"Wschodzący Księżyc", Keri Arthur

Znacie to: Nie oceniaj książki po okładce.
No właśnie, i ja się troszkę wystraszyłam, gdyż okładkę oceniłam bardzo ale to bardzo pozytywnie!!! Piękna kobieta z płomienno-rudymi włosami; mat połączony z blaskiem. . . . Pomyślałam okładka świetna, a zawartość pewnie nie koniecznie????

Nie ważne, że czytałam wiele pochlebnych recenzji na temat tej pozycji- różni ludzie różne gusta!

Bałam się też jednego, a mianowicie tematyki książki: wampiry, wilkołaki- boszszszsz. . . .  No na 100% nie przebrnę.
Pełno tego teraz na każdym kroku, momentami strach lodówkę otwierać. . .

Ale postanowiłam dać szansę autorce, i pomyślałam, że chociaż na początek ze 2-3 strony przeczytam, żeby chociaż troszkę się zaznajomić.

I wsiąkłam, MAKSYMALNIE!!! Oderwać się nie mogłam.

Akcja dzieje się w dalekiej przyszłości, gdzie wilkołaki i wampiry oraz inne zmutowane stworzenia chodzą po ulicach, posiadają własne kluby. . .
Riley Janson i jej brat Rhoan pracują w Departamencie Innych Ras w Melbourne. Riley to połączenie wampira i wilkołaka- ale w przewadze wilczej natury. Natomiast jej brat bliźniak Rhoan odziedziczył większość cech wampira, jest on strażnikiem i pewnego dnia znika w akcji, Riley postanawia go odszukać.

Pewnego dnia na jej wycieraczce zjawia się piękny, przystojny wampir Quinn.

I wszystko się zaczyna: wartka akcja, wiele pościgów, walk. Zbliża się pełnia księżyca a krew w dziewczynie aż buzuje. Ma dwóch kochanków: Talona i Mishe. Jednak po jakimś czasie okazuje się, że nie może im ufać. Jaką tajemnice skrywają???

Riley to taki pozytywny dhampir. Pomimo, że nie chce zostać Strażnikiem pragnie walczyć o rodzinę o najbliższych.

Od książki ciężko się oderwać, porywa wartką akcją. Każda wymyślona akcja doprowadzona jest do końca, dzięki czemu możemy ustalić jakąś chronologię wydarzeń. Dosłownie co kilka stron jest pełno seksu, gdyż wilkołaki przed pełnią ociekają pożądaniem. Nie jest to na tyle wyuzdany seks, żeby jakoś nas przerażał- bardzo przyjemnie i umiejętnie jest to wplecione w akcję. Tam się non stop coś dzieje, nie ma przerw czy nudnych opisów.

Książkę polecam wszystkim tym, których nudzi już powierzchowność tematyki wilczej i wampirzej w innych pozycjach, jednak chyba tylko dla tych troszkę starszych czytelników.
A ja czekam z niecierpliwością na kolejną część "Całując grzech". I nie przeraża mnie, że przede mną jeszcze 8 części przygód Riley.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Instytutu Wydawniczego ERICA. Dziękuję serdecznie!!!

Moja ocena: 5/5

Komentarze

  1. Czytałam, czytałam i też przyjemnie ją wspominam. Niezła odskocznia po cięższych lekturach:))

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja czekam na paczuszke z Erica z ta własnie pozycja:) Na poczatku podchodziłam do niej bardzo sceptycznie.Zmieniłam zdanie po przeczytaniu kilku recenzji-miedzy innymi Twojej:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty