"Ślady krwi", Jan Polkowski
autor: Jan Polkowski
tytuł: "Ślady krwi"
wydawnictwo: Wydawnictwo M, Kraków 2013, str. 438
ISBN: 978-83-7595-561-3
Zainteresował mnie opis książki i
bardzo chętnie po nią sięgnęłam. Jednak
dwa razy do niej podchodziłam. Za
pierwszym razem stwierdziłam, że jednak nie mój klimat i po co mi to w ogóle
było. Jednak książka „nabrała mocy” i po jakimś – niedługim- czasie sięgnęłam
po nią ponownie.
Poznajemy Henryka Harsynowicza-
głównego bohatera powieści. To emigrant mieszkający w Toronto tylko dlatego, że
tak „sobie zażyczyła” jego żona. Jednak po wielu latach mężczyzna chce wrócić
do Polski, gdyż dostał spadek po swoim ojcu. Wszystko byłoby w porządku, gdyby
nie to, że nie posiada dowodu osobistego a paszport był tylko w jedną stronę.
Opowieść toczy się dwutorowo,
jedna opowieść to życie w Kanadzie, które przeplata się już z pobytem w Polsce.
Henryk czyta ciągle te same książki, tych samych autorów, a co najdziwniejsze
pisze do nich listy, których nigdy nie zostaną wysłane gdyż ci już nie żyją.
Wydawałoby się, że to historia
Henryka, to nie błąd – to historia 4 pokoleniowej rodziny, która żyła w różnych
jakby nie było czasach, miała inne zapotrzebowania, inne poglądy polityczne,
inne spojrzenie na życie na świat.
Henryk Harsynowicz to świetnie skonstruowany bohater, to
bardzo ciekawa osobowość, która intryguje, momentami zachwyca. To człowiek, który pomimo tego, że został
sam- zostawiła go żona a syn się wyrzekł stara się żyć dalej.
Plastyczna fabuła, która powoli i systematycznie się rozwija
co tylko pozwala na lepsze poznanie opisywanych realiów Polski. Język prosty i
plastyczny dodaje tylko powieści smaczku i pewnej dozy zainteresowania w
czytaniu.
Teraz z perspektywy czasu cieszę się, że dałam „Śladom krwi”
jeszcze jedną szansę. Bardzo przyjemnie spędziłam z książka czas, powoli
zaczynam się otwierać na książki z lekkim zabarwieniem historycznym.
Jedyny minus to gabaryt książki, którą po pewnym czasie ciężko
trzymać w dłoniach, ale jakoś sobie z tym poradziłam.
Moja ocena: 4+/5
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu M
Książka bierze udział w wyzwaniu " Polacy nie gęsi..."
Własnie powoli czytam, jednak nawet po przeczytaniu tych kilku pierwszcyh stronmogę stwierdzić ze nudzić bardzo się przy niej nie będę. To pierwsza recenzja jaką spotkałam o "Śladach krwi", pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWidziałam w księgarni tę książkę i rzeczywiście ma dość nietypowe gabaryty:) Wydaje mi się, że warto ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś i ja ją przeczytam:)
OdpowiedzUsuńksiążka wydaje mi się dosyć przeciętna, raczej mnie do niej nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuń