"Maria Antonina. W Wersalu i Petit Trianon", Juliet Grey
autor: Juliet Grey
tytuł: "Maria Antonina. W Wersalu i Petit Trianon"
wydawnictwo: Bukowy Las, Wrocław 2013, str. 387
ISBN: 978-83- 6343-21-1
Juliet
Grey to pseudonim literacki pisarki, która od dłuższego czasu zajmuje się
historią europejskich rodów panujących, a osoba Marii Antoniny jest jej
szczególnie bliska. Poza licznymi powieściami i książkami historycznymi ma na
swoim koncie także wiele ról aktorskich.
„Maria
Antonina. W Wersalu i Petit Trianon” to druga część trylogii o młodziutkiej
żonie Ludwika XVI. Pomimo, że historię rozpoczęłam od drugiej części, w żadnym
wypadku nie zburzyło to odbioru tejże piękne i trudnej historii.
Przenosimy
się do Paryża 1774 roku, kiedy to osiemnastoletnia Maria Antonina wstępuję na
tron u boku swego męża Ludwika XVI. Wydawałoby się, że będzie to piękny czas
dla młodego małżeństwa, gdy to wnuk Ludwika XV przejmuje władzę. Jednak Ludwik
XV pozostawił długi, z którymi państwo już od jakiegoś czasu nie potrafi się
uporać. Maria Antonina nie była lubiana przez swoich poddanych. Przypisywano
jej rozrzutność, marnotrawienie pieniędzy, gdy reszta kraju cierpi biedę.
Oczekiwano od niej, aby urodziła następcę tronu, jednak przez długie osiem lat
nie udawało się królowej zajść w ciążę. Sama o sobie mówiła, że kocha dzieci,
że dobrze czuje się w ich towarzystwie. Problem ten nie leżał jednak po stronie
królowej, tylko po stronie jej męża, który cierpiał na pewną wstydliwą męską
przypadłość. Aby dłużej o tym nie myśleć oddawała się hazardowi. Przegrywała
wysokie kwoty, zdarzało się również przegrać jej klejnoty otrzymane od Ludwika.
Po ośmiu latach, gdy w końcu udało jej się zajść w ciążę urodziła swoje
pierwsze dziecko- córkę Marię Teresę Karolinę nazywaną Madame Royale, która
niestety nie została zaakceptowana przez społeczeństwo, które twierdziło, że
córka jest bezużyteczna dla kraju, kraj potrzebuje delfina. Dopiero drugim jej
dzieckiem jest syn- Ludwik Józef- delfin Francji, oprócz tego jest jeszcze
dwoje dzieci. Oskarżano ją o wiele romansów, jednak jedynym prawdopodobnym, był
romans Axelem von Fersen. Kolejnym czynem niezaakceptowanym przez społeczeństwo
było Petit Trianon, które stało się zamkniętą enklawą, tylko dla wybranych
przez królową, gdzie mogła w spokoju spędzać czas. Gwoździem do trumny stała
się afera naszyjnikowa, gdzie faktyczną sprawczynię sądy bardzo nisko ukarały,
a winowajczynią Francuzi uznali Marię Antoninę, która nie miała z tym faktem
nic wspólnego.
Juliet
Grey bardzo pięknie ukazała osobę Marii Antoniny. To kobieta napiętnowana na
każdym kroku, obwiniana o brak dziecka, o sytuację ekonomiczną państwa, która
musi poradzić sobie z tą sytuacją sama, gdyż Ludwik XVI nie potrafi wyjść przed
szereg i zawsze stara się, aby nie przeciwstawić się społeczeństwu jak i po
części zadowolić swoją żonę.
Narracja,
jaką zastosowała autorka w przedstawieniu tej historii jest pierwszoosobowa.
Historię poznajemy z perspektywy samej Marii Antoniny. Wiele razy królowa
koresponduje ze swoją matką, u której niestety również nie do końca potrafi
znaleźć swoją powierniczkę.
