"Poznaj Biblię w 24 godziny", Chuck Missler
tytuł: "Poznaj Biblię w 24 godziny"
wydawnictwo: Nowy Świat, Warszawa 2013, str. 280
ISBN: 978-83-7386-475-7
Biblia,
to pozycja, którą każdy chrześcijanin powinien przeczytać w swoim życiu. Niestety
nie zawsze udaje się nam to uczynić, wiele wątków, historii w niej
przedstawionych nie jest do końca zrozumiałych. Tym bardziej, że napisana
została ponad dwa tysiące lat temu przez kilkanaście osób. Przecież każdy z
nich miał inne spojrzenie na świat, swoje historie ubierał w całkiem inne słowa
i nie zawsze wydarzenia się pokrywały z rzeczywistością.
Mi
niestety nie udało się nigdy przeczytać Pisma Świętego do końca, wiele razy
przekartkowywałam, odkładałam na długi, długi czas, by w końcu znowu do niej
wracać, jednak ponownie od początku,
Gdy
nadarzyła się okazja zapoznania z książką Chucka Misslera Poznaj Biblię w 24 godziny, z lekką obawą jednak również z pewną
dozą zaufania po nią sięgnęłam.
Czy
można tę książkę przeczytać w 24 godziny? Oczywiście, że tak – tylko po co? Czy
nie lepiej, skoro chcemy dogłębniej poznać to, co niewyjaśnione w Piśmie,
bardziej się na tym skupić i czytać te dwie pozycje równocześnie? Każdy rozdział
to księga, nad którą autor się jakiś czas skupia. Stara się rozwiązać zagadki,
ukazać wydarzenia opisane w sposób niezrozumiały.
Nie
będę streszczać każdej księgi i tego, czego się dzięki autorowi dowiedziałam. Jednak
to dopiero on nakierował mnie na odpowiednie tory, odkrył tajemnice i pokazał,
że nie wszystko można wyjaśnić jednoznacznie.
Poznaj
Biblię w 24 godziny to dość ciekawa pozycja pomocna w zrozumieniu Pisma
Świętego. Jeśli jest ono dla Was pewnego rodzaju księgą, której się nie ocenia,
a jednak nie wszystko jest dla Was zrozumiałe, to zachęcam do sięgnięcia po książkę
Chucka Misslera.
Moja ocena: 7/10
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Przeczytam tyle ile mam wzrostu - 1.9 cm
Myślę, że kiedyś na pewno ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMogę się mile zaczytać w tą pozycję :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością każdy chrześcijanin powinien się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś zamierzałam przeczytać całą Biblię, ale skończyło się tylko na dobrych chęciach, bo dotrwałam jedynie do półmetku, ale może kiedyś nadrobię zaległości. Czas pokaże.
OdpowiedzUsuńCzytałam całkiem niedawno. Będę do niej zaglądać często, żeby systematycznie po "kawałku" rozpracowywać sobie dany fragment Pisma Świętego. Najbardziej zadziwiło mnie to, jak wiele książka, w tym przypadku Biblia, traci w tłumaczeniu... Nie każdy język jest w stanie oddać jakiś tam niuans.
OdpowiedzUsuń