"Literat", Agnieszka Pruska
autor: Agnieszka Pruska
tytuł: "Literat"
wydawnictwo: Oficynka, Gdańsk 2013, str. 329
ISBN: 978-83-62465-78-1
seria: Zbrodnia w Bibliotece
Wyobraźmy sobie taką sytuację: pracujemy w Policji, dzwoni
telefon w słuchawce słyszymy głos mężczyzny, który oznajmia nam: „Dzień dobry,
znalazłem mumię! Jakie jest nasze pierwsze skojarzenie, śmiech, głupi żart, czy ten pan aby przypadkiem nie jest
pod wpływem alkoholu? Nic z tego, to prawda.
Ta sytuacja ma miejsce w Gdańsku a sprawą zajmuje się
nadkomisarz Uszkier, podkomisarz Widocki oraz Więdzik. Ciężko jest cokolwiek
powiedzieć skąd się wzięła mumia i czy jest prawdziwa, przede wszystkim ile ma
lat oraz jak się znalazła w tym miejscu. Nadkomisarz ma nie lada zagadkę do
rozwiązania, stara się zrobić to jak najlepiej jednak wszelkie dowody a wręcz
ich brak nie pozwalają na odszukanie sprawcy zbrodni oraz zrozumienia jego toku
postępowania. W sprawie rozwiązania zagadki bierze udział naprawdę wiele osób jednak wydaje
się, że sprawca zanim popełnił zbrodnię bardzo dobrze się do niej przygotował
pod względem zacierania śladów.
W niedługim czasie po nie rozwiązanej jeszcze sprawie z
mumią, kobieta będąca na spacerze z psem zauważa w parku zwłoki. Sprawą zajmuje
się ponownie nadkomisarz Uszkier myśląc że może jednak tu uda mu się dojść do
zbrodniarza. Nic z tego, sprawca jest na tyle inteligentny, że znalezienie go
graniczy z cudem.
Nie mijają 2 miesiące jak w podziemnym parkingu jednego z
hipermarketów jeden z klientów zauważa ciało mężczyzny. I ponownie sprawą
zajmuje się nadkomisarz Barnaba, ale już przy nie rozwiązanych dwóch
wcześniejszych przy tej sprawie dochodzi do pewnych wniosków. W jaki sposób w
rozwiązaniu tych zagmatwanych spraw pomoże mu jego ciotka członkini Klubu
Miłośników Kryminałów?
Świetnym pomysłem jest również wplecenie w historię krótkich przemyśleń zabójcy, co tylko podkręca całą historię.
Agnieszka Pruska stworzyła mega interesujący kryminał, gdzie
jakbyśmy nie chcieli to trudno nam wywnioskować
kto jest mordercą i co nim kieruje. Jestem zachwycona jej piórem i jej
styl pisania nijak nie umywa się do literatury Alex Kavy czy Tess Gerritsen. To
świetny, POLSKI kryminał w którym nie ma czasu na nudę, napisany jest w taki
sposób że trudno jest czytelnikowi w jakiś telepatyczny sposób nie podsuwać
bohaterom różnych pomysłów aby znaleźć sprawcę zbrodni lub nie dopuścić do
kolejnej. Sam nadkomisarz Uszkier
wzbudził moją sympatię dzieląc obowiązki zawodowe z rodzinnymi. Stara się on
nie przynosić pracy do domu i swój cały wolny czas poświęcać synom, co nie
zawsze się udaje jednak o dzieciach nie zapomina.
W tej chwili mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że uwielbiam
Agnieszkę Pruską i chcę więcej. Bardzo chętnie sięgnę po następne jej książki a
o nadkomisarzu Barnabie Uszkierze chętnie jeszcze poczytam.
Moja ocena: 5/5
Za możliwość zapoznania się z lekturą dziękuję wydawnictwu Oficynka.
Książka bierze udział w wyzwaniu "Polacy nie gęsi..."
Z chęcią sięgnę po ten polski kryminał :)
OdpowiedzUsuńMam w najbliższych planach :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się bardzo interesująco:)
OdpowiedzUsuńOficynka naprawdę świetne książki wydaje, nic tylko rzucać się na każdą ich nowość :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Do tej pory nie zawiodłam się na książkach z wydawnictwa, zawsze tytuły godne uwagi :)
Usuń
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja! A tak na marginesie, to słyszałam niedawno, że znaleziono zmumifikowane ciało w jednej z piwnic ( nie pamiętam w jakim mieście) Ponoć znalazł je jakiś mężczyzna, który wszedł do tej piwnicy w poszukiwaniu swojego kota:):)
O nieee :(
UsuńKsiążkę niedługo będę miała, więc się skuszę:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten portal. Książkę Agnieszki Pruskiej już mam i zaczęłam czytać. Różnie o niej piszą, ale o gustach się nie dyskutuje. Mam nadzieję, że kolejna powieść "Oficynki" będzie ciekawa. A malkontentów zachęcam do pisania. Niech poczują, jak trudno stworzyć coś samemu, łatwiej krytykować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń