Lato w Nowym Jorku, Wendy Markham
Wendy
Markham
Lato w Nowym Jorku
HarperCollins,
Warszawa 2015, str. 348
ISBN:
978-83-276-1584-8
Lato w Nowym Jorku
to książka jak najbardziej adekwatna do lektury w letnie, leniwe popołudnia. Niezobowiązująca
i przede wszystkim lekka w odbiorze.
Dwudziestoczteroletnia
Tracey to dziewczyna, która widzi w sobie sporo wad. Nie jest do końca
zadowolona ze swojego wyglądu, czy wagi w związku z tym popada w coraz większe
kompleksy, nawet życie jej nie cieszy. Jej partner Will – początkujący aktor,
również spędza jej sen z powiek, gdyż dziewczyna nie do końca wierzy w ich
wspólną przyszłość. Jeszcze więcej niedopowiedzeń widzi w tym, że wyjeżdża on
na letnie występy i nie może jej wziąć ze sobą, w czym Tracey upatruje
kłamstwo. Po jego wyjeździe dziewczyna bierze się za siebie i pierwsze co chce
zmienić to zadbać o własne ciało, a przede wszystkim zgubić kilka kilogramów na
wadze. Czy skupienie się na sobie, na własnych potrzebach zmieni coś w
postrzeganiu swojego związku z Willem? Czy jej przypuszczenia się potwierdzą?
Jak dziewczyna spędzi samotnie wakacje?
Lato w Nowym Jorku,
to lektura, którą czyta się niesamowicie szybko. To świetna lekka pozycja na
niezobowiązującą lekturę. Autorka poprzez przedstawioną historię pokazuje, że
nie zawsze warto brnąć w związek, który tak naprawdę nie ma przyszłości. Bo czy
ma sens staranie się na siłę, gdy ta druga osoba coraz bardziej się od nas
oddala?
Bohaterowie
tej powieści ukazani są na zasadzie kontrastów. Tracey to zakompleksiona
dziewczyna, ślepo wpatrzona w swojego chłopaka, natomiast Will to można by
powiedzieć, że ma naturę narcystyczną, niesamowicie zapatrzony w siebie i nie
raz wykorzystujący swoją dziewczynę. Dopiero wyjazd Willa pozwala dziewczynie
na spojrzenie na ten związek na świeżo.
Oprócz
przedstawienia postaci bohaterów, autorka również pokusiła się o pokazanie
dwóch klas społecznych Nowego Jorku – bogatych i biednych, co nad wyraz dobrze
jej wyszło.
Dobrze,
że książkę czyta się w miarę szybko i lekko, bo język autorki jakim operuje
niestety pozostawia wiele do życzenia. Zabrakło mi bardziej dogłębnych opisów w
sferze emocji bohaterów, dialogi czasami są wymuszone. Pomimo wszystko książkę
oceniam dobrze i polecam jako lekturę weekendową.
Moja ocena: 6/10
Za ksiażkę dziękuję wydawnictwu HarperCollions.
Wydaje się być idealną lekturą na przypomnienie sobie ciepłych dni. Jestem ciekawa, jak potoczą się losy głównych bohaterów, szczególnie ciekawi mnie, w jaki sposób został przekazany ten kontrast,o którym mówisz. Mimo że to takie troszkę szablonowe, bo biedna zakompleksiona i pewny siebie oraz bogaty. Brzmi znajomo, prawda? Ale jednak mimo wszystko się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Lekka i przyjemna książka na gorszy dzień? Zapisuję tytuł, może nadarzy się okazja i przeczytam :)
OdpowiedzUsuńChoć ciepłe dni już chyba minęły, to ja dodaję książkę do biblioteczki. Chętnie się dowiem, czy Tracey ułożyła sobie życie tak, jak chciała.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na jesienne czyszczenie magazynów. Ciekawe książki do wygrania.
Szkoda, że język jest tak kiepski. Ale nie mówię nie, być może przeczytam.
OdpowiedzUsuńZ jednej strony lubię czytać lekkie książki, które można pochłonąć w ciągu kilku godzin, jednak braki w warsztacie autorki powodują, że trochę się obawiam lektury.... Może kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy sięgnę, skoro styl autorki jest kiepski.
OdpowiedzUsuńMoże któregoś weekendu.. jeszcze się zastanowię jednak :)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem. Spodziewałam się czegoś lepszego, dlatego zastanowię się jeszcze.
OdpowiedzUsuńOstatnio staranniej dobieram lektury i wolę pozachwycać się czymś, co czeka długo na półce i wiem, że będzie super niż dość średnią, popołudniową lekturą. Na razie nie jestem zainteresowana.
OdpowiedzUsuń