yaffa Eliach
autor: Yaffa Eliach
tytuł: "Chasydzkie opowieści z czasów Holokaustu"
wydawnictwo: NOMOS, Kraków 2014, str. 303
ISBN: 978-83-7688-147-8
Ktokolwiek raduje jedno życie,
ratuje cały wszechświat.
Holokaust,
pierwotnie ten termin religijny oznaczał ofiarę całopalną, obecnie dotyczy
prześladowania i zagłady prawie 6 milionów Żydów przez władze III Rzeszy oraz
jej sojuszników w okresie II wojny światowej.
Zagadnienie
Holokaustu jest tematem wzbudzającym wiele emocji. Jednak należy o nim mówić i
uświadamiać młodych ludzi, którzy nie mieli okazji żyć w tym okresie, że był to
czas gdzie ginęło wiele istnień tylko za swoją wiarę, za wygląd i inne poglądy.
Chasydyzm,
żydowski pobożnościowy ruch odrodzenia religijnego, który pojawił się w
pierwszej połowie XVIII wieku na Podolu i Wołyniu.
Yaffa
Eliach jest autorką wielu książek upamiętniających historię i dziedzictwo Żydów
Europy Środkowo-Wschodniej. Jest założycielką Naukowego Centrum Badań i
Dokumentacji Holokaustu przy Muzeum Holokaustu w Nowym Jorku. Prowadzi wykłady
zarówno akademickie jak i popularno naukowe. Po wielu latach zajmowania się
zagadnieniem chasydów i Holokaustu, czytaniu wielu książek postanowiła sama
zasięgnąć źródeł i spotkać się z osobami, które przeżyły ten czas a nie tylko polegać
na źródłach pisanych. Przemierzyła wiele mil, aby spotkać się z ostatnimi
żyjącymi, pragnąć pozostawić jak najwierniejsze historie młodym pokoleniom. Przeprowadziła
wiele rozmów, wiele z nich nagrała. Opowiada we wstępie pewną historię, gdy to
odsłuchiwała jeden z wywiadów, dyktafon spadł z biurka i się popsuł. Jej córka,
która już od dłuższego czasu przyglądała się pracującej nad książką matce,
powiedziała, że on się nie zepsuł a popełnił samobójstwo, poprzez odsłuchiwanie
samych smutnych i przepełnionych cierpieniem wielu rodzin historii.
Autorka
swoje wywiady zebrała w 4 zasadnicze rozdziały: „Przodkowie i wiara”, w których
ukazuje reakcje Żydów, którzy stają naprzeciw swoich oprawców i z obywatela
stają się osoba skazaną na zagładę. Jednak pomimo tej rzeczywistości Żydzi
potrafili się odnaleźć i nawet przebywając w obozach śmierci, żyli w obrębie
swojej społeczności. Pomimo, że rodziny rozdzielano na mężczyzn i matki z
dziećmi, ci starali się zawsze żyć w dwójkach, brat z ojcem, brat z bratem, aby
wspomagać siebie wzajemnie i trwać w wierze. Pomimo głodu i cierpienia naród
żydowski znajdował czas i możliwości, aby z rabbim zapalić chanukowe świece.
Nie wiem, kto wygra tę wojnę, ale
jednego jestem pewny: tacy jak wy, naród taki jak wasz, nigdy nie zostanie
pokonany, nigdy!
Drugi
rozdział dotyczy „Przyjaźni”, gdzie rodziny traciły najbliższych, zostały
rozdzielane. W jednej z historii o Esterce, dziewczyna była gotowa oddać swoje
życie za spotkane dziecko.
W Auschwitz nauczyłem się, co to
jest przyjaźń. Kiedy było mi zimno, obcy ludzie własnymi ciałami zasłaniali
mnie przed chłoszczącym wiatrem, bo poza samymi sobą nie mieli nic więcej do zaofiarowania.
Rozdział
trzeci jest najmroczniejszy „Tylko duch”. Więźniowi zabierano wszystko, bliskich,
jedzenie, godność, imię (stawał się numerem), przyjaciół, a nawet własne ciało,
które atakowały choroby i głód. Pomimo tych niedogodności Żydzi nad wyraz źle
traktowani przez nazistów, zrównywani z ziemią nie tracili ducha. Pełni wiary i
chęci życia, umierający, ale posiadający marzenia.
