Marta i Boski narkotyk - nowości z WGW


Małgorzata Kruszyńska
Marta
WGW, Warszawa 2016, str. 152
ISBN: 978-83-6535-648-2


Lekkie i przyjemne w odbiorze lektury, nie wymagające większego wysiłku – po takie sięgam dość często. Tak też było w tym wypadku, gdy mój wzrok padł na książkę pióra Małgorzaty Kruszyńskiej pt. Marta. Lektura lekka, ale czy jej odbiór był dobry?

Marta wydaje się kobietą spełnioną; odnosi sukcesy w pracy, ma uroczego synka i kochanego męża. Jednak taka sielankowo wygląda tylko z zewnątrz. Niestety ma wrażenie, że mąż nie odwzajemnia jej uczuć, jego późne powroty z pracy powodują, że małżonkowie coraz bardziej się od siebie oddalają. Marcie brakuje czułości, miłości, codziennego porannego uśmiechu. Pewnego dnia w jej progu staje przystojny mężczyzna, który przewraca jej życie do góry nogami i dzięki któremu kobieta czuje się doceniana. Czy tak jest faktycznie, czy warto odejść męża i iść tak naprawdę w ciemno, nie wiedząc co ją czeka za progiem.

Marta to dość ciekawa i lekka w odbiorze lektura, która ma jeden mankament występujący w kilku miejscach. Są akapity, gdzie historię poznajemy zarówno z perspektyw Marty jak i narratora, co budzi lekki zamęt i to dość wyczuwalny, gdyż miałam wrażenie, że przez przypadek zaczęłam czytać na innej stronie. To jest właśnie ten jedyny mankament tej książki.

Tytułowa Marta to kobieta poszukująca tak naprawdę samej siebie, staje przez życiowym wyborem. Mając już małe dziecko musi wiele przemyśleć, musi tak rozegrać swoje postępowanie aby ani ona ani jej obecnie malutkie dziecko nie odczuło po latach podjętych przez nią decyzji.

Marta to świetna lektura na jeden wieczór o miłości, poszukiwaniu szczęścia, podejmowaniu trudnych decyzji.

Małgorzata Kruszyńska z wykształcenia pedagog, zawodowo realizuje się w środowisku wychowania przedszkolnego. Pasjonatka przygód i podróży. Autorka bajek i opowiadań dla dzieci. Z niezwykłą pogodą ducha i optymizmem opowiada o trudnościach bycia kobietą. Wierzy w miłość i marzenia.

Moja ocena: 7/10



Natalia Chmura
Boski narkotyk
WGW, Warszawa 2016, str. 117
ISBN: 978-83-65356-25-3

Mijają cztery miesiące odkąd Weronika rozstała się ze swoim chłopakiem. Niestety nie jest to dobry czas dla niej, dziewczyna nie potrafi poradzić sobie z uczuciem do chłopaka, z jego odtrąceniem i ciągłym zastanawianiem się co też złego ona zrobiła, jaki błąd popełniła. W tych trudnych dla siebie chwilach otrzymuje wsparcie od swojej ukochanej przyjaciółki Dagmary, która wspiera ją całą sobą i namawia na wyjazd na Majorkę. W końcu Weronika przystaje na ten pomysł. Pobyt na Majorce tak naprawdę wiele dobrego nie przynosi dziewczynie, nie pozwala zapomnieć uczucia jakim darzyła swego chłopaka i co czuje nadal, jednak wprowadza wiele zmian w jej życie. Dziewczyna ulega wypadkowi i traci pamięć. Co teraz? Jak potoczą się losy dziewczyny?

Boski narkotyk to książka ukazująca całą plejadę uczuć jakie targają kobietę po utracie ukochanego. Dziewczynie sen z powiek spędzają również zakupy, gdzie w każdym mężczyźnie widzi JEGO, a najgorsze są sny.

Początkowo książka trochę mnie nużyła, za dużo było ciągłego użalania się bohaterki nad sobą. Oczekiwałam, że dość szybko się podniesie, że znajomość z Michałem wniesie w jej życie iskierkę nadziei, że jest lepsze jutro a przeszłość należy zostawić za sobą. Jednak z biegiem czasu i kolejnych przewracanych stron stwierdzam, że to łatwo powiedzieć: zapomnij! Nie da się niestety wyrzucić z pamięci pięknych chwil spędzonych z ukochaną osobą.

Czym jest tytułowy boski narkotyk? To miłość którą obdarzamy drugą osobę, jest on na tyle wciągający obezwładniający, że nic się więcej nie liczy, wszystko jest mgnieniem a to uczucie trwa i trwa, jątrząc nas od wewnątrz.

Polecam serdecznie.

Moja ocena: 7/10



Komentarze

  1. Obie książki w jakiś sposób mnie zainteresowały. Dobrze są takie krótkie - idealne na jeden wieczór.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Boski narkotyk" mnie zainteresował.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam podobne wrażenie jak Awiola. Myślę, że "Boski narkotyk" może być niezłą książką.
    Zapraszam do mnie - dzisiaj bransoletki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla relaksu sięgam raczej po kryminały, więc do tych historii tak bardzo mnie nie ciągnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W wolnej chwili chętnie sięgnęłabym po taką lekką książkę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za pozostawiony ślad....

Popularne posty