"Ballada o chaosiku", Prusky Wawrzyniec

Z tego co czytałam, jest to skopiowana i uzupełniona treść bloga Pawła Klimczaka występującego pod pseudonimem Wawrzyniec Prusky.

Nie będę streszczać książki, gdyż są tu ukazana krótkie historyjki rodzinne dnia codziennego, jak również wspomnienia lat młodzieńczych samego autora.

Spotkałam się z wieloma negatywnymi opiniami na temat tej książki. Ja nie wiem mi się ta książka strasznie podobała. Te tysiące pytań na minutę Dziedzica (syna), prześmieszne dialogi dziecięce.
Już od pierwszej strony uśmiech z mej twarzy nie schodził, a czasami wybuchałam takim niepohamowanym rechotem, że musiałam odkładać książkę aby się uspokoić, a mąż ciągle pytał: Z czego ty się śmiejesz???

Ja wiem, że może czytający stwierdzą, że Pruscy to taka trochę za idealna rodzina.

Wawrzyniec jak nikt potrafi "zaspokoić" ciekawość Dziedzica, MŻonka to idealna żona i matka, gotująca obiadki, piekąca co tydzień ciasto i wstająca do Potomki (córki) o 3 nad ranem bez żadnego w sumie problemu. No i Dziedzic i Potomka- dzieciaki jak każde inne, jakich wiele: ciekawe świata, zadające mnóstwo pytań, niegrzeczne kiedy "trzeba".
Ale co z tego? Mi się taka rodzinka strasznie podoba.

"Ballada o chaosiku" to świat dziecka widziany okiem mężczyzny i jego słowem opisany trochę z ironią i wielkim poczuciem humoru.

Inna książką w tym tonie i o tej tematyce to "Muchy w zupie i inne dramaty" Małgorzaty Żurakowskiej.

Obie rewelacyjne i obie gorąco polecam.

Teraz muszę tylko przeczytać część I: "Jędrne kaktusy" bo ja zawsze przecież muszę zacząć czytać od końca- ech....

Troszkę cytatów:
"Jak kara to kara. Nie ma karania za karę" (str. 241)

Potomka chce oglądać Teletubisie, a co na to tatuś???
"Obejrzymy te otłuszczone, kolorowe wywłoki. Hejoooo! Jasne, proszę bardzo, od razu do przytulania się garną! Ja napiszę do producenta, żeby wycofali to cholerstwo ze sprzedaży, tu są ukryte treści podprogowe! Hejoooo! A tak wogóle to jaką to to ma płeć? Kto z kim się przytula? Czy to jest gołe, czy w ubraniu, bo do snu się nie rozbierają! Hejoooo! W ciuchach śpią jak menele jacyś? Jakie wnioski z tego dziecko wyciągnie?" (str. 242)


Moja ocena: 5/5

Komentarze

  1. Z przyjemnością przeczytam:)). A okładka - świetna:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wiem jak będzie z odbiorem treści, ale okładka już mnie rozbroiła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie przeczytam. Czasem zaglądam na bloga autora. Niedawno czytałam podobną pozycję - Matki Polki lęki, jęki i Potwory, (też można poczytać w formie bloga)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z utęsknieniem przeglądam półki księgarni, ale jeszcze nie natrafiłam ani na tą, ani na pierwszą część. Pamiętam Prusky'ego z bloga i z wielką chęcią przeczytałabym wszystko zebrane w książkowej wersji. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna propozycja, a z nurtu męsko - dziecięcego to jeszcze polecam Pałki cykl o synku Bazylku.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty