"W imię miłości", Katarzyna Michalak



autor: Katarzyna Michalak
tytuł: "W imię miłości"
wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie, Kraków 2013, str. 270
ISBN: 978-83-08-05205-1
Z półki


Dzieciństwo powinno być okresem zabaw, beztroski, ciepła najbliższych, a przede wszystkim bezpieczeństwa. Czy tak jest rzeczywiście, czy każde dziecko wychodząc z domu, może bez obawy do niego wrócić? Czy zawsze będzie czekała mam z talerzem ciepłej zupy? Niestety, rzeczywistość jest inna. Wiele dzieci musi samo się o siebie zatroszczyć, ba nie tylko o siebie, nawet o swoich bliskich. Musi na tyle dorosnąć, aby zrozumieć, że nie zawsze jest tak kolorowo jak pokazują w filmach, a życie to codzienna walka. I taką walkę musi stoczyć dziesięcioletnia Ania, której matka jest ciężko chora.

Ania Kraska, to córka Małgosi. Kobieta wychowuje samotnie córkę, ima się wszelkich prac, aby tylko mieć na chleb i czynsz. Do tej pory radzą sobie dość dobrze, jednak świat im się zawala, gdy się okazuje, że u Małgorzaty wykryto guza, którego usunięcia nikt w Polsce nie chce się podjąć. Z dnia na dzień kobieta słabnie, niknie w oczach na tyle, że pewnego dnia nie wstaje już z łóżka. Ania za wszelką cenę stara się walczyć o życie matki, oraz swoje, aby nie zabrano jej do domu dziecka. W tej walce pomaga jej nauczycielka, która również dzięki uporowi stara się pomóc również Małgosi. W Internecie znajdują kontakt do światowej sławy lekarza, który jest w stanie podjąć się tej trudnej operacji, jednak na przeszkodzie staje cena zabiegu. Z Małgorzatą jest na tyle źle, że zostaje ona umieszczona w hospicjum, a mała Ania wyjeżdża do dziadka na Jabłoniowe Wzgórze, aby prosić go o pomoc. Edward, to dumny i zawzięty mężczyzna, który kilka lat temu został ośmieszony przez matkę Małgorzaty, czego wybaczyć nie potrafi nawet swojej córce. Czy przyjmie on swoją wnuczkę pod dach i pomoże w walce o życie młodej dziewczynie? Jaką rolę odegra Ned, z którym Ania spotka się w drodze do dziadka?

Myślałam, że wiem już wszystko i autorka niczym mnie nie zaskoczy- myliłam się. Byłam pewna, że nic mnie już nie wzruszy- tu również się myliłam. Opis z okładki sugeruje, że to będzie bardzo emocjonująca powieść, jednak nie myślałam, że aż tak. Ania to dziewczynka, która naprawdę wiele w swoim dziesięcioletnim życiu przechodzi. Edward, gdy potrzebowały kilka lat wcześniej pomocy- wyrzucił je za drzwi, ojca nie znała, sama musiała uporać się z chorobą matki, „kombinować” jak przeżyć kolejny dzień, aby starczyło i na zupę i na leki przeciwbólowe dla mamy. W końcu przełamać się i jeszcze raz poprosić o pomoc Edwarda. Jednak nie chowa ona urazy do nikogo, nawet do pokrzywdzonej i rozpieszczonej Marleny, która namieszała w jej życiu.

„W imię miłości” to bardzo realistyczna historia, która swą dozą uczuć wbija w fotel i przebija jak do tej pory wszystkie książki Katarzyny Michalak, które miałam okazję czytać. To książka, która przeraża, wzrusza, wyciska łzy na każdej czytanej stronie. Gdy już wydawało się, że wszystko jest w porządku, że życie małej Ani zaczyna się układać cegiełka po cegiełce, potęga zniszczenia w osobie Marleny wszystko burzy, odkrywa prawdę, o której wszyscy wiedzieli dookoła, tylko nie Ania. Jednak dziewczynka jest tak silna, tak mądra, że rozumie i wybacza, gdyż to, co się stało kiedyś jest już za nimi i należy żyć dalej.

„W imię miłości” to fikcja, sytuacja, która się nie wydarzyła, chociaż mogła- wystarczy rozejrzeć się dookoła, a zauważymy w swoim otoczeniu ludzi cierpiących, potrzebujących wsparcia, pomocy. Nie wierzę autorce pod względem dobrego zakończenia, gdyż w życiu tak pięknie nie jest, i nie zawsze wszystko się udaje. Jednak Kasia Michalak stworzyła przepiękna wzruszającą historię, od której ciężko (jak zawsze) się oderwać. Jej styl, lekkie pióro powodują, że w historii się zatapiamy, wręcz odlatujemy i nic co się wokół dzieje nie jest ważne.

Tak jak poprzednie tytuły tak i ten zawiera mnóstwo prawd życiowych. I Pani Kasia nie byłaby sobą gdyby w historię nie wplotła zwierząt- tu mamy do czynienia z końmi.

Książkę polecam miłośnikom literatury kobiecej, Kasi Michalak, miłośnikom wzruszających historii z happy endem.


Moja ocena: 5/5

Książka bierze udział w wyzwaniach:






Komentarze

  1. Mam w planach, jednak najpierw zacznę swoją przygodę z Panią Michalak od serii Sklepiku z niespodzianką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka zbiera właściwie same dobre opinie, więc w końcu po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po trzech książkach Pani Kasi wiem, że więcej nie dam rady, więc sobie daruję

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka autorki podobała mi się najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj bardzo chciałabym ją przeczytać..

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty