"Zachcianek", Katarzyna Michalak (bardzo osobista opinia)
autor: Katarzyna Michalak
tytuł: "Zachcianek"
wydawnictwo: Albatros, Warszawa 2009, str. 367
ISBN: 978-83-7359-826-3
seria: Poczekajkowa
tytuł: "Zachcianek"
wydawnictwo: Albatros, Warszawa 2009, str. 367
ISBN: 978-83-7359-826-3
seria: Poczekajkowa
Całkiem
niedawno skończyłam lekturę Poczekajki. Byłam pewna, że kolejny tytuł serii
Poczekajkowej to będzie ciekawe, idylliczne życie Patrycji u boku jej księcia.
Ależ się zawiodłam! To nie będzie lekkie i przyjemne życie. Jej wymarzony
książę okazał się draniem znikającym często i gęsto z domu pod byle pretekstem
by pewnego dnia przywieźć swoją byłą żonę Janeczkę, która nie raz próbowała
zagrozić Patrycji.
To
wtedy właśnie akcja nabiera tempa i gdy w końcu Janeczce prawie udaje się
zrobić krzywdę Patrycji ratuje ją jej największy wróg – Łukasz. Gdzie był wtedy
Gabriel? Dlaczego Łukasz pragnie, aby Patrycja mu wybaczyła, co takiego się
stało, że zmienił swoje postępowanie?
Zachcianek
podobnie jak Poczekajka, wzbudził we mnie mnóstwo emocji. Patrycja to taka
prosta dziewczyna, która nie udaje kogoś innego. Mówi, co jej ślina na język
przyniesie, często i gęsto najpierw mówi później myśli, – ale to jest w niej
właśnie najpiękniejsze. W porównaniu z Poczekajką, w tej części dzieje się o
wiele więcej, jest o wiele ciekawiej. Mnóstwo tu ciekawych nowych bohaterów, „czarownice”
z kręgu również wiele wniosą do i tak mało ustabilizowanego życia Patrycji, by
w pewnym momencie bardzo, ale to bardzo namieszać.
Gabriel
i Łukasz to mężczyźni, którzy bardzo mnie zaskoczyli. W Poczekajce już ich
zaszufladkowałam na lepszych i gorszych a tu musiała zrobić zamianę. Całkowity zwrot
akcji spowodował, że Gabriel już nie jest taki kryształowy a Łukasz jednak ma
sumienie i potrafi przyznać się do błędu.
Oczywiście
podobnie jak w części pierwsze tu również mnóstwo ciekawych, prześmiesznych
dialogów. Śmiechu nie mogłam opanować przy wątku kręcenia zapowiedzi filmowej
do książki. Książkę oczywiście pochłaniałam przed snem i naprawdę starałam się
śmiać bezgłośnie. Bezgłośnie się dało, jednak wiadomo jak to jest (mąż się przebudził,
bo mu łóżko się trzęsło spojrzał na okładkę – „znowu Ta Michalak”) i już wtedy
nie mogłam się opanować:) Trochę trwało zanim się uspokoiłam i mogłam skończyć
lekturę.
Lekka,
łatwa i przyjemna lektura, pełna zabawnych wątków. Może i przewidywalna, tylko,
co z tego, skoro Katarzyna Michalak czaruje swoim piórem jak nie jedna z
czarownic swoją magią, że od książki nie można się oderwać, aż się jej nie
skończy.
Moja ocena: 8/10
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Przeczytam tyle ile mam wzrostu - 2.3 cm
To mnie zacheciłaś :) Muszę i ja przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCzytałam jakich czas temu i miło wspominam.
OdpowiedzUsuńNie znam autorki ;) może jak kiedyś natrafię przy okazji to sięgnę po pierwszą część.
OdpowiedzUsuńCała seria nadal przede mną. Jednych proza Pani Michalak czaruje, a innych wbrew przeciwnie. To ciekawy fenomen ;)
OdpowiedzUsuńO tak, niektórzy mają wręcz awersję do książek autorki. Ja akurat kocham ją za poczucie humoru i bardzo (według mnie) ciekawe historie.
UsuńWidzę, że bardzo sobie cenisz tą autorkę. Lubię od czasu do czasu poczytać takie lekkie lektury. Chętnie jej kiedyś poszukam.
OdpowiedzUsuńTak lubię lekkie lektury, które pochłaniam w kilka godzin i czuję się odstresowana :)
UsuńMam za sobą kilka powieści Katarzyny Michalak i na pewno sięgnę po kolejne, ale akurat Seria Poczekajkowa nie kusi mnie zanadto, dlatego odpuszczę ją sobie. :)
OdpowiedzUsuńJa niedługo będę czytała "Bezdomną", zobaczę czy styl autorki przypadnie mi do gustu. Jeśli tak, to na tę serię się skuszę, bo jest całkiem ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńBezdomną mam za sobą - czeka na recenzję :) Ciekawa jestem czy Ci się spodoba?
UsuńKsiążki Katarzyny Michalak wciąż przede mną:)
OdpowiedzUsuńCzytałam Poczekajkę :) I jak będzie okazja to tą też z chęcią poznam :)
OdpowiedzUsuńMuszę zabrać się w końcu za czytanie książek pani Michalak. Serię Poczekajkową również chciałabym pochłonąć:)
OdpowiedzUsuńWiem,że byłam jakiś czas temu ale z tego wszystkiego nie pamiętam czy napisałam komentarz:/ coś mi net dzisiaj świruje..
OdpowiedzUsuńCo do książki to druga część jest naprawdę świetna, bardzo mi się podobała, zwłaszcza solidarność koleżanek czarownic..:)
Bardzo mnie zachęciłaś! Chcę jak najbardziej przeczytać ją :)
OdpowiedzUsuńZapraszam w wolnej chwilce do mnie :3
Jestem wielką fanką absurdów w tych książkach. Czy w Zachcianku Patrycja dalej "leczy" puste w środku węże i czy Autorka nadal utwierdza czytelnika na każdym kroku, że Panda jest psem? Dobrze jest przeczytać opinię innej osoby, ale ja zdania na temat pisarstwa Pani Michalak nie zmienię :)
OdpowiedzUsuńSeria Poczekajkowa była ciekawa, ale np. ta z kokardką o wiele bardziej mi się podobała.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, a twórczości Pani Kasi sobie nie odmawiam
OdpowiedzUsuńKsiążka przede mną, ale chyba "Bezdomnej" fabuła bardziej mi się spodoba. Pożyjemy zobaczymy :)
OdpowiedzUsuń