"Urodzona Bogini" cz.1, Phyllis Christine Cast
autor: Phyllis Christine Cast
tytuł: "Urodzona Bogini" cz.1
wydawnictwo: Mira Harlequin, Warszawa 2013, str. 236
ISBN: 978-83-238-9089-8
„Urodzona
Bogini” to trzeci tytuł serii o Partholonie.
Rhiannon
została uwięziona w drzewie przez mężczyznę, który złożył siebie w ofierze.
Okazuje się, że kobieta jest w ciąży. Będąc uwięzioną zaczyna słyszeć głos.
Jednak nie poznaje go, ani nie wiem kim jest. Po jakimś czasie okazuje się, że
jest to Pryderi- Bóg o Trzech Twarzach, który obiecuje jej, że może ją uwolnić,
pod warunkiem, że odda ona mu cześć jak również swoją nienarodzoną córkę. Rhiannon
wie, że Epona ją opuściła, więc nie pozostaje jej nic innego jak się zgodzić. Gdy
Pryderi wyciąga ją z drzewa, rozpoczyna się poród. Na świat przychodzi piękna
dziewczynka, którą Rhiannon nazywa Morrigan. W momencie, gdy kobieta składa
przysięgę Pryderiemu rozbrzmiewają bębny- to członkowie starszyzny plemiennej
Czoktawów zmierzają na ratunek. Jednak życie Rhiannon się kończy, w ostatnich
tchnieniach prosi o wybaczenie Eponę i powierza swoją córeczkę mężczyznom, aby
ci przekazali ją w opiekę Richardowi Parkerowi i mamie Parkerowej.
W
tym samym czasie w Partholonie na świat przychodzi Myrna, córka ClanFintana i
Shannon. Epona pozwala Shannon odwiedzić ojca i przekazać jej radosną nowinę.
Czy Shannon się ucieszy?
Co
się stanie, gdy Morrigan usłyszy od dziadków prawdę o sobie? Przecież wie już,
że jest inna, słyszy głosy, porozumiewa się z przyrodą. Jaką nowinę przekaże
rodzicom Myrna, czy spełni oczekiwania matki? A przede wszystkim, co Morrigan
odkryje na wycieczce do jaskini? Czy zrozumie głos mówiący, że jest Nosicielką
Światła?
Aby
odpowiedzieć sobie na te pytania należy sięgnąć po pierwszą część „Urodzonej
Bogini”. P.C. Cast trzyma poziom z poprzednich części. Historia ponownie dzieje
się na dwóch płaszczyznach, w Partholonie oraz w Oklahomie. Początek historii
może wydawać się trochę nużący, jednak autorka nas do tego już przyzwyczaiła. W
poprzednich częściach powoli dawkowała nam wydarzenia i emocje. Dopiero, gdy
dziewczynki osiągają pełnoletniość, akcja przyśpiesza i ukazuje nam nowe,
całkiem różne bohaterki. Morrigan nie może sobie poradzić z prawdą, ucieka,
ujawnia się jej drugie podobne oblicze jakże charakterystyczne dla jej matki. Myrna
natomiast jest całkiem inna, nie słyszy głosów Epony, ma plan na inne życie niż
te, które jej „zaplanowała” matka.
Tym
razem większość historii dzieje się w Oklahomie, bardziej poznajemy Morrigan,
jej przyjaciółki. Jej sposób poznawania świata i akceptację inności.
Książkę
czyta się bardzo szybko. Język jest prosty, przystępny. Nie zauważyłam
literówek czy innych uchybień. Wydawnictwo postarało się o piękną oprawę,
klimatycznie nawiązującą do poprzednich części.
„Urodzona
Bogini” to lekka lektura, niewymagająca szczególnego skupienia, jednak w
pamięci pozostaje.
Polecam.
Moja ocena: 4+/5
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Mira Harlequin.
Książka bierze udział w wyzwaniu
Fantastyka pełną gębą :-) Autorka znana mi ze słyszenia i z widzenia, ale gatunkowo raczej nie pisze w moich klimatach.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, ale mam dwie na półce i właśnie się do nich przymierzam. Z tą serią też chyba będę musiała się zapoznać, bo recenzja rozbudziła mój apetyt :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam )
Ciekawa jestem czy posiadasz książki z serii "Dom Nocy" czy te o Partholonie, które autorka pisze sama?
UsuńNie wiedziałam, że to jakaś seria jest . Książka już czeka na półce więc niedługo i ja podzielę się wrażeniami po jej lekturze.
OdpowiedzUsuńAnne tu masz link do poprzednich tytułów serii
Usuńhttp://zksiazkawdloni.blogspot.com/search/label/Cast%20P.C.
Mnie koleżanka skutecznie zniechęciła do tej lektury, choć Twoja recenzja dała mi do myslenia
OdpowiedzUsuńTeż słyszałam o raczej negatywnych czy obojętnych opiniach o tej serii. Mi osobiście Partholon bardzo się podoba i do stylu pisarki się przyzwyczaiłam. Natomiast jeśli chodzi o książki, które autorką pisze razem z córką, to nie czytałam, żadnej, mnie właśnie odstraszyły opinie tego typu, że P.C. Cast pisze dobrze natomiast jej córka nie do końca sobie radzi. A że tych tytułów wspólnych jest sporo, bo te również seria "Dom Nocy", więc mam podobne wątpliwości czy sięgnąć.
UsuńMnie ta seria jakoś nie interesuje, więc sobie odpuszczę:)
OdpowiedzUsuń