O
Marii Antoninie szkoła niestety nic mnie nie nauczyła. Historię jej znam „po
łepkach”. Dzięki temu, że wielu pisarzy stara się zbeletryzować takie historie
i robi to tak świetnie jak m.in. Juliet Grey, możemy zapoznać się z ich
prawdziwym życiem, a nie tylko znać suche fakty.
Autorka
w bardzo umiejętny sposób nakreśliła bohaterów. Są oni bardzo realni, posiadają
wiele wad i zalet, dzięki czemu czytelnikowi łatwiej się z nimi utożsamić.
Bohaterów umieściła w historii, którą połączyła z fikcją literacką, o czym
wspomina na końcu książki. Nie nagięła faktów, a bazowała na wielu
wypowiedziach uznanych historyków.
Dzięki
tej historii poznałam, czym tak naprawdę kierował się dwór francuski, co
nurtowało Francuzów, jak wyglądało życie w XVII wiecznej Francji.
Juliet
Grey przedstawiła bardzo piękną historię, w której zatopiłam się bez reszty. Język,
jakim operuje autorka jest tak plastyczny, przyswajalny, barwny, że lektura tej
książki jest przyjemnością.
To,
że sięgnęłam po drugim tom trylogii wcale nie przeszkodziło mi w odbiorze
historii. Historia rozpoczyna się od momentu koronacji do rewolucji francuskiej
i upadku Bastylii, dzięki czemu tworzy to pewną całość, i nie ma problemu, że
wydarzenia się w którymś momencie urwały.
Wydawnictwo
Bukowy Las również zadbało o dobry odbiór książki już poprzez piękną okładkę,
która przykuwa wzrok.
Bardzo
jestem ciekawa pierwszej części trylogii, po którą mam nadzieje niedługo
sięgnę. Natomiast ostatnia część „Maria Antonina. Z pałacu na szafot” zapowiada
nader interesującą historię.
Moja ocena: 5/5
Za możliwość zapoznania się z lekturą dziękuję portalowi Sztukater.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Widzę, że jesteś miłośniczką historycznych powieści. Ja sporadycznie sięgam po książki osadzone w zamierzchłych czasach, ale niekiedy zdarza mi się, więc nie będę skreślać tej książki całkowicie i jeśli akurat wpadnie w moje ręce to przeczytam
OdpowiedzUsuńTak jeśli historia jest zaprezentowana w taki właśnie sposób- to jestem ZA!
UsuńJuż się nie mogę doczekać, aż wpadnie w moje ręce;)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu sięgam po powieści historyczne, upodobałam sobie zwłaszcza XVIII i XIX wiek. :) Postać Marii Antoniny mnie ciekawi, więc cieszy mnie, że książka przypadła Ci do gustu. Barwna kreacja bohaterów i plastyczny język to duży plus, poza tym skoro autorce udało się oddać ducha ówczesnej epoki, to tym bardziej powieść wydaje się warta uwagi. :)
OdpowiedzUsuńDla fanów tego okresu historycznego to na pewno świetna książka.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie interesuje postać Marii Antoniny dlatego też z ogromną chęcią przeczytałabym o jej losach:) Książka wydaje się być na prawdę interesująca;)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na tą książkę, tym bardziej, że lubię ten okres historyczny;]
OdpowiedzUsuńLubię takie pozycje, jeszcze najwyższa nota tym bardziej zachęca mnie do tego, aby się z nią zapoznać:)
OdpowiedzUsuńChętnie dałabym szansę tej książce:))
OdpowiedzUsuńMaria Antonina to ciekawa postać- ostatnio zaś lubię czytać historyczne o kobietach u władzy w dawnych czasach, więc i tej poszukam :)
OdpowiedzUsuńWidziałam film o Marii Antoninie, w końcu powinnam przeczytać książkę ;)
OdpowiedzUsuń