"Latarnik", Camilla Lackberg
autor: Lackberg Camilla
tytuł: "Latarnik"
wydawnictwo: Czarna Owca, Warszawa 2013, str. 496
ISBN: 978-83-7554-451-4
Czarna Seria
Szósta część serii- "Syrenka"- narobiła mi takiego smaczku na jeszcze i jeszcze, że z chęcią sięgnęłam po "Latarnika". Tak jak pisałam przy poprzedniej części, że można tytuły czytać oddzielnie i zacząć od któregokolwiek, gdyż wydarzenia tam zawarte mają swój początek i koniec- tak też jest i tutaj. Jedyne co ich łączy to osoby w nich występujące oraz to, że przykładowo "Syrenka" zakończyła się wypadkiem a w "Latarniku" jest jedynie nawiązanie do niego.
Erica po wypadku przedwcześnie urodziła bliźniaki i w związku z tym pojawiły się niewielki problemy jednak nie są one na tyle duże, aby Erica nie zajęła się własną siostrą Anną, która w tym samym wypadku straciła dziecko i odcięła się całkowicie od życia. Erica postanawia jej pomóc. Patrik po urlopie wraca na komisariat a tam nie ma czasu na nudę. Kolejne dochodzenie w sprawie zastrzelonego mężczyzny, którego przeszłość ujawnia wiele tajemnic o których nawet nie wiedzieli jego rodzice, jak również powoduje wiele tragicznych zdarzeń.
Dodatkowo cofamy się w przeszłość do dawnych mieszkańców latarni na Wyspie Duchów.
"Latarnik" to książka wielowątkowa. Dowiadujemy się wiele z życia Hedstromów, Erika pomimo problemów rodzinnych również stara się rozwiązać na swój sposób zagadkę morderstwa.
Historię czyta się bardzo dobrze, bohaterzy są w perfekcyjny sposób nakreśleni. Ciężko zrobić przerwę i zastanowić się nad toczonym dochodzeniem, gdyż akcja mknie szybko, pojawiają się nowe poszlaki i niedomówienia.
Książka napisana lekkim, przystępnym językiem, dla wielbicieli kryminału świetna historia, która wzbudzi wiele emocji i pozostanie na pewno w pamięci na jakiś czas.
Książkę polecam z czystym sumieniem- nie zawiedziecie się... pozostanie jedynie niedosyt, że historia tak szybko się skończyła.
Moja ocena: 4/5
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Od dawna obiecuję sobie, że w końcu przeczytam całą serię Camilli Lackberg, tym bardziej, że mam ją w swojej biblioteczce. Bardzo mnie Kasiu zainteresowałaś swoją recenzją i zmobilizowałaś do czytania:)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu zmobilizować, i wziąć za czytanie Lackberg.
OdpowiedzUsuńCamilla czeka na mnie na półce, juz od bardzo dawna!
OdpowiedzUsuńWitaj, dodałem Twój blog do obserwowanych, zapraszam do siebie na imperium książek, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znam prozy tej pisarki, ale natrafiłam też na nieprzychylne recenzje.
OdpowiedzUsuńNie pociągają mnie te książki, sama nie wiem czemu...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Moja ulubiona seria :) A "Latarnik" także zdobył u mnie wysoką notę :)
OdpowiedzUsuńW sumie Lackberg jeszcze nic nie czytałam, ale nie wiem, czy by mi się spodobało. Jak nie to najwyżej odłożę:)
OdpowiedzUsuńLackberg muszę sobie dozować. Skandynawska literatura, mimo całej swej popularności, bardzo mnie przytłacza. Wcale nie negatywnie, ale na długo czuję się nią obciążona i muszę odreagowywać ;)
OdpowiedzUsuńZaczęłam kompletować tą serię i niebawem zasiadam do "Księżniczki z lodu" :)
OdpowiedzUsuńFajna książka, mam całą serię :) fajnie się czytało każdą :)
OdpowiedzUsuń