"Twarze szatana", Cichowlas Robert, Kyrcz Kazimierz

Antologia opowiadań grozy mistrzów horroru Roberta Cichowlasa i Kazimierza Kyrcza, to 22 opowieści o lęku, ludzkich słabościach i demonach.
Przerażające historie obnażające zło, czające się w mrocznych zakamarkach miast i umysłach skażonych szaleństwem. 
Ponury kalejdoskop twarzy szatana, który pozostając w ukryciu, karmi się strachem i złem przyczajonym w ludzkich sercach.

"Twarze szatana", to moje drugie spotkanie z Robertem Cichowlasem i Kazimierzem Kyrczem.
Tym razem mamy do czynienia z 22 opowiadaniami, i to jak różnymi.

Odwiedzamy "Fermę strachu"- "...moi sąsiedzi przestali zachowywać się jak cywilizowane istoty. Jedni stali się agresywnymi niczym pitbulle psychopatami, drudzy bezpardonowo uprawiali seks na ulicach, a pozostali... Trzecia kategoria była niby to nieszkodliwa, jak choćby ten koleś, który w listopadzie błąkał się po ulicach w samym pampersie i do każdej napotkanej kobiety zwracał się per "mamo", ale i tak budziła we mnie grozę." (str. 441)

Utożsamiamy się z "Brzydulą", młodą licealistką z lekką nadwagą, którą prześladuje kolega z klasy. Ula boi się komukolwiek powiedzieć o szykanowaniu, gdyż Szymon na tyle jest pewny siebie, że nawet sprowadza się do szantażu. Złość i gniew, który wspiera coraz bardziej na sile, oraz wszelkie negatywne emocje, do pewnego momentu kumulują się w dziewczynie aby w końcu wybuchnąć. Ula postanawia się zemścić. Jej zemsta jest straszna. Za zbrodnię zostaje skazana na 12 lat więzienia. Jej życie zmienia się diametralnie, ale przeszłość jeszcze na chwilkę do niej wraca, aby prosić o przebaczenie.

"Poświęcenie"- na ile potrafi poświęcić się kobieta zakochana w mężu, spełniająca jego wszystkie zachcianki. Która niestety nigdy nie jest doceniana?

"Niechciany upominek"- zaczęłabym się obawiać przed wszelkiej maści kamerzystami weselnymi. Ich pomysłowość nie zna granic.

"Postrach pewnej szosy"- "...33 ofiary aby zakpić z Jezusa Chrystusa". Starajmy się nie jeździć  po zmroku drogami biegnącymi przez las. Bo nigdy nie wiadomo, czy ktoś za nami nie jedzie, aby spełnić swoją "posługę".

"Z czaszki"- to króciutkie opowiadanko o Sferatu- wampirze (jak wiadomo nieśmiertelnym), gustującym w kobietach noszących złoto, bo na srebro ma uczulenie ;o) Pewnego dnia wybiera się do opery, w której napotyka 20-letnią panienkę. Zatapia swe kły w jej szyi, po chwili z jej ust wydobywa się cichutkie "jestem seropozytywna". " I to by było na tyle w kwestii nieśmiertelności".


Te i wiele innych ciekawych opowiadań znajduje się właśnie w tej książce. Jedne są krótsze- zaledwie kilku stronicowe, inne o wiele dłuższe. Wiele opowiadań jest pisanych wspólnie przez autorów. 
Nie chciałam ukazywać wszystkich, wybrałam tylko kilka, aby nakreślić ich tematykę.

Za literaturą grozy nie przepadam, ale po przeczytaniu "Siedliska", stwierdziłam, że sięgnę po "Twarze szatana"- tym bardziej, że byłam ciekawa co mają ciekawego do przekazania autorzy w tym zbiorze. 
Jestem zachwycona piórem panów Cichowlasa i Kyrcza. Swoje opowiadani piszą z dużą dokładnością, ich język jest prosty i zrozumiały, chociaż czasami za dużo w nim wulgaryzmów. 
Opowiadania są przesycone dużą dozą strachu- to umiejętność, którą nie każdy posiada. Czytając niektóre z nich (a czytam do poduszki) ciarki mnie przechodziły po plecach. 
Każda scena doprowadzona jest do perfekcji, każda z tych historii jest inna i nie ma wśród nich powiązań.

Nie zawiodłam się na autorach i bardzo się cieszę, że mogłam poznać tę tematykę na tyle, że aż tak mnie wciągnęła. Może dzięki temu sięgnę po inne tytuły "strachu i grozy." 

Teraz szukam sposobności aby dorwać " Efemerydę" i "Koszmar na miarę".

Moja ocena: 5/5

Komentarze

Popularne posty