Tego dnia Cwi dowiedział się, że
Niemcy przegrają wojnę. Bo byli tylko ludźmi, tak jak Żydzi – czuli strach w
obliczu śmierci. Nawet Adolf Haas był człowiekiem!
Teraz rozumie, że nasze wysiłki są
próżne. Żydzi nigdy nie zostaną zniszczeni. Bowiem ich wola życia nie znajduje
sobie podobnej wśród innych narodów. Oni, naprawdę, muszą być narodem wiecznym.
„U
bram wolności” to ostatni rozdział książki, gdzie ci najwytrwalsi pomimo
przeciwności losu przeżywali i wyzwoleni udawali się do własnych domów, w
których nie było już ich rodzin, a zamieszkiwali je obce osoby.
Pod koniec tego wieczoru nie było
wśród słuchających nikogo, kto miałby suche oczy. Ludzie byli zszokowani, kiedy
usłyszeli o rozmiarach śmierci, zniszczenia i cierpień, i kiedy uświadomili
sobie, jak ograniczoną mieli wiedzę na temat tej tragedii w czasie, gdy to
wszystko się dokonywało.
Yaffa
Eliach w Chasydzkich opowieściach z
czasów Holokaustu zawarła 89 historii. Zależało jej na jak najwierniejszym odtworzeniu
historii. Nie do wszystkich udało jej się dotrzeć, szczególny problem stanowił
rabbi z Błażowej. Na szczęście autorka dotarła do trzech zachowanych do dziś
pamiętników spisanych przez więźniów obozu janowskiego.
Chasydzkie
opowieści z czasów Holokaustu to bardzo ważna pozycja. Autorka przedstawiając
każdą z nagranych i usłyszanych historii w poszczególnych rozdziałach zaznacza
na końcu, z kim rozmawiała, dzięki czemu mamy pewność, że nie jest to historia
zmyślona. Każdą z nich czyta się „lekko” jeśli chodzi o styl natomiast, jeśli
mówimy o wydźwięku emocjonalnymi to każdy odbierze je inaczej. Mnie wiele z
nich wstrząsnęło, ale również zadziwiło mnie podejście do życia Żydów
przebywających w obozach. Pomimo rzeczywistości, jaka ich otaczała, potrafili
się w niej odnaleźć. Z najmniejszego promyka słońca potrafili wyciągnąć coś
ważnego dla siebie. Z każdym potrafili odnaleźć wspólny język, trwali w wierze
pokładając swoje życie Bogu, gdyż to on właśnie nim kieruje i ma wobec nich
jakiś plan. Pomimo wszystko byli optymistami i wierzyli w dobroć ludzką.
Moja ocena: 9/10
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości portalu
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Przeczytam tyle ile mam wzrostu - 2.0 cm
Kolejna interesująca książka, na którą mam chęć..
OdpowiedzUsuńKsiążka idealna dla mojej koleżanki
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka książek na temat Holocaustu, więc i pewnie tę przeczytam.
OdpowiedzUsuńStrasznie ciężka i bolesna tematyka. Chyba na chwilę obecną nie dam rady się z nią zmierzyć.
OdpowiedzUsuńMnie na pewno ta książka wstrząśnie. Już czuję te emocje...
OdpowiedzUsuńAż 89!!! Jejku, ale bym chciała to dorwać. Pragnę tego.
OdpowiedzUsuńPogodnych, radosnych, smacznych świąt xx.
Ja chyba nie muszę mówić, że to pozycja obowiązkowa dla mnie? Na pewno będę jej szukać.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba. Historie pomimo, że smutne to jednak niosące pewien element optymizmu, a i czyta się je bardzo lekko.
UsuńZgadzam się z Tobą w 100%. Historii powinno się uczyć właśnie w ten sposób, a tym bardziej zapraszać osoby, które to przeżyły - przecież jeszcze wielu żyje, którzy mają za sobą czas II wojny światowej. Od nich właśnie możemy się dowiedzieć o wiele więcej niż suchych, nic nie wnoszących faktów.
OdpowiedzUsuńCzytam praktycznie wszystko co mi wpadnie w ręce na temat holokaustu, więc tej pozycji też nie ominę.
OdpowiedzUsuńMasz rację, że każdy powinien czytać o tak ważnych tematach - tzn. kultura pamięci.
OdpowiedzUsuńWesołych Ci życzę :)
Ojejku, z wielką przyjemnościa poszukam tej pozycji!
OdpowiedzUsuń